yamata Opublikowano 28 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 Witam serdecznie. Dawno nie pisałem, albowiem zwykłem rozwiązywać sam swoje problemy i nie zajmować waszego cennego czasu. Tym razem, niestety, muszę... Otóż zdarzyło mi się nieszczęście zawarte w tytule. Załatwił mnie sam Microsoft, który przyznaje się bez bicia, że taki wałek może wystąpić po ostatniej aktualizacji. Według niego nie ma żadnego problemu, bo wystarczy zwyczajnie podmienić plik bootcat.cache w katalogu CodeIntegrity... Najśmieszniejsze, że większości to rzeczywiscie pomaga! Ja tymczasem walczę od trzech dni, bo zależy mi na odzyskaniu systemu, który starannie rzeźbiłem tyle czasu i własnie miałem zrobić backup. Szlag... W dodatku załatwiła mnie własna pazerność, bo raz udało mi sie odzyskać system z punktu przywracania, ale do wersji sprzed kilku dni, co mnie nijak nie urządzało, więc cofnąłem zmiany. Po czym Windows radośnie usunął(?) mi (jakim prawem, z zemsty?) resztę punktów przywracania. W związku z czym, zostałem z reką w nocniku... Próbowałem już wszystkich porad z Google. Łącznie z testowaniem sprzętu, bo ponoć to też może mieć wpływ na wspomnianego BSOD-a... Sprawdzałem dysk (SSD), pamięć, odłączyłem pozostałe 10 dysków, wszystkie urządzenia USB, podmieniłem kable, wyłączyłem zbędne kontrolery, startowałem dysk z różnych gniazd SATA, etc. Efekt = 0. Oczywiście zacząłem od metod programowych. Płyta startowa Windows (7 x64), naprawa systemu, cmd. I jedziemy wszystko, co znalazłem w necie: bootcat.cache, ntdll.dll, bcdedit, bootrec.exe, classpnp.sys, sfc /scannow, rundll32.exe... No, kurka, nic! Mój system jest impregnowany. Czego bym nie zmienił, efekt żaden. Pakuję różne wersje bibliotek do System32 i do SysWow64. Nic. Postawiłem nowy system i podmieniłem pliki z własnej wersji systemu - chyba przecież takiej samej, i na tym samym sprzęcie operującej... Dalej nic. Skończyły mi się pomysły... Wezmę chyba głąba nadpiszę. Z tego co wiem, stare pliki wrzuci mi do katalogu Windows.old. Pytanie za sto punktów, czy uda się jakoś sprytnie i bezprobelmowo podłączyć pod nowy system? Bo roboty trochę szkoda... Oczywiście skopiuję co się da. Ale na samą myśl o ponownej konfiguracji programów, po prostu rzygam... Dałem się załatwić jak dziecko. I to Microsoftowi... Wstyd. Aha, jeszcze jedno. Wirusów się nie spodziewam, choć oczywiście nie wykluczam. Tyle, że po ostatniej infekcji (ściągnięcie z tureckiej podróby amerykańskiej Softpedii (OSTRZEGAM!) programu ElectroDroid, przy pomocy ichniego menadżera pobierania, który pozornie pozwala wyłaczyć różne syfy, a w praktyce uracza nas klientem do kopania bitcoinów, co objawia się 25% obciążeniem procesora przez proces explorer_1.exe), wytłukłem wszystko co się dało z systemu, przy pomocy chyba z dziesięciu różnych (zaufanych i legalnych) programów, poza chyba tylko niepotrzebnym tu ComboFixem. Nic tego nie powinno przeżyć, choć niezbadane są wyroki boskie... Nie wyłączałem też kompa od wielu dni, zwykle go usypiam, więc tak na 100% nie wiem, kiedy zdechł. Wiem na pewno, że ostatni punkt przywracania, został utworzony po aktualizacji systemu. Stąd uzasadnione podejrzenia... Może ktoś zna rozwiązanie? Pytam bez przekonania, bo moje problemy są jedyne w swoim rodzaju w skali światowej... Liczę na mądre porady w stylu Picasso. Głupie mogę sobie bez trudu znaleźć w całym rozległym internecie, więc błagam... W skrócie, trzy pytania: 1. Jak i czy w ogóle uda się obejść ten problem. 2. Dlaczego akurat mój system nie reaguje na zmiany. Może to jakieś głupie niedopatrzenie z mojej strony? 3. Prosta metoda odzyskania funkcjonalności starego systemu po wybraniu opcji "uaktualnienie" przy instalcji Windows... (o ile w ogóle uda mi się ją przeprowadzić z innego niż ten nie startujący dysku). Z góry dziękuję i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza
mgrzeg Opublikowano 28 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 Witam, jeśli w katalogu c:\windows\minidumps jest jakaś kolekcja dumpów -> poproszę na speedy.sh. m.g. Odnośnik do komentarza
yamata Opublikowano 28 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 Witam, jeśli w katalogu c:\windows\minidumps jest jakaś kolekcja dumpów -> poproszę na speedy.sh. m.g. Przykra sprawa, ale wyłączyłem funkcję zrzutów i katalog minidump jest całkiem i definitywnie "empty" Jeszcze mi przyszło do łba, że zarówno zmienne środowiskowe, jak i część plików systemowych trafia w moim przypadku do RAM dysku. I jest to rozwiązanie zastosowane przez producenta płyty głównej (ASRock), więc raczej przydatne i niezwodne. Niemniej, może to jest przyczyna ignorowania przez system wprowadzanych zmian, które miast na dysk, trafiają do RAM? Z drugiej strony, jakim cudem, skoro BSOD wyskakuje jeszcze przed startem systemu? Jestem skołowany, i mogę wymyślać pierdoły... Wybaczcie Odnośnik do komentarza
yamata Opublikowano 28 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 Własnie wywalił mi się drugi, zapasowy system, który ledwo postawiłem jako "dawcę" plików i bibliotek. Nieopatrznie pozwoliłem mu się zaktualizować. Co jednoznacznie wskazuje, że to raczej nie wina indywidualnych ustawień systemu, a raczej konfliktu z moją konfiguracją sprzętową... Tylko co to, do cholery, jest? Odnośnik do komentarza
mgrzeg Opublikowano 29 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2014 Masz możliwość powrotu do punktu sprzed aktualizacji (na systemie 'dawcy')? Wyłącz XFastRAM - wygląda na to, że nie wszystko działa tam tak, jak należy i co rusz pojawiają się BSODy powiązane z tym. m.g. Odnośnik do komentarza
yamata Opublikowano 29 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2014 Masz możliwość powrotu do punktu sprzed aktualizacji (na systemie 'dawcy')? Wyłącz XFastRAM - wygląda na to, że nie wszystko działa tam tak, jak należy i co rusz pojawiają się BSODy powiązane z tym. m.g. Trochę spanikowałem z tym BSOD-em na drugim systemie. Po prostu system wystartował mi z domyślnego dysku, a nie tego awaryjnego. Zapomniałem ustawić domyślny w biosie... Drugi system jest na razie ok. Zostało mu jednak jeszcze kilka aktualizacji i na razie pewności czy go któraś nie utłucze - nie mam. Się zobaczy... XFast RAM - jako taki u mnie nie występuje. Podpięty jest pod F-Stream Tuning (takie zbiorcze narzędzie ASRocka). Mogę wyłączyć, ale nie mam absolutnie żadnych przesłanek, by go podejrzewać o coś złego. W dodatku wywalę sobie plik wymiany i całą resztę którą trzymam na RAM-dysku. Ale spróbuję, jeśli twierdzisz, że to coś da... Na dysku z BSOD mogę go tylko po chamsku skasować zawartość programu, bo przecież go nie odinstaluję w kulturalny sposób. Może po tym do reszty zgłupieć... Sprawdzę jak tylko skończę zabawę z ComboFixem i DLL Suite... Odnośnik do komentarza
yamata Opublikowano 30 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2014 Ja to mam farta. Jeszcze trafiłem na chorobę Picasso, na którą bardzo liczyłem. Szybkiego powrotu do zdrowia, dość zresztą egoistycznie, pani Aretuzie życzę... Na razie zwlekam, nic nie wymyśliłem i próbuję drugi system doprowadzić do takiego samego stanu przy pomocy aktualizacji. Sęk w tym, że głupi Windows nie chce mi się aktualizować i wycofuje zmiany... Chyba ma problemy z synchronizacją zegara. Albo aktywacją systemu... Naprawiłem jedno i drugie, zobaczę co z tego wyjdzie, jak wyłączę kompa... Odnośnik do komentarza
mgrzeg Opublikowano 30 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2014 Masz może zdjęcie tego BSODa? Mam pewną ideę na diagnostykę, ale pytanie do Ciebie na ile czujesz się zaawansowany: czy zabawa offline z rejestrem to jest coś, co nie jest Ci obce i czy w ogóle masz ochotę na zabawę. m.g. Odnośnik do komentarza
yamata Opublikowano 30 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2014 Mam nie tylko zdjęcie, mogę Ci nawet puścić filmik! http://www.youtube.com/watch?v=lvZDGpFEHDQ Jest dokładnie taki śliczny jak ten mój. Tyle, że mój jes na razie nieuleczalny... W tej chwili kombinuję z podmianką zawartości folderów catroot. Podmiana ntdll.dll i rundll32 też nic nie dała. Z rejestrem znam się dobrze. Ochoty na zabawę z nim nie mam, mógłbym przyjemniej czas spędzać, ale jestem zdesperowany i wyboru nie mam. Jak masz pomysł, to wal śmiało! A i jeszcze jedno! Najprostsze co mi przychodzi do głowy to podmiana pliku bootcat.cache na któryś oferowany przez jakąś dobą duszę w necie. Problem w tym, że jedyny jaki trafiłem, to wersja 32 bitowa. I nie bardzo mam skąd ściągnąć, bo w wielu wersjach Win7 on po prostu nie istnieje! Na przykład w systemie który postawiłem na szybko, by służył za dawcę organów i z którego piszę te oto słowa... Śladu w nim nie ma po katalogu codeintegrity! Odnośnik do komentarza
mgrzeg Opublikowano 31 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2014 Czy parametry Twojego bsoda są identyczne z tymi na podlinkowanym filmie? W ciągu dnia postaram się podesłać krótką instrukcję, na razie pobierz i zainstaluj na działającym systemie WPT [KLIK - tylko krok 1], bo będzie mi potrzebny na tym martwym. m.g. Odnośnik do komentarza
yamata Opublikowano 31 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2014 Dobra, widzę w tobie moc potrzebną do pokonania problemu! Daję dokładne parametry BSOD-a, bo rzeczywiście trochę sie różnią: Process1_Initialization_Failed STOP: 0x0000006B (0xFFFFFFFF000007A, 0x00000006, 0x00000000, 0x00000000) WPT? Łojzicku! Jak na złość mam to na drugim systemie... Już montuję... Odnośnik do komentarza
yamata Opublikowano 31 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2014 Dobra, dzięki za dobre chęci, temat do zamknięcia... Bo.. TO ŻYJE! Ożywiłem trupa! Własnoręcznie! Yeah, jestem wszechpotężny i wszechpolski! Co zrobiłem? Sam nie wiem... Nie no, wiem. I Wam opowiem, jak chcecie poczytać: Przekopiowałem ze nowego systemu zawartość folderu catroot, czyli dwa foldery-klucze: {127D0A1D-4EF2-11D1-8608-00C04FC295EE} {F750E6C3-38EE-11D1-85E5-00C04FC295EE} Znalazłem w SysWOW64 dziwny folder z numerkami: {F750E6C3-38EE-11D1-85E5-00C04FC295EE} O tyle dziwny, że jak mi wiadomo, powinien znajdować się w "C:\Windows\System32\catroot"! Wziąłem go za dupę i przekopiowałem tam gdzie trzeba, nadpisując to co tam było. Nie mam bladego pojęcia, jak się tam znalazł... Skopiowałem też bibliotekę ntdll.dll w wersji 6.1.7601.21861 do katalogu {127D0A1D-4EF2-11D1-8608-00C04FC295EE} Tymczasem w katalogu System32, luzem pozostała sobie ta sama biblioteka w wersji 6.1.7601.18247. Nie wiem co to tak diametralnie zmieniło, wersje bibliotek to chyba po prostu powiew magii. Sensu w tym za grosz... W dodatku na drugim systemie nie ma ani ntdll w katalogu catroot, ani nawet katalogu codeintegrity i wszystko śmiga! Tak dla sportu przekopiowałem też do codeintegrity ten nieszczęsny plik bootcat.cache. I zniszczyłem wszelkie ślady XFast USB i XFast RAM. Na obu dyskach... Głównie w związku z tym, że nowy system zapętlał się na aktualizacji, szukając bezskutecznie katalogów TEMP i TMP w domyślnych folderach. Ostrzegam więc użytkowników ASRocka. Oczywiście po aktualizacji zainstaluję RAM dysk od nowa, w końcu po co mam płytę wypchaną RAM-em do oporu? Niemniej warto mieć świadomość, że obydwa te pożyteczne programy czasami sprawiają poważne kłopoty... Po tych wszystkich zabiegach, odpaliłem USB z obrazem Windowsa i kazałem mu się naprawić. Po resecie bez przekonania odpaliłem system z wciśniętym F8 i zaznaczoną opcją braku weryfikacji sterowników... I stał się CUD! Zaprawdę powiadam Wam! Normalnie muszę ginać w niedzielę do kościoła, choć na razie poprzestałem na ginaniu po flaszkę do barku... Wreszcie zaskoczył, choć manewry z ntdll.dll przeprowadzałem już wielokrotnie. Najśmieszniejsze zaś jest to, że w tej chwili nie mam w ogóle katalogu "codeintegrity" na uratowanym, startowym systemie. I jakoś można bez niego żyć... Widocznie był potrzebny tylko po to, by Microsoft mógł wyprowadzać z równowagi swoich klientów... Mam szczerą nadzieję, że za moje krzywdy, twórca tego kuriozum dostanie chociaż tygodniowej sraczki. Amen. I jednocześnie mam nadzieję, że Was to nieszczęście nie spotka. Żegnam i zarazem Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi