Skocz do zawartości

Panda Cloud - co, gdzie, jak


Rekomendowane odpowiedzi

Dla zdrowia psychicznego dobrze jest czasem potestować różne produkty anty- chociaż w zasadzie mam od ... lat swój sprawdzony zestaw, który lekko modyfikuję w zależności od sprzętu. Niemniej, czytając o Panda Cloud stwierdziłem, że może by to "cudo" wypróbować na laptopie. Pytanie- czy warto? I tu mam prośbę do wyjadaczy i testerów żeby mi nieco przybliżyli program.

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Co prawda nie jestem testerem, ani nie uważam się za wyjadacza, ale akurat używam chmurnej Pandy na laptopie, więc mogę się podzielić doświadczeniami.

Mój sprzęt to HP HDX18 - 2x2,40 GHz, 4 GB RAM, Vista 64 Home Premium.

Na takiej konfiguracji Panda działa praktycznie niezauważalnie, zużycie zasobów jest minimalne. Ze wszystkich testowanych przeze mnie antywirów ten zdecydowanie najmniej jest odczuwany podczas normalnej pracy na kompie (mniej nawet niż Avira).

Nie ma co prawda modułu firewall'a, ale akurat w mojej praktyce niespecjalnie jest mi on potrzebny - ochrona jaką daje router mnie osobiście w zupełności wystarcza.

Co do skuteczności - nie zanotowałem żadnych problemów (od czasu do czasu skany online różnymi silnikami + DrWeb CureIt).

Zdarzają się co prawda false-positiv'y, ale rzadko.

 

Muszę tu jednak zaznaczyć, że ja właściwie nigdy nie miałem problemów wirusowych z kompem - nie łażę po dziwnych stronkach, różne "lekarstwa" też staram się używać z głową i nie ignoruję ostrzeżeń.

 

Generalnie, jak dla mnie, na chwilę obecną, najlepszy darmowy antywir.

 

Zżera tyle:

20100625221002.jpg

 

Siedzi sobie cichutko, ale swoje robi :rolleyes:

20100625223719.jpg

 

Pozdrowienia,

Baca

Odnośnik do komentarza

Używam tego programu już jakiś czas, też nie jestem jakimś testerem czy wyjadaczem, ale mam jakieś tam "swoje domowe" metody na sprawdzanie skuteczności, i raczej mogę powiedzieć że warto ten program przetestować. Bardzo miło mnie zaskoczył, jak pobrałem na próbę jakieś stare trojany, wirusy, robaki ze stronek haksiorskich i wszystko wyłapała, przy atakowałem ją nowymi wynalazkami i też wszystko wyłapała. Prawdą jest że ma trochę false/positive. Jak nic się "nie dzieję" to zasobów zużywa bardzo malutko, jest lekki jak piórko, a demonem konfigu mój sprzęt nie jest, jednak pełne skanowanie potrafi mi zatkać procesor.Zauważyłem też że, gdy na Operze przeglądam stronki gdzie jest dużo obrazków, Panda za jakiś czas zaczyna skanować cache przeglądarki, przez co przeglądarka zwalnia, ale sądzę że to wina konfigu, na mocniejszych sprzętach nie powinno to być raczej odczuwalne.Ma trochę bugów np wersja 1.1 u mnie potrafi się wyłączyć i trzeba ją włączać z tray'a.Jednak ogólnie ten wynalazek jest warty przetestowania.

Odnośnik do komentarza

Jest lekki ale wali dużo FP...poza tym ma jedna zasadniczą wadę : po zdefiniowaniu przez nią zagrożenia przenosi bez pytania (automatycznie) pliki do kwarantanny...jeżeli ktoś ma dużo "bonusów" na dysku-powoduje to nieraz problemy...

Fakt, ale czy naprawdę to jest wada ? - w każdej chwili można sobie sprawdzić, co zostało usunięte/zablokowane i ewentualnie przywrócić funkcjonalność danego pliku.

Odnośnik do komentarza

Fakt, ale czy naprawdę to jest wada ? - w każdej chwili można sobie sprawdzić, co zostało usunięte/zablokowane i ewentualnie przywrócić funkcjonalność danego pliku.

Wszystko można Baca...ale przy większej ilości FP jest to bardzo irytujące :)

 

Dla mnie też to nie jest wadą,nawet czasem zastanawiam się czy te f/p przywracać :rolleyes:

Ukash...widzę ,że poczucie humoru Cię nie opuszcza :lol:

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

W moim przypadku / laptop z Windows XP/, pełne skanowanie systemu działa bardzo wolno. Skanuje jeden plik na sekundę. Zrezygnowałem po 3 godzinach. Faktycznie nie obciąża systemu, ale wyłapuje pliki moich programów i pakuje do kwarantanny np. OTL.exe, Instaluj.exe od gry FastBall2. Po wydobyciu wpakował do swojego kosza i... odmowa dostępu przy próbie przeniesienia. Nie robił problemu przy skopiowaniu pliku i zapisaniu w starej lokalizacji. Nie dostałem też informacji o statusie pliku z "chmury". Chwilowo program uśpiłem i czytam jak się wiedzie innym.

Odnośnik do komentarza

Panda Cloud to dobry AV, choć nie zgadzam się z opiniami, że jest wyjątkowo lekki. Potrafi czasami mocno przymulić a wszystkie procesy chwilami pobierają nawet 50 MB RAM. Gdybym używał antywirusa w czasie rzeczywistym (a nie używam), to wybrałbym pomiędzy Avirą Personal a właśnie Pandą Cloud. Panda Pro, która bazuje na Cloud, bardzo dobrze wypada w testach AV-C. Nie zdobywa jednak certyfikatu ze względu na zbyt dużą ilość fałszywych alarmów.

Odnośnik do komentarza

Po raz kolejny kłamiesz ...Panda Cloud to najlżejszy antyvirek(poza Immunetem)...nigdy nie przymula,od trzech dni testuję wersję 1.1.2. i jestem bardzo mile zaskoczony...

Nie potrzebnie Meir próbujesz mnie obrazić. Nie mam zbyt mocnego kompa i Panda Cloud momentami mocno przymulała. Nie jestem odosobniony w tej opinii, ponieważ podobne stwierdzenia czytałem na różnych forach.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...