lvb111 Opublikowano 24 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 Witam, Od jakiegoś czasu mam problem z wyświetlaniem miniaturek zdjęć. Czy to pliki png, jpg, czy tiff (czasem także avi) nie pojawiają się one w postaci miniatur, ale jako puste białe ikony tudzież jako ikony z graficznym przedstawieniem typu pliku. Bywa, że w danym folderze zawierającym powiedzmy 50 zdjęć 4 są wyświetlane jako miniatury, a reszta jako ikony. W przypadku zdjęć doprowadza mnie to do skrajnej irytacji. Problem występuje od mniej więcej dwóch tygodni, ale dopiero dziś miałam czas, by do tego przysiąść. Przerobiłam usuwanie pliku IconCache.db i usuwanie thumbcache_1024.db; thumbcache_256.db; thumbcache_32.db; thumbcache_96.db; thumbcache_idx.db; thumbcache_sr.db oraz restart kompa. Nie pomogło podobnie jak grzebanie w ustawieniu folderów, czyli odznaczanie "wyświetl ikonę pliku na miniaturach" i "zawsze pokazuj ikony, nigdy miniatury". Nadal to samo. Proszę o pomoc. System Win7 x 64 Professional, SevicePack 1 Odnośnik do komentarza
picasso Opublikowano 24 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 Czy to pliki png, jpg, czy tiff (czasem także avi) nie pojawiają się one w postaci miniatur, ale jako puste białe ikony tudzież jako ikony z graficznym przedstawieniem typu pliku. Bywa, że w danym folderze zawierającym powiedzmy 50 zdjęć 4 są wyświetlane jako miniatury, a reszta jako ikony. Z jakim programem jest skojarzone otwieranie tych plików? Czy jest tu zainstalowany Photoshop lub inny program graficzny, który rejestruje rozszerzenie powłoki? Czy były instalowane kodeki rozszerzające obsługę formatów i ich integrację z Windows Explorer? Start > w polu szukania wpisz regedit > wyeksportuj do wglądu klucze: HKEY_CLASSES_ROOT\.avi HKEY_CLASSES_ROOT\.jpg HKEY_CLASSES_ROOT\.png HKEY_CLASSES_ROOT\.psd HKEY_CLASSES_ROOT\.tiff HKEY_CLASSES_ROOT\AVIFile HKEY_CLASSES_ROOT\jpegfile HKEY_CLASSES_ROOT\pngfile HKEY_CLASSES_ROOT\SystemFileAssociations\.avi HKEY_CLASSES_ROOT\SystemFileAssociations\.jpg HKEY_CLASSES_ROOT\SystemFileAssociations\.png HKEY_CLASSES_ROOT\SystemFileAssociations\.tiff HKEY_CLASSES_ROOT\SystemFileAssociations\image . Odnośnik do komentarza
lvb111 Opublikowano 24 Listopada 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 Pliki graficzne standardowo przeglądam FastStonem, Ps jest zainstalowany, konkretnie CS3, Elements 6 i Lightroom, co do kodeków to nie pamiętam, co wrzucałam, jednakże wszystkie te programy były już dawno zainstalowane, a problem pojawił się niedawno. Klucze, o które Pani prosiła załączam (mam nadzieję, że dobrze je wyeksportowałam). avi.txt jpg.txt png.txt psd.txt tif.txt tiff.txt AVIFile.txt jpgfile.txt pngfile.txt SystemFileAssociacionavi.txt SystemFileAssociacionjpg.txt SystemFileAssociacionpng.txt SystemFileAssociaciontif.txt SystemFileAssociaciontiff.txt SystemFileAssociacionimage.txt Odnośnik do komentarza
picasso Opublikowano 27 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 W tych kluczach podstawowe powiązania zdają się być poprawne. Hmmm ... To może z innej strony, przetestuj czy nie kolidują rozszerzenia powłoki. W programie ShellExView (pobierz wersję x64) poprzez klik w kolumnę producenta ułóż w jednym bloku wszystkie różowe, zbiorowo zaznacz i wyłącz, zresetuj system. Podaj rezultaty czy jest jakaś zmiana. . Odnośnik do komentarza
lvb111 Opublikowano 27 Listopada 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 (edytowane) Niestety nie pomogło. Nadal eksplorator wyświetla pliki jak chce. Za każdym razem zresztą inaczej - poniżej kwiatek z ostatniej chwili... Nie wiem czy to ma znaczenie, ale nawet w panelu sterowania w zakładce Personalizacja brak jest podglądu miniatur. Usilnie staram sobie przypomnieć, co ja takiego robiłam bezpośrednio przed pojawieniem się problemu, ale nic mi nie przychodzi do głowy. A i jeszcze jedno... Od kilku dni, kiedy klikam Start > Komputer, okno eksploratora bywa czasem puste (nie widzę dysków) natomiast w pasku tytułu pojawia się zielonkawy paseczek postępu, a w drzewie po lewej stronie na "Grupie domowej" i "Komputerze" latają lupki, że niby eksplorator wyszukuje napędy. Normalnie ręce opadają... Edytowane 27 Listopada 2011 przez lvb111 Odnośnik do komentarza
picasso Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Nadal eksplorator wyświetla pliki jak chce. Za każdym razem zresztą inaczej - poniżej kwiatek z ostatniej chwili... Nie wiem czy to ma znaczenie, ale nawet w panelu sterowania w zakładce Personalizacja brak jest podglądu miniatur. Z tego co tu widzę na nowych obrazkach, to ma charakter losowy, a ten sam typ pliku jest wyświetlany naprzemiennie z miniaturą i bez ... To by sugerowało nadal problem cache ... Zresztą ten ogołocony panel personalizacji też to sugeruje. Zaznaczyłaś, że usuwanie cache (pliki thumbs*) było robione. W jaki sposób ta kasacja się odbyła, ręcznie czy jakimś narzędziem? Może spróbuj jeszcze: 1. Narzędzie FixWin i opcji naprawy miniatur, choć przypuszczam, że funkcja realizuje już próbowane tu rzeczy. 2. Przerejestrowanie biblioteki cache miniatur. Start > w polu szukania wpisz cmd > z prawokliku Uruchom jako Administrator > wpisz komendę regsvr32 thumbcache.dll i zresetuj system. 3. Weryfikacja plików systemowych za pomocą sfc /scannow i pokazanie raportu filtrowanego do wystąpień [sR]: KLIK. A i jeszcze jedno... Od kilku dni, kiedy klikam Start > Komputer, okno eksploratora bywa czasem puste (nie widzę dysków) natomiast w pasku tytułu pojawia się zielonkawy paseczek postępu, a w drzewie po lewej stronie na "Grupie domowej" i "Komputerze" latają lupki, że niby eksplorator wyszukuje napędy. Jakieś dyski sieciowe są obecne? Zaprezentuj, czy nie dopisało się dodatkowe rozszerzenie NameSpace do Mojego komputera, tzn. wyeksportuj z rejestru klucz: HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Explorer\MyComputer\NameSpace . Odnośnik do komentarza
lvb111 Opublikowano 29 Listopada 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Usuwanie cache odbyło się według metody opisanej tutaj: http://www.hotfix.pl...ista-7-a259.htm oczywiście w sposób właściwy dla posiadanego systemu, czyli dla Win7. To co zalecałaś wykonałam jak najstaranniej, a oto wyniki: 1. Narzędzie FixWin niestety nie przyniosło poprawy. 2. Przerejestrowanie biblioteki również nie usunęło problemu. 3. Weryfikacja plików systemowych za pomocą sfc /scannow zwróciła komunikat: "Funkcja ochronna zasobów systemu Windows nie znalazła naruszeń integralności." Raport do wystąpień SR w załączniku... 4. Dysków sieciowych nie posiadam, a w każdym razie nic mi o tym nie wiadomo. Klucz, o który prosiłaś oczywiście załączam. A propos, skoro już jesteśmy przy tych kluczach, to dlaczego podane tam daty ostatniego zapisu są z roku 2009? To nowy laptop, mam go od marca 2011. Wybacz, jeśli to głupie pytanie, ale ja kompletnie się na tym nie wyznaję... Czy jest jakaś nadzieja na odzyskanie tych miniatur? sfc.txt Name Space.txt Odnośnik do komentarza
