yamata Opublikowano 28 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2016 Witam. Otóż walczyłem ostatnio z instalacją WIN7 na komputerze z WIN10. Z pewnych względów użyszkodnik zapragnął powrotu do wcześniejszego systemu. Problem, poza partycją na GPT i takimi ustawieniami nowego laptopa w UEFI, by w ogóle dał się odpalić na WIN7, dotyczył aktualizacji. Ponieważ dysponowałem starą płytą instalacyjną jeszcze nie zawierającą Service Packa, komputer musiał wszystko dociągnąć z netu. I wszystko szło dobrze, do momentu instalacji koniecznej aktualizacji o nazwie Windows Update Agent. Po niej system tylko udawał że coś robi, miądląc bez sensu paskiem postępu przez całą noc i dzień. Wszelkie "porady" z netu, jak i fixy Microsoftu nic oczywiście nie dały... Ale ponieważ mam z tą durną firmą masę złych doświadczeń i wiem już trochę jak działa, przeanalizowałem temat i doszedłem do wniosku, że przyczyną jest IE Otóż na płycie instalacyjnej jest wersja Internet Explorera wersji 8. Po instalacji IE 11 w trybie omijającym Windows Update, czyli po prostu ściągniętej ze strony Microsoftu w postaci pliku wykonywalnego, system namyślał się około dwóch godzin, ale zaczął pobierać uaktualnienia. Dalej już nie robił problemów, choć aktualizcja trwała dłuuuugo... Nie wiem po co te barany zatrudniają tylu ludzi. Jak można w ogóle doprowadzić do takiej sytuacji, że aktualizacja cierpi na skutek aktualizacji, a przyczyna tkwi w czymś tak banalnym. Tylko że Microsoft jej nie zna, bo jego własny system nie jest w stanie poprawnie się zdiagnozować! Dlatego, ku pamięci własnej i przestrodze innym, zamieszczam ten wpis. Obyście nie musieli się męczyć... Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się