yamata
Użytkownicy-
Postów
151 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Najlepiej wcale... ? Próbowałem, mam nawet RAM disk, sam już nie wiem po co. A, trzymam tam TMP i TEMP. Przy współczesnych nośnikach SSD w ogóle nie odczujesz różnicy w prędkości czy responsywności. Ich oszczędzanie też nie ma sensu... Cache przeglądarek można wymusić i też używają tego w nikłym stopniu. W dodatku powoduje to głupie błędy, już nie pamiętam konkretów, ale na przykład przy płatnościach. Oczywiście w szczególnych okolicznościach, które niekoniecznie muszą dotyczyć twojej konfiguracji. Z doświadczenia mogę ci powiedzieć tylko, że nakład pracy jest nieadekwatny do zysku. Niezależnie ile byś się o tuningu Windows optymistycznych relacji naczytał... ☺️ Powiem tak. Czasy się zmieniły. I jeżeli nie bazujesz na jakiejś antycznej konfiguracji PC, to tuning przez np. wyłączanie usług, przerzucanie cache dysków itp. zupełnie nic nie daje. Szkoda twojego czasu... No chyba że chcesz się pobawić. Ale to tylko dla sportu...
-
Nie mam pojęcia w jakiej kolejności jest to realizowane. Niemniej ustawienia sprzętu zawsze są nadrzędne nad programowymi. Zwykle więc to karta, driver, czy ustawienia w menu monitora, a potem nakładki programowe z regulacjami użytkownika czy systemu. W sumie podejrzewam że wymuszony sprzętowy profil monitora wyłącza systemowe regulacje. Ale mogę się mylić, bo zwykle wszystko koryguję na czuja. Zaczynam od kalibracji monitora na obrazie testowym. Potem ewentualnie reguluję gammę z poziomu intelowskiego sterownika. Ustawień kontrastu w ogóle nie dotykam bo jest to niebezpieczne (przekłamania koloru) i zwykle w ogóle niepotrzebne. Przynajmniej w sterownikach. Tam nie tykam kontrastu. W monitorze zwykle mam 80% bo potem pojawiają się przebarwienia... Podobnie jasność lepiej korygować gammą, bo zbytnie jej zjechanie w dół, powoduje po prostu brak cieni, przy ogólnym spadku widoczności obrazu. Pomijam migotanie, poniżej 100% jasności. Tego praktycznie nie da się uniknąć, bo jara oczy. Chyba że gammą. To stanowczo najlepsza regulacja, najmniej degradująca. Daje ładną czerń i nie pozbawia przejść tonalnych. Zawsze się nią wysługuję... ;)
-
Nie kumam? Natywne FHD to 1920x1080 linii. Jeśli obraz się zmniejszył, to pewnie właśnie dlatego, że wyświetlałeś go w niepoprawnej rozdziałce, która po prostu jest mniejsza niż natywna. Wyświetlanie obrazu o niskiej rozdzielczości, jeśli nie jest to tryb okienkowy, kończy się możliwością obsługi niewielu elementów w oknie, bo te osiągają gigantyczne rozmiary. Choć wyglądają jak kupa. Podobnie musi wyglądać twój pulpit. W ogóle nie potrafię sobie wyobrazić, po grzyba mając FHD używasz innej niż natywna rozdzielczości. Masz tak zryte oczy? Nie szkoda ci wzroku? To jest zwyczajnie głupie i całkowicie zbędne... Jeśli już musisz, powiększ sobie elementy ekranu czy czcionkę w ustawieniach ekranu windows. Ale nie zmniejszaj rozdzielczości! Jak przywrócić stan? Ustawienia karty graficznej lub sterownika grafiki. Wystarczy kliknąć na pulpicie prawym i wybrać z menu "rozdzielczość ekranu". Albo z poziomu menu Windows wejść w ustawienia i wybrać ustwienia ekranu. I wybrać poprawną rozdzielczość... Najpewniej zaktualizowały ci się sterowniki od grafiki i komputer wybrał automatycznie najlepszą dostępną rozdzielczość. Mamy tu jaskrawy przykład, że SI może być bystrzejsza od użyszkodnika... ;) Amen.
-
Mechanicznie zblokowana gałka lub przycisk kierunku na padzie? Spróbuj z innym...
-
Mimo co? Odinstalowałeś coś? Doinstalowałeś? Co to ja, wróżka jestem? Może wyłącz sprawdzanie podpisywania sterowników przy starcie Windows. F8 w trakcie startu i wybierz opcję... Przywracałeś sterowniki fabryczne? W menadżerze urządzeń są jakieś wykrzykniki? Poodłączaj wszystko, choćby kartę SD z czytnika czy nadajnik od myszy, bo też mogą bruździć. Ogólnie kod błędu wskazuje na błąd pamięci RAM lub dysku twardego. Obydwa należy sprawdzić i przetestować. I to ostro, nie używając narzędzi Microsoftu!
-
To go nie aktualizuj, a przynajmniej nie z poziomu Driver Boostera. Wróć do poprzedniej wersji i zaznacz opcję "nie aktualizzuj tego sterownika". Choć progaram według mnie jest świetny, to jednak miewa wtopy i niekiedy proponuje błędne sterowniki. Podobnie jak sam wielki Intel... A czasami po prostu zbyt nowe, czyli nie funkcjonujące ze starszym sprzętem tego samego producenta. Miałem kilka takich przypadków... Jak koniecznie chcesz najnowsze stery to poszukaj u producenta. Albo na stronach typu Station-Drivers...
-
Podmieniłem sobie skrót w eksploratorze Windows i działa. Ale w Panelu sterowania dalej nie. Chyba czeka mnie mozolne szukanie ścieżki w rejestrze... Szkoda, że nikt nie ma pomysłu... Niemniej piszcie, chętnie to poczytam nawet i za pół roku. Forum sprawdzam regularnie, więc nie zakładajcie, ze temat umarł...
-
Kurczę, a ja tu żadnego załącznika nie widzę... Coś ci chyba nie wyszło, lepiej może opisz co tam wyświetla. Niemniej po takich cyrkach, choć to oczywiście trochę wróżenie z fusów bo o swoim komputerze nie napisałeś nic, podejrzewam sprzęt. Może na dobry początek sprawdź dysk twardy. Najlepiej po prostu przełóż z innego komputera działający dysk z systemem. Albo chociaż uruchom jakiś program diagnostyczny (setki porad, nie tylko na tym forum). Jak dla laika, to może CrystalDiskInfo? Problemów może być wiele, na przykład fiksująca pamięć. Też można to sprawdzić. Ale musisz albo tą wiedzę mozolnie zdobyć sam, albo jeśli nie czujesz się na siłach - oddać kompa fachowcowi i to niekoniecznie z serwisu. Może jakiś znajomy? Bo czasu trochę taka diagnostyka ci zajmie... Z drugiej strony może panikuję... Próbowałeś zwyczajnie postawić system od nowa? Może masz fabryczne przywracanie systemu, jeśli to stosunkowo nowy laptop? (o ile to laptop) , wraz ze sterownikami? I może to rzeczywiście sterowniki? Potrafią skutecznie rozwalić start systemu. Może sam do tego doprowadziłeś, wyłączając jakieś niezbędne usługi czy sterowniki (bo ci przeszkadzały)? Podłączałeś jakiś nowy sprzęt? Pozbyłeś się starego? Skoro komp w końcu cudownie ozdrowiał, może akurat na Boże Ciało , to najwyraźniej nie ma sensu rozkminiać tematu, póki się nie powtórzy. Najpewniej Windows dokonał autonaprawy, ściągnął i odtworzył potrzebne mu sterowniki. Co mu konkretnie wadziło lub dalej wadzi, to możesz sprawdzić w podglądzie zdarzeń i menadżerze urządzeń. BSOD oczywiście też jest jakąś wskazówką. Tylko trzeba go jeszccze zobaczyć... PS. Piszę trochę chaotycznie bo słoneczko chyba przepaliło mi dzisiaj mózg. Spaliłem się jak głupi w robocie i na rowerze. Więc mogę trochę gadać od rzeczy... Wybacz
-
No to już nie bardzo mam jakiś pomysł, z wyjątkiem tych mało wesołych, a polegających na starannej analizie wszystkich procesów sieciowych. Z ponurym założeniem znalezienia w systemie jakiegoś upierdliwego syfa, typu koparka bitcoinów (nie twoja) Do takiej analizy wystarczy GlassWire czy zwykły System Explorer. Może masz coś podejrzanego, co automatycznie wybudza system - może dział antywirusowy pomoże? Co mi jeszcze przychodzi do głowy? Może to jakiś scheduler, znaczy automatyczny wyzwalacz pracy określonego programu w wyznaczonym czasie. Choćby backuper czy cokolwiek pracującego według harmonogramu... Może to też być np. jakaś usługa Intela włączana w BIOS/UEFI, typu Intel Smart Connect czy Rapid Start. Podaję z pamięci, więc mogłem coś pokręcić... Ale do BIOS warto zajrzeć, szczególnie jeśli jest rozbudowany, a płyta i procesor obsługują jakieś funkcje specjalne. Komputer może też aktywować np. podpięcie czegoś do przedniego panelu audio, itp. Czytnik kart, telefon, sygnał z HDMI czy innego złącza wizyjnego. Automatyczna aktualizacja Windows, bibloiteki mediów takiego kombajnu muzycznego jak np. foobar2000, lub serwer UPnP, jakiś program do ściągania plików w guście JDownloader, etc. Naprawdę pojęcia nie mam. Zbyt mało danych...
-
Page fault in nonpaged area. Błąd krytyczny kernel-power. Sterownik ntoskrnl.exe
yamata odpowiedział(a) na sirtepek temat w Windows 10
To jednak może być RAM. Diagnostykę windowsową niech sobie Microsoft wsadzi w buty. Użyj jakiegoś narzędzia typu MemTest86. Ono prawdę ci powie. Wiem, bo miałem identyczny problem z testowaniem RAM. Testy Microsoftu przechodził doskonale, natomiast któryś tam MemTest (+?) natychmiast wykrył błędy. Kosztowało mnie to tylko kilka miesięcy irytacji, bo narzędzie Microsoftu można o kant tyłka potłuc... Psmięvi testuj porządnie, przez kilka, a najlepiej nawet kilkadziesiąt godzin. Zostawisz na noc, będzie git. Przyczyną może też być zwalona pamięć na karcie graficznej, albo sama karta. No i oczywiście antywirusy, z Kasperskym na czele... Wiele z możliwych przyczyn sam już wyeliminowałeś. Choć nie zaszkodzi sprawdzić dwa razy, albo z użyciem pożyczonego sprzętu. Gdyby na przykład system na innym dysku odwalał to samo, bankowo jest to feler sprzętu (z wyłączeniem dysku). Jeśli podejrzewasz baterię, po prostu ją wyjmij i nie używaj na czas testów. Warto też otworzyć laptopa, dobrze wyczyścić i przy okazji zerknąć, czy nie puścił zatrzask od pamięci, nie zaśniedziały styki, albo gdzieś tam się nie przetarł kabelek od dysku. Dodatkowo są laptopy, w których bardzo łatwo uszkodzić pamięć przy wymianie. Jeśli zmieniałeś i miałeś jakieś problemy typu: "ten cholerny zatrzask nie trzyma", to dobrze obejrzyj moduły. Bo zdarza się, że wpychając na siłę, ludzie obrywają drobne elementy na kościach RAM, takie jak kondensatory... Niestety przyczyn błędu jak zwykle w Microsofcie jest multum i nikt przyczyny błędu w 100% nie zdiagnozuje. Musisz metodą prób i błędów dojść do tego sam... Wiem że to boli, ale takie jest życie. Pociesz się, że mnie już drugi raz w serwisie monitor psują (szczęściem mam kilka) i właściwie, gdybym miał narzędzia, mógłbym to zrobić sam. Może jeszcze będę musiał... -
Dobra, mam rozwiązanie które choć zalecane do WIN10 po "creators update", u mnie działa. Zwyczajnie klikasz na pulpit prawym i w opcji "widok" odznaczasz: "autorozmieszczanie ikon" (jeśli włączone) oraz "wyrównaj ikony według siatki". Problem z głowy... Oczywiście winny jakiś udate. Bo update w firmie Microsoft służy do psucia użytkownikom systemów...
-
Przyczyną jest syf w systemie, którego nie nadzorujesz. Co gorsza bierzesz się za rzeczy co do których mam wątpliwości czy powinieneś. To że profil może założyć ciotka Hela, nie znaczy, że będzie on sprawnie działał i że będzie to dla systemu zdrowe... Naprawdę nie trzeba mieć zdolności jasnowidzenia, by wiedzieć, żeś nawet do tych logów nie spojrzał, licząc, że ktoś odwali całą robotę za ciebie. To już typowe. I nikt ci nie każe rozwiązywać problemów, które cię przerastają. Wystaczy choć kilka z tych podanych na talerzu w logach. A na forum piszesz dopiero, jak ci się kończą pomysły... Tak z szacunku dla czasu innych forumowiczów. Choćby i mojego... Co więc zrobiłeś z kilkoma przykładowymi błędami, poza tym że nic? Oczekujesz jedynie słusznego rozwiązania? Logi wskazują, jak zwykle, że takie nie istnieje, bo przyczyn może być kilka. Eliminujesz je po kolei... Rozwiązać problem można było na kilka sposobów i założenie nowego profilu nie było tu od rzeczy. Nie wiem czy sam na to wpadłeś, albowiem nie raczyłeś się tym pochwalić. Skoro zaś rozwiązałeś, być może wyłaczając tą usługę Intela, to warto by napisać jak. Dla pamięci przyszłych pokoleń i pożytku użytkowników forum...
-
Mam mały, acz upierdliwy problem. Jak wchodzę w ustawienia zapory, to choć jest dostępna i nawet reaguje na polecenia, to dosłownie co 5 sekund system "miądli" kursorem (niebieskie kółko/klepsydra) i nic nie można z nią zrobić, bo wyskakuje "brak odpowiedzi". No chyba, że jestem dostatecznie szybki... I teraz, zanim zaczniecie się poważnie zastanawiać, dla sportu wykonałem cały tutorial Picasso z przywracaniem zapory Windows. Nic to nie dało, bo przyczyna nie leży w zaporze ani pliku WF.msc, tylko w tym debilnym systemie. Otóż zupełnie nie wiem dlaczego, system w wersji x64, odpala domyślnie konsolę msc i zaporę w wersji z katalogu System32. I ta właśnie się tnie. Natomiast żadnego problemu nie ma z wersją z katalogu SysWOW64! Ta działa doskonale, mimo zmiany ustawień i tuningu w trybie autorskim... Miałem podobny problem z podglądem zdarzeń, do którego skrót zrobiłem sobie pod ikoną "mój komputer". W oknie konsoli "zarządzaj" działał doskonale, ale ze skrótu nie. Pomogła podmiana w rejestrze ścieżki z 32 bitowej do wersji 64 bitowej właśnie. Problem w tym, że ten skrót zrobiłem sam i wiem gdzie go podmienić. Jak podmienić ścieżkę zapory systemowej nie do skrótu, a do systemowego okna - nie bardzo mam pojęcie... Prosta podmiana plików nic nie daje. Po prostu zapora przestaje działać. Trzeba znać odpowiednie klucze w rejestrze Windows i o to właśnie proszę... No chyba, że jest to jakiś banalny problem i rozwiązanie jest jeszcze łatwiejsze... Jest to tak głupie i upierdliwe, jak to słynne przeskakiwanie ikon pulpitu na lewą stronę. Albo brak "ż" w przeglądarce Bing. Można z tym żyć, ale warto znać przyczynę... Cały Microsoft, szlag by go... A może lepiej nie, bo nie mielibyśmy tego świetnego forum? To jak, Towarzysze? Pomożecie?
-
To jest przypadłość Windows nie tylko w wersji 7. Poszlak i możliwości jest wiele, a rozwiązań praktycznie wcale. Sam już to rozwiązałem, zdążyłem zapomnieć i znowu mam ten problem. Co prawda nie jest to dramat na miarę przywrócenia backupu, ale wkurza i muszę do niego przysiąść... Tobie zaś polecam rozwiązanie połowiczne, acz bardzo skuteczne, jeśli masz dużo ikon i nie chce ci się ich ręcznie przestawiać. Polski program ReIcon (Restore Desktop Icon Layouts). Od lat używam i jest skutecznym lekiem na całe zło (czyt. Microsoft)
-
Kurcze nie kurcze, w logu z Addition masz tyle poważnych błędów wpływających na działanie systemu, że niemożność uruchomienia jakiegoś programiku byłaby moim ostatnim zmartwieniem...