Mikolaj612 Opublikowano 29 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 To, że ktoś ma rangę nie znaczy, że nie ma uprawnień, można mieć rangę zbanowany, a uprawnienia mieć globanlnego administratora Nie znam sytuacji tamtego forum, za to znam analogiczne, coraz częściej jest tak, że to z pasji zamienia się w dochodowy interes, tak działa większość portali/forum, po części z chytrości, a po części, że trzeba zarobić na pomoc techniczną, serwery, czy trzeba opłacać administrację. Wszystko brnie w tą stronę. Nic nie jest za darmo. Nie zdziwłbym się, gdyby za N-czasu, gdy forum się ustabilizuje i wyrobi opinię, znalazłby się ktoś z zamiarem wykupienia go w celach zarobkowych. Takie są realia i prawa rynku, nikt nie płacze nad paroma userami, bo na ich miejsce przyjdą nowi, jeśli liczy się kasa to liczy się ilość, nie jakość userów Odnośnik do komentarza
picasso Opublikowano 30 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Ja się ustosunkuję tylko do tego: Szczytem wszystkiego było majstrowanie Picasso na nieaktywnym koncie administratorskim. Nie ja korzystałam z nieaktywnego konta administratorskiego i myślę, że to jest przez nich bardzo łatwe do sprawdzenia. Nie mam z tym nic wspólnego. Jedyne co zrobiłam, to usunęłam moje przyklejone (i tę informację zostawiłam w Moderatorni przed degradacją, włącznie z opróżnieniem konta na obrazki), które zostały przez nich przywrócone. Ja zabrałam po prostu swoje materiały (punktując gdzie są dostępne aktualnie), nad którymi spędziłam masę czasu (niektóre tworzyłam latami!) i nie wyrażam zgody na korzystanie z nich. Nie odpowiadam za to, że cofnięto bazę wstecz (przy okazji wyzerowane konta zarejestrowanych + normalne posty innych użytkowników tylko po to by odwrócić sytuację). Nie odpowiadam też za działania innych osób podjęte na własną rękę. Jeśli chciałabym "uszkodzić forum", była w moich rękach znacznie gorsza w skutkach operacja = usunięcie ponad 30 tysięcy własnych postów. Pozostawiam to bez komentarza. Tutaj już temat zamykam. Nie ma sensu omawiać tych spraw. W ogóle nie chciałam, by tutaj były rozważania o poprzednim miejscu, bo nie po to stamtąd odchodziłam. . Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi