Serantor Opublikowano 28 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 Temperatura wewnątrz obudowy Czyli jak schłodzić nasze zabawki Wstęp: Poradnik został stworzony dla osób, którym przeszkadza hałas dochodzący z obudowy, mających problemy z niestabilnością lub chcących bawić się w OC. Teoretycznie właśnie te osoby próbują pogłębić swoją wiedzę w temacie ciszy i chłodzenia, w praktyce KAŻDY powinien przestrzegać podstawowych zasad zawartych w tym poradniku, zasady zawarte w tym tekście poprawiają żywotność sprzętu i komfort korzystania z PC’eta. W poradniku tym skupię się tylko na najbardziej rozpowszechnionym chłodzeniu - AC (Air Cooling). Jest to nic innego jak chłodzenie powietrzem spotykane w praktycznie każdym komputerze. Podstawowe zasady: Wbrew pozorom największy wpływ na wydajność systemu chłodzenia ma obudowa i… jej czystość. Kurz jest bardzo słabym przewodnikiem ciepła a jego gruba warstwa drastycznie zmniejszy wydajność nawet największego coolera. Wybór obudowy: Już od paru lat obudowa jest czymś więcej niż skrzynką, którą ukrywamy pod biurkiem. Obecne nasycenie rynku pozwala nam na wybór spośród setek modeli jednak nie dajcie się zwieźć, nie każdy jest równie dobry. Przede wszystkim, jeśli chcemy mieć dobrą obudowę warto kupić ją od producentów takich jak: Lancool, Lian-Li, Antec, Chieftec, NZXT, Coolermaster. Można oczywiście trafić na świetną obudowę innego producenta, jednak sześć wyżej podanych marek to zwykle produkty z górnej półki (niekoniecznie cenowej). Poza producentem koniecznie trzeba zwrócić uwagę na przepływ powietrza w budzie (o tym za chwilę), możliwość schowania kabli, materiał, z którego obudowa jest wykonana oraz jej ciężar. Opiszę w skrócie każde zagadnienie: Ciężar: Im cięższa obudowa i grubszy materiał tym lepiej. Masywna buda przenosi zdecydowanie mniej drgań, co przekłada się na komfort pracy, tłumi też odgłosy pracy sprzętu. Materiał: Najlepszym materiałem na obudowę jest aluminium zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Zdarzają się jednak jeszcze obudowy ze stelażem wykonanym ze stali SECC (najlepsza grubość to 0,8mm ze względu na stabilność). Jeśli jest wybór oczywiście warto brać obudowę całą zrobioną z aluminium, wszelkie plastiki, tworzywa sztuczne i inne wynalazki odpadają w przedbiegach, wystarczy porównać przewodnictwo cieplne obu materiałów. Miejsce na kable: Tutaj warto zwrócić uwagę na to czy w tacce pod płytę główną znajdują się wywiercone otwory umożliwiające poprowadzenie kabli za nią. Ważne też żeby za samą tacką było ok. 1cm lub więcej wolnej przestrzeni. Przepływ powietrza: NAJWAŻNIEJSZA sprawa przy zakupie nowej obudowy to rozeznanie w jej przepływie powietrza. Optymalnym rozwiązaniem jest jeden lub dwa wentyle wtłaczające powietrze na dole przedniej ścianki, jeden wyciągający zaraz pod zasilaczem oraz wyciągający w zasilaczu. Najlepiej gdyby wszystkie wentyle były rozmiaru 120 (kwadrat o boku 12cm) uzyskamy wtedy możliwość puszczenia ich na mniejszych obrotach. Alternatywnym rozwiązaniem przepływu powietrza jest zasilacz umieszczony na spodzie obudowy. Obudowa stoi na 1-2cm nóżkach, a powietrze wtłaczane jest przez otwór znajdujący się w spodzie budy. Chłodne powietrze z miejsca tuż przy podłodze wdmuchiwane jest bezpośrednio do zasilacza, nie ma styczności z pozostałymi podzespołami komputera. Takie rozwiązanie ma swoje wady i zalety, zasilacz będzie lepiej chłodzony a co za tym idzie wentylator będzie pracował na mniejszych obrotach, oznacza to