Skocz do zawartości

Zrywanie połączenia, błędy DNS w Dzienniku zdarzeń


Grisza

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

  • Problem dotyczy zrywania łącza na laptopie PB LM85 (karta sieciowa Artheros AR5B97), komputer łączy się przez Wi-fi (na pewno nie jest to problem związany z routerem, gdyż pozostałe komputery łączą się bez problemów).

  • Problem objawia się niemożnością załadowania jakiejkolwiek strony przez kilkadziesiąt sekund, potem na podobny okres czasu można bez problemów korzystać z Internetu, potem znów to samo i oczywiście - tak w kółko.

  • Wykonałem profilaktyczne skany MBAM (wykrył jakieś pomniejsze infekcje) oraz Kaspersky Virus Removal Tool - nic nie wykrył, po za 2 lukami w oprogramowaniu.

  • W dzienniku zdarzeń wciąż (kilka razy podczas jednej sesji) pojawia się błąd o ID 1014 (dotyczy DNS).
  • Dołączam log z Net-log

net-log.txt

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Nie wiem, dlaczego sądzisz, że to problem z DNS...

 

Wrzuć screen z inSSIDera.

 

Tutaj kilka najczęstszych przypadków: http://www.fixitpc.p...dpost__p__34814

 

Według tego:

- zresetuj stos TCP/IP,

- wyłacz na próbe IPv6,

- sprawdź dublowanie się adresów IP oraz MAC (w sumie powinienem to kiedyś dokładnie opisać),

 

Sprawdź, czy komputer działa poprawnie, gdy jest jako jedyny połączony z routerem.

 

A, i najważniejsze: czy ktoś z innego kompa nie resetuje w tym czasie połączenia, chociażby w celu uzyskania nowego IP, żeby dalej pobierać pliki np. z RapidShare.

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam DNS, bo o tym ciągle mówi DZ.

 

Nie robiłem sreena, zrobiłem log EDIT: Po długim procesie myślowym, postanowiłem wykonać screen, dołączam (dotyczy on sieci z najsilniejszym sygnałem).

 

inssider.th.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Reset TCP/IP, ani wyłączenie IPv6 nie poskutkowało.

sprawdź dublowanie się adresów IP oraz MAC
- adresy są przyznawane automatycznie i każde urządzenie ma swój własny niezmienny IP.

 

Nikt nie resetuje połączenia (chyba bym zabił za ciągłe przerywanie połączenia :P). Router znajduje się w moim pokoju i na moim laptopie nie zauważam żadnych ograniczeń w związku z siecią, tamten laptop znajduje się za ścianą, ale ściana nie wpływa znacząco na jakość sygnału, do routera podłączony jest też komp. stacjonarny na kabel, gdyż na wifi zdarzają się "lagi".

 

Niestety nie wiem jak długo występuje problem, bo to nie mój laptop (co do stacjonarnego i problemów z wifi to się zapytam o szczegóły tych "lagów").

Edytowane przez Grisza
Odnośnik do komentarza

Czy mógłbyś nie skalować screenów, z tego prawie nic nie widać? Ale ok, tam nic nie ma.

 

- adresy są przyznawane automatycznie i każde urządzenie ma swój własny niezmienny IP.

Tak, widzę, że przez DHCP, ale jeśli przez przypadek w sieci jakieś urządzenie ma ustawiony na sztywno adres z puli DHCP, to mogą być dziwne problemy. Pytam, gdyż miałem kilka takich przypadków. Jeżeli zaś chodzi o MAC, no to jeśli sam nie zmieniałeś, to nie ma możliwości, by się dublowały.

 

Co do 1014:

http://www.sevenforums.com/crashes-debugging/96416-event-id-1014-dns-client-services.html

 

Dostrzegasz jakiś związek z własnym problemem?

Odnośnik do komentarza

Przepraszam za ten obrazek, sam nie wiem czemu tak się stało. Nieistotne.

 

Jedynym urządzeniem które może mieć na stałe ustalone IP jest drukarka, tylko że ona przez większość czasu jest wyłączona.

 

Co do wątku z tamtego forum, to już go widziałem, zastosowałem komendę resetowania TCP/IP (nie wiem czemu, nie wygenerowało loga). Tam był problem po hibernacji, a nie wiem od czego zaczął się tu.

 

Problem z "lagami" na stacjonarnym nie był taki sam jak tu, po prostu zwykłe przycięcia.

 

Zedytuję post i dodam informację nt. od jak dawna problem występuje (zajrzę do DZ)

Odnośnik do komentarza

Początkowo pobrałem ubuntu 11.04 x64 i nie chciał się załadować (strasznie długo ładował), potem pobrałem Puppy Linux i poszło :)

 

Za pierwszym razem jak się połączyłem z siecią (na sterowniku linuxa) i chciałem pobrać np. Google Chrome to po paru procentach zerwało połączenie, uruchomiłem ponownie system i tym razem nie miałem problemów z połączeniem (cały czas piszę o Puppy). Przeglądałem Internet bez oporów.

Odnośnik do komentarza

Opcja wzmocnienia agresywności karty nie podziałała.

Sprawdziłem od kiedy występuje problem, data to: 10.09.2011, czyli dokładnie wtedy gdy została zainstalowana aplikacja, której sterownik powoduje generowanie błędów w dzienniku (webcam morpher).

 

Jako, że to nie mój sraptop, to dopiero jutro będę mógł powiedzieć czy deinstalacja tego "cuda" coś dała.

Jeszcze spostrzegłem, że mój laptop nie wykrywa tylu sieci co tamten :P a stoją parę metrów od siebie.

Odnośnik do komentarza
Grisza podmień tego dongla na inny i zobacz.

Jeśli masz na myśli kartę, to nie wyobrażam sobie tego :) Po za tym karta działa sprawnie na linux'ie, więc to wina po stronie windows.

@Grisza zobacz w ustawieniach karty bezprzewodowej jaki masz region/kraj ustawiony.

Nie znalazłem takiego ustawienia jak region/kraj w ustawieniach karty..

 

Zastanawiam się, czy problemem może być windowsowy sterownik (wiem, że puppy linux oferuje zastosowanie takiego sterownika, tylko nie wiem jak mu go podać, bo on potrzebuje ścieżki do niego - tak wiem gdzie się znajdują sterowniki w postaci .inf - tylko nie wiem jak się dostać do partycji systemowej).

 

Czy oprogramowanie zabezpieczające może na tyle mieszać, aby powodować takie problemy? Jest zainstalowany TrustPort Total Protection 2012.

Odnośnik do komentarza

Wykonałem kopię zapasową (aby na wszelki wypadek móc przywrócić TrustPort), i w międzyczasie postanowiłem sprawdzić jak się zachowuje sieć. Byłem zdumiony tym co zaobserwowałem, otóż:

 

- uruchamiałem losowe filmiki na YT i każdy się prawie bez problemów, co jakiś czas prędkość buforowania drastycznie malała, ale się nie zatrzymywała, po czym znów pędziło

- uruchamiałem testy prędkości łącza i pokazywały z reguły wysoką wartość (choć nie najwyższą, muszę zmienić kanał na wifi, bo to problem globalny), lecz podobnie jak na YT co jakiś czas test się przycinał, pokazywał mniejszą wartość prędkości ale się nie zatrzymywał.

 

Na moim laptopie nie zaobserwowałem takich przycięć.

 

Poobserwuję jakiś czas zachowanie sicie (TrustPort i tak testowo usunę).

 

EDIT: Po deinstalacji TrustPort nie zauważyłem zmian. Przywróciłem system do stanu sprzed usuwania. Postanowiłem jeszcze sprawdzić jak będzie się zachowywać sieć w trybie awaryjnym z obsługą sieci (powinienem to zrobić wcześniej). W tym trybie nie było żadnych problemów, zmieniłem jedynie w ustawieniach karty sieciowej przy Routing Policy na High z Medium (wtedy szybkość połączenia jest stabilniejsza).

 

Teraz pozostaje sprawdzić, która usługa ew. aplikacja/ sterownik startujący z systemem powoduje problem (czeka mnie dużo roboty ;/).

Edytowane przez Grisza
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...