picasso Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Usuwanie cache odbyło się według metody opisanej tutaj (...) Tak po prostu bez zabijania explorer.exe? Pliki nie były zablokowane? Choć szczerze wątpię w rezultaty ponownego czyszczenia cache, możesz ostatecznie ponowić to drugim sposobem, naturalnie zintegrowanym w systemie: Start > Wszystkie programy > Akcesoria > Narzędzia systemowe > Oczyszczanie dysku > Miniatury i restart systemu. Ponadto, przedstaw logi z OTL oraz dostarcz pełne Dzienniki zdarzeń KLIK. Może w tych danych zarysuje się jakiś trop .... A propos, skoro już jesteśmy przy tych kluczach, to dlaczego podane tam daty ostatniego zapisu są z roku 2009? To nowy laptop, mam go od marca 2011. Wybacz, jeśli to głupie pytanie, ale ja kompletnie się na tym nie wyznaję... Daty odpowiadają datom modyfikacji w obrazie instalacyjnym Windows. Zainstalowanie Windows nie wpływa na zmianę tych parametrów. . Odnośnik do komentarza
lvb111 Opublikowano 29 Listopada 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Ależ oczywiście, że były zablokowane, ale jakoś między wierszami wyczytałam, że tryb awaryjny będzie w sam raz do tego celu... Czyszczenie cache za pomocą Oczyszczania dysku wykonałam według Twoich zaleceń. Miniatur brak w dalszym ciągu. Logi z OTL naturalnie załączam, a tutaj Dzienniki zdarzeń: http://speedy.sh/C7sYG/Logs.rar P.S. Dziękuję za odpowiedz na to pytanie o daty. Extras.Txt OTL.Txt Odnośnik do komentarza
picasso Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Jak powiedziałam, nadal obstawiam cache, to jest jednak zbyt losowe i nie ma tu reguły który widok i dla jakiego typu pliku i jeszcze widok w personalizacji (w tym punkcie jest przetwarzane cache, sprawdziłam to przez Process Monitor co robi system w momencie otwierania okna personalizacji). Może problem cache nie polega na uszkodzeniu cache tylko na niskiej reakcyjności czasowej podczas jego przetwarzania, mam na myśli wpływ innego procesu spowalniającego rendering. Na razie tylko na szybko przeleciałam logi, nie sprawdziłam pełnego dziennika zdarzeń, gdyż chwilowo nie mam czasu. Ale ... Tak się zastanawiam = COMODO = to może być dobry podejrzany dla teorii opóźnień. Sprawdź co się stanie, jeżeli: wyłączysz całe Defense+ i restart, wyłączysz wszystkie osłony rezydentne i restart, a jako ostateczny test pełna tymczasowa deinstalacja. . Odnośnik do komentarza
lvb111 Opublikowano 29 Listopada 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Picasso, zapewne nie ja pierwsza Ci to mówię, ale jesteś WIELKA!!! Dzięki, dzięki i po stokroć dzięki!!! Po odłączeniu Defense+ już widać poprawę. Zresztą sama zobacz (zrzut ekranowy w załączeniu). Co do spowolnienia masz absolutną rację, bo miniatury ładują się wolno, ale się ładują i są!!! Zaraz odinstaluję Comodo całkowicie. Jest tylko jeden ból, bo z tym programem jestem zżyta od wielu już lat (jeszcze na starym kompie z XP-kiem śmigał u mnie dzielnie, broniąc mnie przynajmniej przed niektórymi wirusami). Wyszło na to, że jeden z moich ulubionych programów mnie zdradził. Tylko powiedz mi, co radzisz zamiast COMODO, bo raczej nie ma możliwości, by mieć COMODO dalej i mieć miniatury w eksploratorze. Tak na marginesie, to wychodzi na to, że nowa wersja COMODO jest tak podstępna. Niedawno wszak był update, a przy poprzedniej wersji problem z miniaturami nie występował. Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Tylko powiedz mi, co radzisz zamiast COMODO, bo raczej nie ma możliwości, by mieć COMODO dalej i mieć miniatury w eksploratorze. Nie zapominaj, że masz jeszcze McAfee, a ten program też potrafi nieźle mieszać w kwestiach systemowej przeglądarki plików graficznych. (To tak na marginesie) Zamiast Comodo spróbuj może OnlineArmor free Odnośnik do komentarza
lvb111 Opublikowano 29 Listopada 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 McAfee... No właśnie. Przeglądałam te logi z OTL (choć bym z nich wiele rozumiała, to nie powiem) i też zauważyłam tego McAfee. Ja go nie instalowałam. On siedział już od nowości w lapku i jest częścią oprogramowania od HP-ka. Chętnie bym się go pozbyła, bo w sumie to ja tego (chyba) nie używam. Mówię "chyba", bo do końca nie ogarniam jak działa to HP-kowskie oprogramowanie. Nawet nie wiem, czy ono jest do szczęścia potrzebne. Jedyny bajer, który mi przypadł do gustu i z którego z wielkim zamiłowaniem korzystam, to logowanie się do systemu za pomocą skanu moich linii papilarnych. Dzięki temu mam wrażenie, że komputer jest bardziej "osobisty". Ale to tylko taki bajer... Odnośnik do komentarza
wieslaw531 Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Ale może powodować takie różne kinderniespodzianki niestety. Odnośnik do komentarza
picasso Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Przecież ten McAfee to nie jest antywirus tylko szyfrowanie firmowe (Hewlett-Packard Drive Encryption): ========== Processes (SafeList) ========== PRC - [2009-12-16 02:11:14 | 000,281,192 | ---- | M] (McAfee, Inc.) -- c:\Program Files\Hewlett-Packard\Drive Encryption\HpFkCrypt.exePRC - [2009-12-16 02:08:40 | 000,704,512 | ---- | M] (McAfee, Inc.) -- c:\Program Files\Hewlett-Packard\Drive Encryption\SbHpAuthenticatorService.exe ========== HKEY_LOCAL_MACHINE Uninstall List ========== 64bit: [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall]"{89D7DD37-5A15-46E0-9C3C-A0004C4F1A38}" = Drive Encryption for HP ProtectTools Tylko powiedz mi, co radzisz zamiast COMODO, bo raczej nie ma możliwości, by mieć COMODO dalej i mieć miniatury w eksploratorze. Tak na marginesie, to wychodzi na to, że nowa wersja COMODO jest tak podstępna. Niedawno wszak był update, a przy poprzedniej wersji problem z miniaturami nie występował. Może Avast w połączeniu z PrivateFirewall (lub Online Armor już tu wspominany). W związku z tym, że PrivateFirewall ma system HIPS, wykluczyć podczas instalacji Avast monitora zachowań. Zresztą i tak na systemie 64-bit HIPS jako taki ma bardzo limitowy zakres działań. Albo sam Avast. . Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Ja go nie instalowałam. On siedział już od nowości w lapku i jest częścią oprogramowania od HP-ka. Chętnie bym się go pozbyła, bo w sumie to ja tego (chyba) nie używam. Mówię "chyba", bo do końca nie ogarniam jak działa to HP-kowskie oprogramowanie. McAfee to nie jest program od HP. To samodzielna firma produkująca oprogramowanie antywirusowe. Poza tym jest to program komercyjny. Licencja się skończy i cześć pieśni. Producenci lapków z preinstalowanym systemem dodają na wabia takie programiki. Nie ma żadnych przeszkód żebyś odinstalowała McAfee. W zamian może być Panda Cloud, Avast, lub Avira free, albo coś innego. Jedyny bajer, który mi przypadł do gustu i z którego z wielkim zamiłowaniem korzystam, to logowanie się do systemu za pomocą skanu moich linii papilarnych. Dzięki temu mam wrażenie, że komputer jest bardziej "osobisty". A jak źli ludzie utną paluszka? Odnośnik do komentarza
picasso Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Belfegor widocznie nie odświeżyłeś strony i mojego posta nie widzisz, skoro piszesz to: McAfee to nie jest program od HP. To samodzielna firma produkująca oprogramowanie antywirusowe. Poza tym jest to program komercyjny. Licencja się skończy i cześć pieśni.Producenci lapków z preinstalowanym systemem dodają na wabia takie programiki. Nie ma żadnych przeszkód żebyś odinstalowała McAfee. W zamian może być Panda Cloud, Avast, lub Avira free, albo coś innego. Tutaj jest od HP i nie ma związku z tym czym zajmował się Comodo. . Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Belfegor widocznie nie odświeżyłeś strony i mojego posta nie widzisz, skoro piszesz to: tak jest. Z rozpedu zobaczyłem nagłowek McAfee i nie doczytałem, że to Drive Encryption\HpFkCrypt.exe od HP. Odnośnik do komentarza
lvb111 Opublikowano 29 Listopada 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Przecież ten McAfee to nie jest antywirus tylko szyfrowanie firmowe: Hmm... No ja mówiłam, że logi do mnie niestety nie przemawiają, mogę się w nie gapić godzinami i nic mi to nie da. Na szczęście są dobrzy ludzie, którzy w kłopocie poratują. Co do Avasta, to się chyba do niego nie przekonam. Był nawet zainstalowany na lapku, jak go przyniosłam ze sklepu i bardzo się starałam z nim wytrzymać, ale udało mi się to tylko przez pięć dni. W końcu wyleciał z hukiem i zassałam ukochanego Comodo, który mnie teraz tak okrutnie zrobił w bambuko. Wypróbuję Online Armor, albo poszukam w dziale z softem AV na... oczywiście Fixitpc. Raz jeszcze serdecznie dziękuję Ci Picasso za pomoc, chyba, że masz może jakieś sugestie w kwestii posprzątania mojego systemu, to oczywiście rada będę je przyjąć. Pozdrawiam pięknie! A jak źli ludzie utną paluszka? Musieliby wszystkie odciąć, bo mam zeskanowany komplet dziesięciu, które posiadam na wyposażeniu standardowym (którego używam najczęściej do logowania - nie powiem . Do tego jest jeszcze opcja rozpoznawania twarzy. Więc by mnie ktoś musiał potwornie okaleczyć... Odnośnik do komentarza
picasso Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Hmm... No ja mówiłam, że logi do mnie niestety nie przemawiają, mogę się w nie gapić godzinami i nic mi to nie da. Nie do Ciebie to kierowałam. Na szczęście są dobrzy ludzie, którzy w kłopocie poratują. Co do Avasta, to się chyba do niego nie przekonam. Był nawet zainstalowany na lapku, jak go przyniosłam ze sklepu i bardzo się starałam z nim wytrzymać, ale udało mi się to tylko przez pięć dni. W końcu wyleciał z hukiem i zassałam ukochanego Comodo, który mnie teraz tak okrutnie zrobił w bambuko. Wypróbuję Online Armor, albo poszukam w dziale z softem AV na... oczywiście Fixitpc. Online Armor to jest tylko zapora z częściowym HIPS, brak antywirusa. A co takiego jest w Avast, że nie można się doń przekonać? Uważam, że jest to dobre oprogramowanie i nie bardziej denerwujące niż Comodo. Z darmowych antywirusów (trzymam się tu rozumienia standardowego, by nie wyskoczył ktoś tu z "piaskownicą połączoną ze skanerem na żądanie") jest wąski wybór: AVG, Microsoft Security Essentials (uproszczony), Panda Cloud Antivirus (technika chmury), Immunet Protect (też technika chmury + lokalna baza ClamWin, raczej towarzystwo niż zastępstwo dla pełnowartościowego AV). To czego nie polecam szczególnie: Avira (kompromitacja z Ask Toolbar oraz mniej funkcji za darmo niż Avast), PC Tools AV i darmowa wersja ArcaVir ("aneks średniowiecza"). . Odnośnik do komentarza
lvb111 Opublikowano 29 Listopada 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 (edytowane) A co takiego jest w Avast, że nie można się doń przekonać? Uważam, że jest to dobre oprogramowanie i nie bardziej denerwujące niż Comodo. Szczerze mówiąc nie bardzo potrafię ubrać to w słowa, by wyjaśnić. Skoro jednak mnie przekonujesz, że warto dać Avastowi drugą szansę, to mu ją dam. Edytowane 30 Listopada 2011 przez picasso Temat rozwiązany. Potencjalne rozważania o AV kieruj już do dedykowanego temu subforum. Zamykam. //picasso Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi