Mikky Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Witam. Skuszony ofertą w pewnym dyskoncie postanowiłem zakupić dysk zewnętrzny - z czego zamiarem nosiłem się już od jakiegoś czasu - "Seagate FreeAgent Go 500GB 2,5" ". Po rozpakowaniu i podłączeniu okazało się niestety, iż dysk nie działa. Diody sygnalizujące pracę dysku świeciły, lecz on nie dość, że wydawał z siebie dziwne dźwięki, to jeszcze komputer nie był w stanie go wykryć - twierdził, iż jest to "Unknown Device", do którego to sterowników zarówno w bazie lokalnej, jak i w Internecie Windows pozyskać nie może. Wielokrotne restarty komputera, wypróbowanie wszystkich portów USB w nim znajdujących oraz różnych kabli USB-miniUSB się nie przyniosło rezultatów - wciąż to samo. Pierwszą myślą było, że to dysk sam w sobie jest wadliwy. Postanowiłem wypróbować go na innym komputerze - o wiele starszym, na poczciwym Sempronie i Windowsie XP. Tam jednak system wykrył dysk bez problemów - ten sprawował się jak należy. Ogarnęła mnie konsternacja. Skoro to nie wina dysku, to z komputerem było coś nie tak. Postanowiłem przystąpić do czynności, która to przeważnie rozwiązuje wszystkie problemy - przeinstalowania systemu Windows (7). Jak się okazało czynność ta nic nie zmieniła - czysty Windows zachowywał się tak samo. Nie myśląc więcej postanowiłem postawić system raz jeszcze - tym razem Vistę (trial, wersja Business). Jak się można domyślać to też nic nie dało. W tym momencie przez myśl przeleciało mi cichutkie "A co jeśli to wina sprzętu? Może portów USB?". No właśnie, nieszczęsne USB. Poodpinałem wszystkie urządzenia oblegające sześć portów USB mojego komputera, podłączyłem tylko dysk. Eureka! System wykrył dysk! Nie na długo. Po zaledwie paru sekundach dysk przestał się kręcić i - jak wcześniej - zaczął migać wydając przy tym dziwne dźwięki. Zrezygnowany postanowiłem oddać dysk (o dziwo obyło się bez problemów, zwrot gotówki). Wina musiała leżeć gdzieś po stronie zasilania, gdyż jakiś czas temu byłem posiadaczem zewnętrznego dysku 3,5" z zasilaniem sieciowym i wszystko było w porządku. Co jednak zawiniło? Czy kupując dysk innej firmy zasilany przez USB mam liczyć na powtórkę z rozrywki? Winny jest zasilacz (bardzo słaby, specyfikacja niżej), czy może osobliwa płyta główna (specyfikacja niżej)? Czy konieczny będzie zakup nowego zasilacza? Jeśli tak, to jakiego? Może ktoś z Was droga społeczności SE fixitpc - ma na sprzedaż dobry zasilacz w korzystnej cenie? Specyfikacja komputera: Windows 7 Home Premium 64bit (OEM) Tracer 350W (niestety nie jestem w stanie dokopać się do dokładniejszych informacji) AsRock 4CoreDual Sata2 Core2Duo 2,2GHz E4500 GeForce 9800GT 512mb 1GB RAM Kingston 667MHz + 2GB Apacer 667MHz Seagate Barracuda 500GB SATA Z góry góry dziękuję za odpowiedzi. Jeśli nie masz nic do wniesienia do tematu to - proszę - nie pisz. Darujcie odpowiedzi typu "Ale LOL ja mam lepszy komputer, Krajzisa odpalam na max w Full HD!!!111'" - takie coś raportował będę moderatorom. Odnośnik do komentarza
wieslaw531 Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Wielokrotne restarty komputera, wypróbowanie wszystkich portów USB w nim znajdujących oraz różnych kabli USB-miniUSB się nie przyniosło rezultatów - wciąż to samo. Czy dysk miał dodatkowy zasilacz? Czy w zestawie był tzw. kabel V-USB (z jednej strony typowy USB - pewnie mini a z drugiej dwa wtyki USB na krótkim kablu)? Podejrzewam problem z zasilaniem. Ograniczenie na jeden port USB to 500 mA a dysk do startu mógł potrzebować trochę więcej. I tą rolę spełnia kabel V-USB. Odnośnik do komentarza
Mikky Opublikowano 8 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 No niestety, kabla takiego nie było, aczkolwiek w instrukcji wyszczególnione było, iż niezbędny jest on jeśli chce się podłączyć dysk poprzez stację dokującą. Jak jednak wspomniałem - na innym komputerze nie było problemu z działaniem dysku poprzez "pojedynczy" kabel. Odnośnik do komentarza
wieslaw531 Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 A jaka jest różnica między komputerami? Odnośnik do komentarza
Mikky Opublikowano 8 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Tak jak wspomniałem. Pierwszy: (dysk nie działa) Windows 7 Home Premium 64bit (OEM) Tracer 350W (niestety nie jestem w stanie dokopać się do dokładniejszych informacji) 450W AsRock 4CoreDual Sata2 Core2Duo 2,2GHz E4500 GeForce 9800GT 512mb 1GB RAM Kingston 667MHz + 2GB Apacer 667MHz Seagate Barracuda 500GB SATA Drugi: (dysk działa) Windows XP SP3 32bit EpoX 8KDA7I Tracer Silent (?) 350W lub 400W (wydaje się co najmniej klasę wyższy niż w pierwszym) AMD Sempron 3500+ GeForce 5500FX 1GB DDR1 HDD 160GB Odnośnik do komentarza
wieslaw531 Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Nie chodzi o zasilacz lecz o płytę główną. Ta druga może mieć minimalnie większą wydajność prądową na USB. Wg mnie powinieneś spróbować podłączyć dysk przez V-USB i najlepiej nie w tej samej parze gniazd. Nie wiem ile ta płyta ich ma ale jeżeli więcej niż dwa to np 1 i 3. Odnośnik do komentarza
Sevard Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Sprawdź miernikiem jakie napięcie podaje pierwszy zasilacz na linii +5Vsb (fioletowy kabel), bo tu może być problem (tzn. zasilacz podaje zbyt niskie napięcie na tej linii). Warto również podłączyć na próbę komputer do innego, porządnego zasilacza. Jakość Tracerów jest powszechnie znana, no i mam do Ciebie złe wiadomości. Dla bezpieczeństwa kompów obydwa zasilacze wypada tak, czy owak wymienić, bo z tymi zasilaczami jest tak, że nie znasz dnia ani godziny. Odnośnik do komentarza
Mikky Opublikowano 8 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Płyta główna drugiego komputera to leciwa: EpoX 8KDA7I. Odnośnik do komentarza
wieslaw531 Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 No właśnie. Jeżeli chcesz kupić nowy dysk to zobacz parametry związane z zasilaniem. Albo możliwość podpięcia zewnętrznego zasilacza, albo kabel V-USB. W temacie obecnego zasilacza kompa również radzę wymienić. Odnośnik do komentarza
Mikky Opublikowano 8 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 @wieslaw531 - czyli podsumujmy. 1. Zasilacz do wymiany mimo wszystko. 2. Aby zewnętrzny dysk działał musi on pobierać bardzo mało prądu (niskie napięcie) lub posiadać zasilanie zewnętrzne, ewentualnie można spróbować kablem V-USB (najlepiej do oddalonych od siebie portów). I teraz podsumowujące pytanie: czy zasilacz po wymianie da radę utrzymać dysk, czy winna jest temu płyta główna (która mimo dobrego zasilacza 'nie wydoli' z dyskiem USB)? Odnośnik do komentarza
Aux Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Przyznam, że posta czytałem pobieżnie ale, z tego co wywnioskowałem to zasillanie jest powodem problemu. Port USB podaje zasilanie 5Volt i maxymalnie 500ma, jeśli pobór prądu przekroczy 500ma to zaczną się problemy, jak choćby opisane po wyżej. Z powyższego problemu wymienino mi płytę główną w laptopie. Wiem z doświadczenia, że dyski SATA na USB pobierają czsami więcej prądu jak stare dyski PATA. Odnośnik do komentarza
Anonim3 Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Prócz wymiany zasilacza, zakupu kabla Y-USB (który i tak może nie spełnić zadania) można się posiłkować aktywnym (takim z własnym zasilaniem) hubem USB. Przykład: http://www.bino.pl/g.../?user_id=14953 Odnośnik do komentarza
wieslaw531 Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 1. Zasilacz do wymiany mimo wszystko. Zdecydowanie radzę. Ryzykujesz zniszczeniem sprzętu i danych (nie znasz dnia ani godziny kiedy on padnie lub wyda z siebie napięcia przekraczające wartości dopuszczalne). 2. Aby zewnętrzny dysk działał musi on pobierać bardzo mało prądu (niskie napięcie) lub posiadać zasilanie zewnętrzne, ewentualnie można spróbować kablem V-USB (najlepiej do oddalonych od siebie portów). Pobór prądu przez zewnętrzne dyski jest związany z technologią wykonania. Generalnie przy starcie taki dysk pobiera większą wartość prądu, która spada nieznacznie w trakcie pracy. Pojedyńcze gniazdo USB ma zabezpieczenie na pobór prądu do wartości 500 mA (tu są minimalne różnice w zależności od producenta płyty). Jeżeli dysk zewnętrzny w swoich danych technicznych ma podaną wartość poboru prądu dla zasilania 5V na tej granicy to znaczy, że musisz użyć kabel V-USB lub dysk powinien mieć możliwość podpięcia zewnętrznego zasilacza. Tego nie przeskoczysz. Może to powodować uszkodzenia zapisu danych. I teraz podsumowujące pytanie:czy zasilacz po wymianie da radę utrzymać dysk, czy winna jest temu płyta główna (która mimo dobrego zasilacza 'nie wydoli' z dyskiem USB)? Jeżeli obecny zasilacz nie trzyma parametrów na 5V a nowy je spełni powinno być lepiej. Ale musisz sprawdzić miernikiem jakie masz napięcie na 5V. Jeżeli płyta ma minimum dwa gniazda USB to kabel V-USB powinien załatwić sprawę. Chyba, że kupisz dysk z poborem powyżej 1000 mA na 5V. EDYTA Nie widziałem posta markaW. To jest alternatywne i dobre rozwiązanie. Odnośnik do komentarza
Sevard Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Pojedyńcze gniazdo USB ma zabezpieczenie na pobór prądu do wartości 500 mA (tu są minimalne różnice w zależności od producenta płyty). Do zasilania tego dysku jest wymagane pojedyncze złącze USB 2.0. Problem jest taki, że USB zazwyczaj jest zasilane z linii +5Vsb, a nie +5V, więc problemy jakie sprawia zasilacz łatwo w tym przypadku przeoczyć. Ta płyta akurat ma przełącznik, dzięki któremu można to zmieniać, więc można spróbować z niego skorzystać (klik str. 20). Można jeszcze spróbować odłączyć inne, zbędne urządzenia pracujące pod USB. Kabel Y-USB tu raczej nie pomoże. Prędzej już hub USB z zasilaniem zewnętrznym, ale jednak najpierw lepiej sprawdzić inne opcje. Odnośnik do komentarza
Anonim3 Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Tyle tylko, że po przestawieniu tej zworki port USB pomimo wyłączenia kompa i tak będzie zasilany, służy to głównie do budzenia kompa z klawiatury bądź myszy USB, a do tego zasilacz musi podawać przynajmniej 2A na linii 5V. Odnośnik do komentarza
Sevard Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 Tak jest opisane w instrukcji, ale w rzeczywistości z tego co mi wiadomo działa to jednak nieco inaczej. Nie miałem tego typu problemów przy tej płycie, ale od znajomego serwisanta wiem, że zabawa tą zworką czasem pomaga w takich przypadkach. Spróbować nie zaszkodzi, a kto wie może pomoże. Odnośnik do komentarza
Mikky Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Sprawdziłem - zasilacz w pierwszym komputerze to Tracer 450W. W sumie to trochę szkoda, że już oddałem dysk - teraz nie mam na czym sprawdzić czy przestawienie zworki coś dało. No i tu pojawia się dylemat. Lepiej kupić dysk raz jeszcze mając nadzieję, że przełożenie zworki na inne PINy coś dało, czy kombinować na inne podane przez Was sposoby? W sumie to troszkę dziwne by zasilacz 450W nie był w stanie zasilić trzech portów USB (myszka + klawiatura + dysk). A posiadanie dysku, który fizycznie jest sprawny, a na moim komputerze nie działa mija się z sensem. Niechałbym, aby okazało się, że po wymianie zasilacza wciąż jest to samo. po przestawieniu tej zworki port USB pomimo wyłączenia kompa i tak będzie zasilany' date=' służy to głównie do budzenia kompa z klawiatury bądź myszy USB[/quote']Jak do tej pory to funkcjonalność tą miałem bez przestawiania zworki - nazywała się "Legacy USB Support" i wystarczyło aktywować ją w BIOSie, aby można było np. ładować odtwarzacz MP3 na wyłączonym komputerze. Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Dotychczas rozważania dotyczyły kwestii sprzętu. A ja się zastanawiam czy na problematycznym kompie wystąpiłyby podobne objawy z W XP. Oczywiście nie zamierzam nakłaniać autora tematu do zmiany systemu. W sumie to trochę szkoda, że już oddałem dysk - teraz nie mam na czym sprawdzić czy przestawienie zworki coś dało. W sumie, masz racje. Szkoda, że oddałeś dysk. Nie ma innego sposobu, jak empiryczne sprawdzenie urządzeń. Sprawdziłem - zasilacz w pierwszym komputerze to Tracer 450W. To nie jest rzeczywista moc zasilacza. Myślę że koledzy, którzy biorą udział w dyskusji wytłumaczą jak sprawdzić rzeczywiste parametry urządzenia. Krótko mówiąc, wymiana zasilacza ma swoje dobre strony. Nawet jeśli kiedyś będziesz sprzedawał kompa, dobry zasilacz można zostawić. Poodpinałem wszystkie urządzenia oblegające sześć portów USB mojego komputera, podłączyłem tylko dysk. Eureka! System wykrył dysk! Nie na długo. Po zaledwie paru sekundach dysk przestał się kręcić i - jak wcześniej - zaczął migać wydając przy tym dziwne dźwięki. A może aktualizacja BIOSU coś pomoże i sterowników chipsetu? A może należy wszystko odpiąć i zostawić sam dysk? Tak czy siak, jest to tylko moje gdybanie - bez dysku nic się nie dowiemy. Odnośnik do komentarza
Sevard Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 W sumie to troszkę dziwne by zasilacz 450W nie był w stanie zasilić trzech portów USB (myszka + klawiatura + dysk). A kto Ci powiedział, że on ma 450W? Przeprowadźmy eksperyment. Na tabliczce znamionowej masz podane dopuszczalne obciążenia dla poszczególnych linii. Zsumuj je i zobacz co wyjdzie. Niestety jednak i ta moc jest zawyżona. O ile? Nie wiem, bo to zależy od egzemplarza. Z Tracerami jest o tyle kiepsko, że pod tą samą nazwą często są sprzedawane zupełnie inne konstrukcje. W najlepszym przypadku kiepskie, częściej jednak są to konstrukcje tragiczne. Dotychczas rozważania dotyczyły kwestii sprzętu. A ja się zastanawiam czy na problematycznym kompie wystąpiłyby podobne objawy z W XP. Oczywiście nie zamierzam nakłaniać autora tematu do zmiany systemu. Tu można to przetestować również na jakimś LiveCD z GNU/Linuksem. Większość popularnych dystrybucji automatycznie wykrywa dyski przenośne. Myślę że koledzy, którzy biorą udział w dyskusji wytłumaczą jak sprawdzić rzeczywiste parametry urządzenia. Nie da się. Jedynym sposobem na sprawdzenie rzeczywistej mocy tego czegoś jest obciążenie go do poziomu granicznego, ale przekroczenie granicy niestety objawia się w dosyć smutny sposób, bo te zasilacze działających zabezpieczeń nie mają. Pół biedy jeśli zasilacz pójdzie do piachu sam, gorzej, jeśli postanowi zabrać coś z sobą. Odnośnik do komentarza
Mikky Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 W takim razie jaki polecalibyście zasilacz do mojego zestawu? Oczywiście jak najtańszy - w ten komputer nie opłaca mi się ładować pieniędzy, gdyż za jakiś (wcale nie taki długi...) czas czeka mnie wyprowadzka na stancję, gdzie posiadać będę zupełnie inny komputer. Edit. A może ktoś z Was posiada na sprzedaż używany, lecz w pełni sprawny zasilacz, który nadałby się do mojego komputera? Dysk zakupiłem ponownie. Tym razem zadziałał bez najmniejszych problemów. Najprawdopodobniej pomogło przestawienie zworki (post nr 14). Bardzo dziękuję każdemu biorącemu udział w dyskusji, szczególnie Sevardowi, który prawdopodobnie trafił z odpowiedzią w dziesiątkę. PS. Mimo to w najbliższej przyszłości zmienię zasilacz. Temat można zamknąć. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi