Anonim8 Opublikowano 9 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2013 Dopytam tylko na początek, czy jest polska wersja, czy nie. ----------------- Co dalej z moją 7-ką, boję się ją uruchamiać, bo znowu przestanie coś działać. Jakie są szanse ? Nie wiem jak w najnowszej wersji VirtualBoxa bo się zatrzymałem na 4.2.4 zrób weryfikacje plików systemowych start > polecenie uruchom > cmd > sfc /scannow Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 9 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2013 Cytat : "Funkcja Ochrona zasobów systemu Windows nie znalazła naruszeń integralności" Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 9 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2013 No i chyba zainstaluję znów NIS'a, choć tym razem z dużą rezerwą. Może się mylę, ale dlaczego na tej witrynie, tak wyspecjalizowanej w leczeniu infekcji, nie sugeruje się, bo nie mówię o reklamie, jakichś paru programów antywirusowych ? Forum jest prywatne i nie znajdziesz na nim reklamy czegokolwiek. I słusznie. Wiesz co by sie działo jakby Picasso napisała polecam Wam Kaspersky? Co do programów antywirusowych, spróbuj BitDefendera. Ogólnie powiem tak, każdy z płatnych jest spoko. Od takich tematów jest dział Oprogramowanie zabezpieczające i tam mozna zadać pytanie. Wykonałem jeszcze raz resetowanie ustawień internetu, i poczta zaczęła działać. Częściowo wg postu #24 (są tam dla Win7 oczywiste byki) usunąłem Skype'a, zainstalowałem go od nowa i też zaczął działać. Ale co dla mnie dziwne, to zaczęła działać Przeglądarka zdjęć systemu Windows Pisałem wcześniej - jesli była infekcja Sality > uszkadza wykonywalne pliki. zarówno systemowe jak i programów. Coś co nie działa nalezy przeinstalować. Pliki systemowe naprawiła najprawdopodobniej komenda sfc /scannow. Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 9 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2013 Dzięki za uwagi i sugestie. -------------------------------- Piszę z nadzieją, że odezwie się kolega Belfegor, który mnie upoważnił do zwrócenia się do niego w sprawie VirtualBox'a. Zatem post ten będzie być może przeniesiony gdzie indziej. Ale do rzeczy. Zainstalowałem VirtualBoxa v. na swoim Windowsie 7/64 Prof, aplikację do spolszczenia i jako system wirtualny zainstalowałem Windows XP 32/Prof. Zauważyłem następujące rzeczy, które nie są takie, jak je sobie wyobrażałem. 1. W systemie wirtualnym we Właściwościach ekranu -> Ustawieniach rozdzielczość ekranu wynosi 1600x1200 i nie można już jej zmienić, czy to jest normalne ? Sam sobie odpowiadam, że chyba tak, o czym dalej. Naturalna rozdzielczość mojego monitora to 1920x1080. 2. W menadżerze urządzeń systemu wirtualnego na drugiej pozycji zaraz za baterią(?) jest pozycja opatrzona żółtym znakiem zapytania: Inne urządzenia. Pozycja ta ma dwie gałęzie, również ze znakami zapytania: Kontroler video (zgodny z VGA) i Podstawowe urządzenie systemowe. Zaznaczam, że w moim systemie "prawdziwym", tj. Win 7 i w drugim WinXP też "prawdziwym" nie ma żadnych znaków zapytania. Chętnie bym zainstalował potrzebne sterowniki do wszystkich urządzeń, ale po włożeniu do napędu płyty ze sterownikami płyty głównej, opcje instalacji sterowników są nieaktywne. Fabryczna płyta coś nie lubi systemu wirtualnego, czy to jest normalne ? Oczywiście system sam nie może znikąd doinstalować tych sterowników. Nie mam pojęcia zresztą co to za Podstawowe urządzenie systemowe. 3. W menadżerze urządzeń systemu wirtualnego nie ma pozycji Monitory. Czy tak ma być ? Może to tłumaczy jakoś problem z p.1 ? 4. Najważniejszy problem to instalacja drukarki i skanera, jak już pisałem wcześniej w jednym z poprzednich postów. Problem z drukarką w międzyczasie rozwiązał się pozytywnie. Mianowicie, odpowiednie sterowniki do sysemu Win 7 jednak się znalazły gdzieś w sieci i wszystko działa. Ale skaner jest oporny. Do Win 7 sterowników nie ma (skaner HP SkanJet 4470C). W systemie wirtualnym aplikacja skanera się zainstalowała, co już jest jakimś małym sukcesem, gdyż bez podłączonego skanera byłaby niemożliwa. Jednak uruchomienie aplikacji wywołuje od razu komunikat: "Niestety, skaner nie mógł być zainicjalizowany. (Skaner nie został znaleziony.)". No i klops. Jakie są rady ? Czy coś mogłem źle zrobić ? Oczywiście skaner działa w normalnym systemie XP. Pozdrowienia. Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Zainstalowałes Guest additions? Obawiam sie ze nie. na uruchomionym wirtualnym systemie XP wchodzisz do menu Narzędzia > zainstaluj Guest Additions. po instalacji restart wirtualnego XP. Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 18 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 I dobrze się obawiałeś, bo skąd mi to miało przyjść do głowy. Dopiero za trzecim razem udało się zainstalować tego Guesta, ale jednak. W menadzerze urządzeń nie ma żadnych ptaków, znaków zapytania itp. Monitor jest. Rozdzielczość ekranu 1920x976, chyba z powodu.minimalnie innych proporcji, głębia kolorów maksymalna. Po przeinstalowaniu aplikacji skanera, pierwsze uruchomienie takie samo, jak uprzednio, klops. Już miałem Ci się wypłakać, ale zajrzałem w menu Urządzenia, patrzę a tam siedzi mój skaner. No to kliknąłem w niego i za chwilę na dole ekranu miałem komunikat, że znaleziono skaner i po chwili zainstalowano go. No to znów uruchamiam aplikację i ....wszystko gra. Sukces. Jeślibyś miał jeszcze jakieś uwagi lub propozycje, to bardzo proszę. A tymczasem wielkie dzięki. Teraz, po odczekaniu dla spokoju sumienia, zacznę myśleć, jak bezpiecznie usunąć z mojego SSD WinXP i rozszerzyć na cały dysk partycję dla Win 7. Pozdrowienia. Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Guest Additions słuzy do komunikacji miedzy systemem wirtualnym a gospodarzem (realnym). Jak chcesz miec pełna komunikacje wejdź ponownie do menu Narzedzia > Shared folders (foldery współdzielone) > klikasz na znaczek plusika i rozwijasz liste zobaczysz cały komputerek. Wybierasz z jakim folderem lub dyskiem ma się komunikować system wirtualny > zaznzczasz auto mont > make permanent. I po restrcie XP masz dostep do folderów W7, to ci daje mozliwość kopiowania plików pomiędzy systemem gościa i gospodarza. Teraz, po odczekaniu dla spokoju sumienia, zacznę myśleć, jak bezpiecznie usunąć z mojego SSD WinXP i rozszerzyć na cały dysk partycję dla Win 7. Pozdrowienia. Ja tez zacznę myśleć, bo to nie jest do końca takie pewne. Jak usuniesz XP mogą powstać problemy z bootowaniem. Oczywiście i na to są sposoby. Jak coś znajdę dam znać. Tymczasem utwórz katalog współdzielony i zdaj relację. Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 18 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Zrobiłem tak, jak pisałeś. Wybrałem katalog w 7-ce, ustaliłem Auto mont i dostęp pełny, potem restart i nie mogę tego katalogu w "gościu" znaleźć. W menu Urządzenia w pozycji Shared Foders Settings wybrany katalog jest ze ścieżką dostępu z 7-ki, ale gdzie go szukać ? Poza tym coś zbyt często zdarza mi się, że pokazuje sie komunikat w "gościu", którego druga część brzmi: System Windows musi być uruhomiony ponownie, ponieważ usługa Zdalne wywołuwanie procedur (RPC) została nieoczekiwanie przerwana, no i po minucie samoistny restart. Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Mój komputer > dyski sieciowe. Tam jest dostęp do katalogu który wybrałeś. Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 18 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Ok. Udało się. Odnośnik do komentarza
Groszexxx Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Jak usuniesz XP to problemów z bootowaniem nie będzie. 7 wykorzystuje swoj bootmgr. No chyba, ze problemem nazywa się to, że między wyborem 7, a starszym systemem i wybraniu tego drugiego - a potem XP, bedzie komunikat, że nie znaleziono pliku hall.dll Co jest normalne, bo przeciez fizycznie nie bedzie istniał ;-). Zresztą w EasyBCD można usunąć niepotrzebny wpis, tak zeby uruchamiala się tylko 7. W tym przypadku robota jest intuicyjna. Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 18 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Masz chyba rację. Przypominam sobie, że jak zaczynałem te zabawy z dwoma systemami, to w pewnej chwili desperacji własnie sformatowałem partycję z xp i 7-ka działała. Zostanie wtedy wchłonięcie partycji xp przez tę z 7-ką. I tu zdaje się, nie trzeba stosować żadnych Partition Magiców, bo chyba 7-ka prof sobie z tym poradzi. Odnośnik do komentarza
Groszexxx Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 I nie chyba tylko na pewno - inaczej bym nie pisał, zwłaszcza, że bootloadery to newralgiczne miejsca. Jaki masz teraz układ partycji? Zrób zrzut ekranu z zarządzania dyskami. Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 18 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Oto zrzut https://www.dropbox.com/s/5z1yjdkwm9wafph/zrzut.PNG Odnośnik do komentarza
Groszexxx Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 I gdzie masz XP? Którą partycję chcesz "wchłonąć"? Śmiesznie masz te partycje porobione. Czemu sysemowa nie jest jako pierwsza? Z tego co się orientuję to wpływa na wydajność systemu, nie wiem czy różnice są spore, ale chodzi o budowę dysku i to, że jego część bliżej krawędzi mają wiekszą ilość sektorów, niż te wewnątrz, i głowica mniej musi skakać. Przynajmniej tak to widzę teoretycznie. Odnośnik do komentarza
wieslaw531 Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Też się na to złapałem przy pierwszym czytaniu. Cofnąłem temat - a tam mowa, że to prawdopodobnie dysk SSD 120 GB. Dysk 1 TB podzielony wyjątkowo bez sensu. 4 partycje logiczne. Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 18 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Nie prawdopodobnie tylko z cała pewnością. Proszę o wyjaśnienie dlaczego wyjątkowo. Odnośnik do komentarza
Groszexxx Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 (edytowane) Też się na to złapałem przy pierwszym czytaniu. Cofnąłem temat - a tam mowa, że to prawdopodobnie dysk SSD 120 GB. Dysk 1 TB podzielony wyjątkowo bez sensu. 4 partycje logiczne. Aaa, fakt! Dzięki! Kurde, 128 SSD, fiu, fiu. Myslalem, ze to jakas stara talerzówka, a tu takie szlachectwo! Partycja logiczna ma sens tylko wtedy jeśli chce się posiadać więcej niż 4. Wynika to z faktu, że można mieć tylko 4 podstawowe, chodzi o budowę MBR'a. Przekładając to na Twój język: obawiam się, że windows 7 Ci ich nie scali. Do tego będzie trzeba użyć cięższej artylerii. No chyba, że Wiesław mnie poprawi, w tyle jestem jeśli chodzi o 7, ale nie każdy program do edycji partycji oferuje konwersje z logicznej na podstawową, wiec nie sadze, zeby windowsowy menadzer był lepszy od nich. Partion Wizard Home Edition da radę. Tylko wiedz, ze tego typu operacje niosa ryzyko utraty danych. Edytowane 18 Listopada 2013 przez Groszexxx Odnośnik do komentarza
wieslaw531 Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Proszę o wyjaśnienie dlaczego wyjątkowo. A masz zamiar jeszcze dalej dzielić tą partycję rozszerzoną? System dopuszcza max 4 partycje podstawowe. Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 18 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Odpowiadam kol. Groszexxx Miałem to już napisać poprzednio. Szanowny kolego, proszę przeczytać cały watek. Scalone maja być dwie partycje z dysku SSD 128 GB. Te cztery to są partycje na zwykłym HDD i nie mam zamiaru ich ruszać ( na razie). ---------------------------------------------------------------- Odpowiadam koledze wiesław531: Nie. Myślę zostawić te cztery. Odnośnik do komentarza
wieslaw531 Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 (edytowane) Co masz na dysku (partycji) H:? Przenieś z tej partycji to co jest potrzebne na dowolną dysku 1 TB. PPM na partycję H: - Usuń wolumin. PPM na partycję C: - rozszerz wolumin - klik na lewą ramkę i przeciągnij w lewo do oporu lub jeśli się pokaże inny obrazek z wartością początkową wpisujesz 0. Tego nie wiem jak będzie bo nie musiałem robić takich operacji. Zadziałaj zgodnie z sugestią. Po tej operacji konieczna jest defragmentacja C: i to softem z opcją BOOT defrag. Free - Puran Defrag a komercyjny Perfect Disk. Po pobraniu, instalacji i uruchomieniu (w Puran) zaznaczasz C: i w opcjach defrag - Restart - Defrag - Restart. W Perfect Disk - klik na partycję C: - Typ defragmentacji - SmartPlacement - Klik na Boot time defrag (zmieni się na ON) - zamknij soft + restart. Po restarcie czekaj cierpliwie na zakończenie procesu. Partycja G: niesformatowana. Edytowane 18 Listopada 2013 przez wieslaw531 Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Na partycji H dysku 1 mam WinXP i parę aplikacji, żadnych danych, bo chyba o to Ci chodziło. Dalsze operacje są mi znane. Ale co do defragmentacji, to jestem lekko zdziwiony. Wszędzie piszą, że na dyskach SSD nie robi się defragmentacji. Tak oczywiście, już o tym pisałem, ale widzę że jakiś chochlik skasował dwa posty, partycja G jest niesformatowana. Czeka sobie na jakąś okazję. Odnośnik do komentarza
Groszexxx Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nie zachodzi samoistne zjawisko fragmentacji, a przynajmniej nie w stopniu jak talerzowych - a przy tego typu operacjach jak mniemam - może się pofragmentować logicznie, jakkolwiek głupio to brzmi, ale chodzi mi o to, że nie ma to nic wspólnego z budową klasycznego hdd. Zresztą - nie zaszkodzi, a druga sprawa - że możesz w ten sposób sprawdzić tą teorię - czy to nie jest piękne? Druga sprawa, że niektóre rzeczy robi się z rutyny i tyle Odnośnik do komentarza
optyma Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 To chyba wiedzą ci, którzy eksploatują takie dyski. Tu nie chodzi o to, że operacja nie zaszkodzi. Chodzi mi o to, że kol.wiesław531 napisał, że operacja defragmentacji jest konieczna. Nie rozwinął tematu, a ja nie czuję się kompetentny, żeby dyskutować, mogę jedynie wyrażać swoje wątpliwości. Czuję, że może mieć jednak rację, ponieważ nawet nazwa programu, który zalecił coś mówi: Boot defrag. Chodzi chyba o to, że program taki nie tylko zdefragmentuje partycję, ale przesunie "całość" systemu Win7 na początek fizycznego dysku, z odpowiednim offsetem oczywiście, bo teraz ta partycja znajduje się prawie na środku dysku. A zwykły derframentator nigdy tego nie zrobi. I być może, że taka jedna defragmentacja, rzeczywiście "nie zaszkodzi", jeżeli jest naprawdę konieczna i jeżeli oczywiście w tych uczonych wywodach mam rację. Odnośnik do komentarza
Groszexxx Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nie licząc nomenklatury i nazw - to masz rację. Zastanawia mnie tylko czy ma to jakis wpływ w dysku SSD, moje wnioski są takie, że jeśli większy porządek w logicznej strukturze plików - to tylko lepiej, nawet jeśli wydajność tylko wzrosnie o któreś miejsce po przecinku. O czym dalej. Druga sprawa, że bez wątpienia, i to właśnie jest najważniejszy powód, chociaz tez raczej tylko teoretyczny (i aby tak zostało), to taki, że takie ułożenie danych wpływa na ich bezpieczeńśtwo.Konkretniej - dużo łatwiej odzyskać zdefragmentowane dane. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się