nic innego jak mniejszy hałas. Z drugiej zaś strony konieczny będzie filtr przeciwkurzowy Niebieski kolor oznacza zimne powietrze wtłaczane do obudowy, czerwony gorące powietrze wyrzucane na zewnątrz. Aby uniknąć konieczności czyszczenia zasilacza, może pojawić się również problem z poprowadzeniem kabli. Wszystko zależy od konkretnej obudowy i tego czy zasilacz jest modularny. Czystość w obudowie: Wbrew pozorom bardzo ważny punkt, przed czyszczeniem temperatury mogą wynosić nawet 15*C więcej. Oto jak i czym czyścić poszczególne podzespoły: Obudowa:Jeśli czyścimy ją dość często wystarczy wilgotna ściereczka i przetarcie, przede wszystkim, dołu obudowy oraz miejsc tuż przy wentylatorach. W przypadku gruntownego czyszczenia należy wyjąć WSZYSTKO z obudowy i umyć ją pod bieżącą wodą. UWAGA: podczas czyszczenia obudowy komputer musi być odłączony od prądu. Należy uważać żeby nie dotknąć wilgotną ścierką elektroniki! Po umyciu obudowy pod bieżącą wodą należy zostawić ją (nawet po wytarciu) na kilka godzin żeby dokładnie wyschła. Budę warto czyścić na samym końcu, podczas czyszczenia innych podzespołów na pewno się zabrudzi Płyta główna, karta graficzna, dźwiękowa itd: Tutaj można to zrobić po kosztach lub profesjonalnie, obie metody są skuteczne Najprostszym sposobem będzie wyczyszczenie dokładnie każdej płytki pędzelkiem zaczynając od tej najwyżej położonej i kierując się ku dołowi, w ten sposób wymieciemy cały kurz i brud. Drugą, nieco lepszą, metodą jest użycie sprężonego powietrza w puszce lub kompresora. Postępujemy analogicznie do poprzedniego sposobu - zaczynając od góry, przyda się również odkurzacz. Nie polecam robić tego w domu chyba, że chcemy sprzątać jeszcze mieszkanie. Dyski i napędy: Najlepiej wytrzeć SUCHĄ szmatką. Wentylatory: Małe zabrudzenia usuwamy pędzelkiem lub sprężonym powietrzem. Jeśli jest taka potrzeba można przetrzeć łopatki wilgotną szmatką. Należy uważać żeby wilgoć nie dostała się do silniczka. Radiatory Wszystkie radiatory najlepiej potraktować sprężonym powietrzem w dużej ilości. Jeśli jest to radiator, który można zdjąć (chłodzenie procesora), można włożyć go pod bieżącą wodę i zostawić do wysuszenia (woda zbierze się między finami, trzeba poczekać aż CAŁA woda odparuje). Koniecznie po zdjęciu radiatora trzeba wymienić pastę termoprzewodzącą. Przepływ powietrza: Brzmi znajomo? Jest to najważniejsze zagadnienie w tym temacie, gdyż ciepło cały czas musi być oddawane do otoczenia. Zaniedbanie tego zagadnienia prowadzi do drastycznego podniesienia temperatur WSZYSTKICH podzespołów. Do dzieła! Chowanie kabli: Mało kto zwraca uwagę na ułożenie w kabli w budzie, szkoda, bo jest to niezmiernie ważne. Każdy, nawet najmniejszy kabelek powinien być schowany, im mniej przeszkód na swojej drodze napotka powietrze tym lepiej. Kable chowamy za tacką pod mobo lub pod samą płytą, jak najbliżej ich "początku" i wyciągamy jak najbliżej złącza, do którego biegną. Warto kierować się zasadą "im mniej widzę tym lepiej’, ponieważ powietrze płynie tylko w części, którą widzimy po zdjęciupanelu bocznego, tam nie ma prawa znajdować się żaden kabel. Czasem podczas układania kabli potrzebne będą przedłużacze zwłaszcza molexów, myślę, że, nie warto żałować 5 zł, efekt będzie zauważalny. Przy wyborze zasilacza warto zwrócić uwagę na modularne (odpinane) kable, można dzięki temu zaoszczędzić dużo czasu i zabawy w układaniu przewodów, których jest sporo. TAK NIE MOŻE BYĆ Wentylatory: Im więcej tym lepiej i im większe tym lepiej. W tej chwili większość obudów posiada miejsce na zamontowanie wentyli 120mm i takich właśnie należy szukać, ponieważ zapewnią one dobrą wydajność przy niskim hałasie. Jak już wcześniej napisałem ich rozkład powinien wyglądać następująco: dwa lub jeden na przód (wtłaczające), 1 z tyłu, w zasilaczu i, jeśli jest miejsce, na górnej ściance (wszystkie wyrzucające powietrze). Ich dobór pozostawiam Wam, zależy on w głównej mierze od zasobności portfela i efektu jaki chcemy osiągnąć. Do obudowy nie kupuje się zwykle wentyli wolnoobrotowych, są dużo droższe, a ten sam efekt można uzyskać poprzez zmianę napięcia. Napięcie można zmienić poprzez specjalny regulator podłączony do wentylatora, kontrolowanie prędkości poprzez programy (tylko dla wtyczek 3pin podłączonych do płyty głównej), lub poprzez podłączenie kabli bezpośrednio pod molex. W ostatnim przypadku mamy możliwość wyboru 12 lub 5V według schematu widocznego obok. Jeden kabel podłączamy pod odpowiadające nam napięcie, a drugi pod jeden z czarnych kabli (GND). Zachęcam do zapoznania się z testami (więcej w google): http://pcfoster.pl/recenzje/hardware/zimne-dranie-czyli-test-wentylatorow-120-mm.html http://mod-planet.com/test-wentylatorow-80mm,249.html http://www.mod-planet.com/index.php?module=subjects&func=viewpage&pageid=86 http://www.egielda.com.pl/?str=art&id=3266 FanSwap: Fanswap to nic innego jak wymiana wentylatora w zasilaczu. Często, seryjnie montowane wentylatory są głośne i mało wydajne, na szczęście można temu w prosty sposób zaradzić - wymienić wentyl na cichszy Jaki wentyl do zasilacza?: Jeśli chodzi o wentylatory 80mm (często spotykane w starszych zasilaczach), to kierujemy się po prostu testami tak jak przy wyborze wentyla do obudowy. Ze 120’stkami nie ma już tak łatwo, gdyż pracują one zawsze poziomo co często prowadzi do generowania dziwnych odgłosów i stukotów z łożyska. Do zasilacza polecam Scythe Gentle Typhoon lub Noiseblocker XL1/2. Czemu akurat te? Ich łożyska świetnie spisują się w pracy poziomej a całe konstrukcje są bardzo dobrej jakości. FanSwap: Czas przystąpić do dzieła! Przede wszystkim przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac musimy odłączyć zasilacz od prądu i rozładować kondensatory (dla bezpieczeństwa własnego i sprzętu). Aby to zrobić na wtyczce 20/24pin łączymy zielony i znajdujący się obok niego czarny kabel (najlepiej spinaczem) tak jak na schemacie: Wentyl powinien się lekko drgnąć i stanąć, wyciągamy spinacz i bierzemy się do właściwej pracy. Po zdjęciu obudowy mamy dwa wyjścia: albo zasilacz podłączony jest na zwykłą wtyczkę 3 pin (z czego najczęściej tylko 2 piny będą podłączone) albo nietypową, lub po prostu bez wtyczki. W pierwszym wypadku podłączamy nowy wentylator tak jak stary. Jeśli jednak nie mamy tyle szczęścia, należy uciąć kable od starego śmigiełka (najlepiej jak najdalej od zasilacza), obciąć wtyczkę w nowym i połączyć czarny kabel z czarnym i czerwony z czerwonym. Zostanie jeszcze jeden niepodłączony (regulacja obrotów), można go uciąć luz zaizolować. Połączenia kabli należy KONIECZNIE zaizolować, zaniedbanie tego może prowadzić do spalenia zasilacza. Przykręcamy nowy wentyl do obudowy i skręcamy zasilacz. Przed włożeniem go do komputera trzeba jeszcze podłączyć kabel zasilania i włączyć zasilacz na "sucho" łącząc odpowiednie kable we wtyczce (dokładnie tak jak podczas rozładowywania cewek). Jeśli wentyl się kręci można być z siebie dumnym i włożyć zasilacz na miejsce Ot cała filozofia. Fanswap nie wymaga dużo pracy a często właśnie w ten sposób pozbędziemy się najgłośniejszego elementu w komputerze. Wyciszanie: Wiele osób ceni sobie nie tylko szybkość komputerów ale również ich ciszę. Aby stopniowo wyciszyć swoją zabawkę należy zidentyfikować najgłośniejszy element (w końcu co z tego, że dysk chrobocze przy zapisie danych skoro i tak zagłusza go wyjący wentylator). Obudowa: Najpopularniejszy sposób wyciszania PC to obklejenie obudowy matami wygłuszającymi. Nie wierzcie w słowa sprzedawców, którzy chcą wcisnąć Wam "’super maty" na boczne panele. Aby zauważyć, a raczej usłyszeć zmianę należy obkleić CAŁĄ obudowę. Nie warto kupować mat specjalnie do tego przystosowanych, są droższe i znacznie gorsze niż maty bitumiczne, poza tym aby wyciszyć komputer należy zakleić matą KAŻDĄ szczelinę (poza otworami na wentylatory). Przyda się tu nożyk do tapet i miarka, nie wato się śpieszyć, lepiej to zrobić dokładnie. Przy wyborze mat należy kierować się ich grubością - im grubsza mata z większymi wypustkami, tym lepiej będzie pochłaniała dźwięk. Z drugiej strony nie warto kupować najgrubszych dostępnych, które i tak nie zmieszczą się do obudowy. Temperatura w budzie może nieznacznie wzrosnąć, zdarza się też, że maty po podgrzaniu (w końcu w obudowie jest dość ciepło) wydzielają nieprzyjemny zapach, jednak zwykle trwa to tylko pierwszy tydzień (zależy od maty). Arkusze maty najłatwiej i najtaniej można dostać na Allegro. Dysk: Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem wyciszenia dysku będzie zamontowanie go w skrzynce Scythe Himuro SCH-1000. Dzięki temu "opakowaniu" najprościej i najłatwiej wyciszyć i schłodzić twardziela. Jeżeli problemem są tylko wibracje, warto przed zakupem położyć dysk na dnie obudowy na grubej gąbce lub zawiesić go w zatoce na gumkach (najczęściej używa się do tego gumki… od majtek). Jeśli ktoś chciałby samemu stworzyć skrzynkę bitumiczną na dysk polecam ten tutorial: http://forum.dzikie.net/index.php?action=show_temat&id=17759 Procesor, karta graficzna: Tutaj już niestety trzeba iść na kompromis między temperaturą, a ciszą, wszystko zależy od tego ile mamy pieniędzy na nowe chłodzenie. Najmniej (bo wcale) hałasować będą rozwiązania pasywne, jednak nie zapewnią one najczęściej niskich temperatur. Warto zapoznać się z masą testów dostępnych w Google i wybrać coś dla siebie. Jeśli chodzi o procesor polecam Thermalright Ultra 120 Extreme, na kartę (jeśli pasuje do Twojego modelu) Arctic Cooling Accelero, jeśli nie pasywnie, to po prostu do wyżej wymienionych chłodzeń dokładamy wentylator 120. Te 2 są moim zdaniem najlepsze jeśli chodzi o stosunek ceny do możliwości, warto sprawdzić testy i niech każdy sam podejmie decyzję. Zasilacz: Poza wspomnianym FanSwapem jest jeszcze jeden sposób uciszenia zasilacza a dokładniej piszczących cewek. Należy zalać je silikonem Dow Corning 7096 specjalnie przystosowanym właśnie do tego. Po wyschnięciu nie przewodzi prądu, warto więc poczekać parę godzin aby upewnić się, że wszystko porządnie zaschło. Jest to rozwiązanie stosowane głównie przez "cichofilów", którym nawet kurz opada zbyt głośno Zakończenie: Kilka słów na koniec. Do napisania tego artykułu skłoniła mnie galeria na jednym z for. W 99% przypadków ułożenie kabli pozostawiało wiele do życzenia, a użytkownicy skarżyli się na wysokie temperatury. Chciałem pokazać, że nie trzeba wiele pieniędzy żeby znacząco obniżyć temperaturę i zwiększyć kulturę pracy komputera. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi