Krzycho92 Opublikowano 30 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2011 Oto zdjęcie chipsetu (czy procesora; jak to się tam nazywa). Jutro sprawdzę kartę na innym kompie i może u siebie na drugim slocie PCI-E x16 (bo mam dwa). Na zdjęciu, na którym czerwonym kolorem zaznaczyłeś te 2 miejsca; to, to drugie (pomarańczowe) po oczyszczeniu nie ma tam nic - to całe jest tylko pomarańczowe. [EDIT] Na moje oko, to ten niby chipset jest nieuszkodzony. Te ślady w dolnej części, to pozostałość po alkoholu izopropylowym (po czyszczeniu). A po bokach takie białe ślady przy tych punkcikach (luty?) to pozostałość po paście termo, której tam nie bardzo dałem rady wyczyścić. Odnośnik do komentarza
DragonFire Opublikowano 30 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2011 O jaaa! To z tym piekarnikiem to mnie rozbroiło. Co on tam podgrzewał, żeby znikneły artefakty, pamięć? Co do zdjęcia, to może aparat sobie postaw na stole, kartę oprzyj o coś położonego też na stole i tak walnij fotkę. Edit: Na moich uszkodzonych w ten sam sposób kartach jest tak samo. Nie widać nic co by wskazywało na uszkodzenie. Gdybym miał taki piekarnik to bym spróbował - tj, tak samo jak u Krzycha, mam tylko paski na pokrętle. Odnośnik do komentarza
Krzycho92 Opublikowano 30 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2011 Ale to zdjęcie (w poprzednim moim poście) jest już chyba dobrej jakości? Czyli nie da się stwierdzić czy w końcu jest uszkodzone coś, czy nie po obejrzeniu tego elementu? Ale z tego co pamiętam, to uszkodzeniu miał ulec KONTROLER Pamięci, a nie CHIPSET (czy tam procesor). Dlatego cały czas się zastanawiam, gdzie ten kontroler pamięci. Najprawdopodobniej to są te "kosteczki" wokół tego chipsetu. Tam z kolei po wyczyszczeniu jednej z nich wyczytałem tylko, że to SAMSUNG. Jedynym rozwiązaniem wydaje się ten "piekarnik"? Bo jeśli okaże się, że na innym kompie działa, to znaczy że płyta główna do wymiany, czy tylko port? A jeśli "piekarnik" nie przyniesie efektów, to karta może być już w ogóle nie do odratowania? Czytałem w tych filmikach na YouTube, że ludzie sobie tak co raz naprawiają te karty. Bo akurat w serii 8xxx zastosowali (ci z nVidii) jakieś "ekologiczne" (czyli słabsze) luty i one się jakoś topią, czy coś takiego. I rozgrzanie ich w temp ok. 190 stopni przez te 8-9 minut ma powodować ich regeneracje. Ale to może być na tydzień, miesiąc lub nie wiadomo na jak długo. Podobnie naprawia się konsole PS3 czy Xbox 360 po YLOD i RLOD. Odnośnik do komentarza
MatiK Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Jak to ja wspomniałem o tym kontrolerze pamięci to przepraszam bo wprowadziłem tylko małe zamieszanie. To co czyściiłeś to rdzeń karty graficznej (wygląda dobrze) a to z napisem Samsung to kości pamięci. Teraz przechodząc do rozwiązań - najpierw trzeba sprawdzić tą kartę na twoim kompie z nową pastą termoprzewodzącą (wystarczy kropla wielkości ziarenka ryżu na rdzeń) bo artefakty mogły się pojawiać ze względu na przegrzewanie się. Możesz wziąć jakiś dodatkowy wentylator żeby dmuchał bezpośrednio na kartę (na tą chwilę testów możesz go trzymać nawet w rękach). Potem trzeba sprawdzić na innym kompie - jeżeli tam będzie dobrze to wtedy będziemy się zastanawiać co to mogło by być innego. A przechodząc do piekarnika - rozgrzanie ma zniwelować zimne luty http://www.expressit.pl/zimne-luty-pod-gpu/ O ile nic innego nie pomoże to jako ostatnie wyjście można rozważyć piekarnik bo kartę wyrzucić na śmietnik sie zawsze zdąży. Odnośnik do komentarza
Krzycho92 Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Większość moich znajomych ma albo laptopy, albo komputery, które nie były składane, lecz kupione jako zestaw (więc zdjęcie obudowy = utrata gwarancji) nie za bardzo mam jak sprawdzić tą kartę. Z uwagi na to, że tego 8800GTS 512MB można kupić używanego (bo już wycofany z produkcji) za jakieś 150zł, a naprawa karty jest nieopłacalna, postanowiłem jednak zaryzykować sposób z piekarnikiem. Poczytałem na kilku stronach i forach o tej metodzie z piekarnikiem i o tych "zimnych lutach", i uważam, że warto spróbować, bo nic nie zaszkodzi (a większości właścicieli serii 8xxx pomaga). A jeśli się nie uda, to może sprzedam kartę jako uszkodzoną. Eksperyment przeprowadzę jutro, bo z uwagi na to, że mój piekarnik nie ma regulacji temperatury w stopniach, tylko kreskach, to udam się z kartą (a właściwie to tylko z częścią karty, na której są te kosteczki ramu i chipset) do babci (bo ona ma piekarnik z regulowaną temp.). O efekcie oczywiście dam znać. Tak więc trzymajcie kciuki Odnośnik do komentarza
Krzycho92 Opublikowano 1 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2011 Zrobiłem jak w poradnikach: 190 stopni przez 8 i pol minuty. Między kartą a płyta na której leżała była srebrna kuchenna folia. Kondensatory po pieczeniu ok. Nowa pasta termo. Wyczyściłem slot na mobo i na karcie razem z wywietrznikiem i wentylatorem Po włożeniu karty do kompa i włączeniu go od razu rozlega się jednostajny pisk i nic poza tym. Ekran czarny. Reset biosu przez baterie (nie zworke, bo ją też mam) nic nie dał.Co to oznacza? Odnośnik do komentarza
DawidS28 Opublikowano 1 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2011 Ciągły dźwięk = uwalona karta graficzna. Nie jest dobrze... Odnośnik do komentarza
Krzycho92 Opublikowano 1 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2011 Tzn., że padła totalnie, czy jak? Bo na stronie AMI BIOSu (tego co mam na płycie głównej) jest napisane, że 1 długi pisk oznacza, że POST przeszedł testy, ale to by było dziwne. Może jeszcze raz ją tak "upiec"? [EDIT] Moment, przepraszam. Zapomniałem podpiąć zasilania do karty graficznej Jeszcze nie wszystko stracone. Przepraszam za zamieszanie. Spróbuję jeszcze raz i dam znać. [EDIT2] A jednak działa! Po zamontowaniu tym razem z kabelkiem zasilającym kartę komp wstał, choć początkowo minęło kilka sekund zanim zabootował, ale działa. Artefakty zniknęły.. Pieczenie się udało, tylko przez moją nieuwagę się zagapiłem i nie podpiąłem zasilania. Karta jak na razie działa Tylko sterowniki muszę zainstalować. Jeszcze raz przepraszam za zamieszanie. Odnośnik do komentarza
Adriano2747 Opublikowano 1 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2011 Śledziłem ten temat i gratuluję odwagi i samozaparcia brawo !!! Odnośnik do komentarza
DragonFire Opublikowano 2 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 Nooo! Obstawiałem, że zadziała! Ciekawe, czy to pomaga na karty ATi i te starsze na AGP... Odnośnik do komentarza
MatiK Opublikowano 2 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 Nooo! Obstawiałem, że zadziała! Ciekawe, czy to pomaga na karty ATi i te starsze na AGP... Pomaga na wszystkie ale niestetety nie ma gwarancji że zadziała (bo nie każde uszkodzenie karty to zimne luty) do tego nie wiadomo jak długo będzie dobrze chodzieć - np gościowi od tego filmiku karta padła jeszcze raz ale w ten sam sposób ją naprawił. Cieszę się że się udało Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi