Skocz do zawartości

Raymond.CC: Test wydajności programów antywirusowych


Rekomendowane odpowiedzi

Test wydajności przeprowadzony przez Raymonda

 

testowane programy

 

avast! Free Antivirus 5.0.545

AVG Anti-Virus Free Edition 9.0.829

Avira AntiVir Personal v10.0.0.567

BitDefender Antivirus 2010 v13.0.21.347

Comodo Antivirus 4.1.150349.920

Dr.Web Anti-Virus for Windows 6.0.0.03100

Emsisoft Anti-Malware 5.0.0.60

ESET NOD32 Antivirus v4.2.42.0

F-Secure Anti-Virus 2010 v10.00.246

G DATA AntiVirus 2011 v21.0.2.1

Kaspersky Anti-Virus 2011 v11.0.0.232

Kaspersky Internet Security 2011 v11.0.0.232 (a)

PURE v9.0.0.192 Kaspersky

McAfee AntiVirus Plus v10.5.178

McAfee Internet Security v10.5.178

Microsoft Security Essentials 1.0.1961

Norton 360 v4.2.0.12

Norton Antivirus 2010 v17.7.0.12

Panda Antivirus Pro 2010 v9.01.00

Rising Antivirus 2010 v22.00.04.22

Trend Micro Internet Security v17.50.1647

 

wyniki testu

http://www.raymond.cc/antivirus/

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Szczerze, przejrzałem sobie ten wyniki tego testu i jak dla mnie nie ma wiekszego sensu. Jeśli ktoś zwraca uwagę bardziej na szybkość skanu niż skuteczność to tylko pogratulować podejścia - szczegolnie że róznice w wynikach w niektórych przypadkach są jak widzę minimalne. Ja jednak wolę oceniać AV pod względem tego jakie zapewnia bezpieczeństwo niż go benchmarkować.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli ktoś opiera ochronę swojego komputera na programie antywirusowym, to niewątpliwie wysoka wykrywalność, nawet przy stosunkowo dużej ilości FP i mocnym obciążeniu komputera jest najważniejsza. Jeżeli jednak podstawę stanowi ochrona proaktywna, wykorzystująca blokowanie zmian oraz wirtualizację, to wtedy można używać lekkiego antywirusa, najlepiej generującego minimalną ilość fałszywych alarmów, a nawet tylko sam skaner na żądanie. Wykrywalność w czasie rzeczywistym jest wówczas mniej istotna.

Odnośnik do komentarza

Skuteczność nie musi iść w parze z mocnym obciążeniem...Vipre i Norton są tutaj najlepszym przykładem :)

Nie musi ale często idzie, szczególnie w przypadku antywirusów wieloskanerowych i heurystyki. Jeżeli chodzi o wykrywalność Vipre, czy Nortona, to można polemizować. Do ścisłej czołówki w tym względzie, to raczej nie należą :)

Odnośnik do komentarza

...tyle razy Cie prosiłem żebyś nie paplał-co ślina na język przyniesie...to nie jest Onet...Vipre i Norton przy swojej lekkości są naprawdę skuteczne...czy w Nowej Hucie ma jakichś parków czy basenów ? Zamiast siedzieć tutaj i celowo wprowadzać ludzi w błąd mógłbyś się zrelaksować :cheer:

Odnośnik do komentarza

skuteczność najważniejsza wygląd i obciążenie na drugim miejscu

Rozumiem ,że to Twój punkt widzenia.

Bo np. dla mnie, ważniejszy jest komfort użytkowania, nie czuje się niebezpiecznie nawet bez AV , a jak mam używać softu typu kobyła co zamula mi windowsa i wydłuża każdą operację na systemie w sposób widoczny gołym okiem, a do tego zasypuje pytaniami,a za to jest piekielnie skuteczny, to współczuje ludziom co stawiają na pierwszym miejscu wykrywalność ponad wszystko.

Wg mnie najlepszym rozwiązaniem jest jakiś kompromis, skuteczność - obciążenie - a komfort użytkowania.

 

No offense Polak ;)

Odnośnik do komentarza

Przy testowaniu jest najważniejsza skuteczność ,ale dla użytkownika już nie jest to takie oczywiste przynajmniej dla mnie.

Komfort użytkowania jest równie ważny , a np dla mnie jest najważniejszy :)

To ,że produkt A (tu np Gdata )ma jedną z najlepszych jak nie najlepszą wykrywalność , nie znaczy że będę go używał , bo wielokrotnie testowałem ten program i nigdy pomimo zmian silnika KAV na Avast , nie przypadł mi do gustu , bo jest to tzw kobyła.Można go skonfigurować ,ale jaki sens mieć ten najlepszy program AV który to do komfortowej pracy wymaga osłabienia jego wykrywalności .

Wolę produkt B (np ESET) który to ma gorszą detekcję wykrywania sygnaturowego , za to świetną heurystyke i nie jest odczuwalny dla sysytemu w takim stopniu jak produkt A.

No ale wolny wybór , ja już wyrosłem z przewrażliwienia na punkcie AV, dlatego poszedłem na kompromis i wybrałem Vipre ,coś nowego i ultralekkiego , za to o bardzo dobrej (nie najlepszej) wykrywalności.

Odnośnik do komentarza

...tyle razy Cie prosiłem żebyś nie paplał-co ślina na język przyniesie...to nie jest Onet...Vipre i Norton przy swojej lekkości są naprawdę skuteczne...czy w Nowej Hucie ma jakichś parków czy basenów ? Zamiast siedzieć tutaj i celowo wprowadzać ludzi w błąd mógłbyś się zrelaksować :cheer:

Zrelaksowanie to bardzo ważna sprawa. Pracuję na tym i Tobie także tego życzę.

Nie piszę, że Norton czy Vipre są do niczego, tylko, że nie należą do ścisłej czołówki pod względem wykrywalności wirusów. Są to jednak jedne z najbardziej lekkich antywirusów i w połączeniu z dobrą ochroną proaktywną stanowią, bardzo dobre rozwiązanie. Ja bym jednak nie wydawał na nie pieniędzy i bardziej polecał, również lekkie i bardziej skuteczne darmowe AV: Pandę Cloud lub Avirę Personal.

Odnośnik do komentarza

To jeśli Vipre i Norton to nie czołówka, to proszę powiedzieć co tą czołówkę stanowi :D

No i oczywiście jak zwykle udokumentuj dlaczego uważasz, że Vipre to nie czołówka , produkt dość świeży mało o nim wiadomo , w żadnych znanych mi testach nie widziałem żeby brał udział , a Ty wiesz, że to nie czołówka, więc argumentuj te swoje wypowiedzi miernej jakości , albo nie pisz głupot, co staje się twoim zwyczajem, na kolejnym forum.

 

edit: a tak na marginesie ,Ty nawet nie rozumiesz infekcji autorun co dzisiaj udowodniłeś , to jak możesz się wypowiadać w tematach zabezpieczeń :D

Odnośnik do komentarza

Vipre nie startuje w renomowanych testach ponieważ nie chce się skompromitować. W ubiegłym roku w Virus.gr zaliczył 79,69% :)

 

http://www.virus.gr/portal/en/content/2009-08%2C-10-august-05-september

 

Jeżeli chodzi o infekcję autorunu, to popisz się swoją wiedzą i wyjaśnij dokładnie na czym ona polega, szczególnie w przypadku tego najnowszego wirusa :P

Ja nie muszę jej dokładnie rozumieć. Wiem, że po włożeniu zainfekowanego pena do portu USB, następuje smouruchomienie a wirus infekuje kompa. Ten nowy przypadek jest trochę odmienny ale jeszcze za mało wiemy na jego temat.

Odnośnik do komentarza

Z tego tekstu wcale nie wynika, że chodzi o o podgląd katalogu z wirusem - z autorunu. Jest to opinia która ukazała się w niebezpieczniku.pl i wcale to nie jest takie pewne:

 

"Ochrona

Producenci antywirusów przygotowują odpowiednie szczepionki i sygnatury. Użytkownicy Windows powinni uważać na pamięci USB pochodzące z niezaufanych źródeł i nie podłączać ich do komputera."

Odnośnik do komentarza

No nie wcale nie jest to ujęte, nie bo po co (nawet ci to pogrubiłem):

 

Według analiz białoruskiego producenta programów antywirusowych VirusBlokAda trojanowi obecnie udaje się zainfekować w pełni załatany system Windows 7 (32-bitowy), bez konieczności sięgania po typowe w takiej sytuacji środki pomocnicze w momencie podłączenia pamięci, takie jak autorun.inf. Szkodnik wykorzystuje raczej błąd w przetwarzaniu odsyłaczy (pliki .lnk): podczas wyświetlania powiązanej z nimi ikony np. w Windows Explorerze, bez dodatkowej interakcji ze strony użytkownika uruchamia się szkodliwy kod.

W szkole chyba nie uczyli cię czytania ze zrozumieniem :D

A na niebezpiecznik.pl masz nawet pokazane że są to pliki .lnk a nie autorun.inf (jest nawet filmik od Sophos) więc proszę cię skończ z tym autorunem :P

Odnośnik do komentarza

W szkole kolego przede wszystkim uczono mnie kultury osobistej i szacunku dla starszych.

"Eksperci" z niebezpiecznika.pl, być może mają rację ale wypisywali już nie raz głupoty, między innymi na temat Comodo, a króciutki filmik od Sohposa też wszystkiego nie wyjaśnia.

Najlepiej byłoby pobrać tego wirusa i samemu się przekonać.

Odnośnik do komentarza

A jak można mieć jakikolwiek szacunek do kogoś kto wypisuje na każdym kroku jakieś głupoty i nie rozumie o czym pisze? - Zastanów się, bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć też :P

 

Co do niebezpiecznika jest podgląd z DOS'a i widać pliki .lnk więc skończ już :P

Zresztą na heise-online jest napisane wyraźnie (co nawet ci pogrubiłem), że to nie chodzi o autorun, no ale jeśli ty tego nie rozumiesz i się upierasz, że to jednak chodzi o autorun to ja ci życzę powodzenia...

Odnośnik do komentarza

A jak można mieć jakikolwiek szacunek do kogoś kto wypisuje na każdym kroku jakieś głupoty i nie rozumie o czym pisze? - Zastanów się, bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć też :P

To co dla jednego jest głupotą to dla drugiego jest mądrością. To ja nic mądrego od ciebie do tej pory nie przeczytałem a na twoim szacunku kompletnie mi nie zależy. Kultury byś się mógł jednak trochę nauczyć.

Odnośnik do komentarza

Rzadko zaglądam do działu ogólnie AV i problemów z tym związanych ale skoro temat dotyczy testów wydajności programów AV to proszę mi wytłumaczyć o co chodzi?

W ostatnich kilku tematach są wpisy w stylu: McAfee niczego nie znajduje ale jest coś na rzeczy, Kaspersky coś tam wykrył i jest problem itd.

Co to znaczy? Albo programy zabezpieczające zabezpieczają albo robią wrażenie zabezpieczania.

Jeżeli program coś wykrył po fakcie to jaki to ma sens (infekcja jest wewnątrz kompa).

I co to ma wspólnego z wydajnością? Skuteczność to podstawa.

 

Programy zabezpieczające z zasady muszą być opóźnione w stosunku do nowych infekcji. Pytanie tylko jak bardzo.

 

To tylko taka refleksja dziadka.

Pzdr

 

EDYTA

 

Po przeczytaniu następnego posta:

Skoro to ma być pyskówka a nie merytoryczna wymiana zdań to dajcie sobie nafty.

Liczyłem na jakiś rozsądny komentarz.

Odnośnik do komentarza

To co dla jednego jest głupotą to dla drugiego jest mądrością. To ja nic mądrego od ciebie do tej pory nie przeczytałem a na twoim szacunku kompletnie mi nie zależy. Kultury byś się mógł jednak trochę nauczyć.

Kultury osobistej używam kiedy jest potrzeba, rozmawiając (pisząc) z tobą jest ona niepotrzebna :P

Wiesz piszę na różne tematy a że ty w moich wypowiedziach nie widzisz nic "mądrego" to nie mój problem... to samo można powiedzieć o twoich wypowiedziach w których się tylko ośmieszasz :P

Zresztą nie będę dyskutował z tobą bo tylko zaniżam swój poziom ;)

Ciekawi mnie natomiast czemu znowu zmieniłeś GW na DW (przecież było takie niedopracowane i nie izolowało (nie uruchamiało jako niezaufane - jak zwał tak zwał) wszystkich plików pobranych przez operę (dziwne że tylko u ciebie) + to stara wersja (kij że darmowa ale stara :P)...

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...