Anonim4 Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Pomijając samo sformułowanie w zagonionych czasach ludzie mają problemy ze znalezieniem pokrewnej duszy, drugiej połówki (hm...) itp. Trzeba pomóc! Wbrew pozorom łatwo spotkać pokrewną duszę. Oto sposoby: - Niepotrzebna operacja- samotni lekarze i pielęgniarki pomogą zbolałym ciałom. I nie tylko. Można stracić śledzionę, nerkę,, wyrostek robaczkowy, woreczek żółciowy, migdałki, macicę, kawałek jelita, jądro, pierś i płat skóry, - Świątynie i religie. Co tydzień inna, zatem więcej możliwości zaliczenia, Dla panów- zostań guru, - Cmentarze. Lektura obowiązkowa nekrologów. Szansa na poznanie singla spora, - Szkoły rodzenia- dla panów. Cóż bardziej interesującego niż sala dyszących kobiet? Z zapałem, - Mityngi anonimowych seksoholików. Bezpruderyjność mile widziana, - Sale sądowe podczas ogłaszania wyroków. Potencjalny partner może być właśnie skazywany ale te szałowe paski! - Samochód. Ludzie zwracają uwagę na samochód, później na właścicieli, - Pies. Ludzie zwracają uwagę na psa, potem na samochody, - Wojna. Pełno desperatów obojga płci, - Klęski żywiołowe. Możliwe, że druga połówka nadejdzie z falą powodziową, - Bar dla homo. Nawet gdy jesteście hetero, nie zaszkodzi zajrzeć, a może się rozmyślą? - Stłuczka, ratunek się zbliża, - Dom, szczyt desperacji ) --- Oprac. na podst. D. Kasper, E. Sullivan,Cycus i Penias na randce, Warszawa 2005, s. 53- 55. Odnośnik do komentarza
Astaroth Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Nie szukaj a znajdziesz... Sprawdza się. Chociaż linijka o cmentarzu... Nęcąca... Udało mi się źle przeczytać hehe ) Odnośnik do komentarza
Mudin Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Astaroth skąd wziął się Twój nickname i czy przypadkiem nie z Shaiya;> Odnośnik do komentarza
Astaroth Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Nie grywam ;D Był to poryw związany czytaniem literatury demonicznej Można to tak nazwać A co? Odnośnik do komentarza
Mudin Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 A bo tam właśnie była taka postać o 4 nogach diabelskim ogonie ludzką twarzą i nazywała się Astaroth - kiedyś trochę grywałem więc zapytałem:) Odnośnik do komentarza
DawidS28 Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 A bo tam właśnie była taka postać o 4 nogach diabelskim ogonie ludzką twarzą i nazywała się Astaroth - kiedyś trochę grywałem więc zapytałem:) Taa... tak to mniej więcej wygląda. A tutaj mamy postać o twarzy człowieka, dwóch rękach i dwóch nogach, ogona, jak do tej pory, nie stwierdziłem, rogów także. Więcej szczegółów w avatarku. Astaroth - dwudziesty dziewiąty duch Goecji. Demon znany również pod imionami Ashtaroth, Astarot i Asteroth. By go przywołać i podporządkować, potrzebna jest jego pieczęć, która według Goecji powinna być zrobiona z miedzi oraz Dysk Salomona (magiczny pierścień), który w tym przypadku powinien być zrobiony ze srebra i musi bezustannie dotykać twarzy maga, by ochronić go przed śmierdzącym oddechem demona. Najlepszym dniem na jego przywołanie jest środa, między godziną dziesiątą a jedenastą w nocy. Wierzy się, że udziela odpowiedzi na pytania dotyczące przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, potrafi odkryć każdą tajemnicę. Gdy dostanie rozkaz, opowiada o upadku swoim (twierdzi, że został niesłusznie ukarany) jak i innych duchów oraz o grzechu i stworzeniu świata. Uczy wszystkich nauk wyzwolonych, zapewnia przychylność wielkich panów. Przepowiadania przyszłości, ani nadzwyczajne umiejętności historyczne owej pięknej niewiasty nie są mi znane. Także co do higieny jamy ustnej nie mam zastrzeżeń. Odnośnik do komentarza
Astaroth Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 A bo tam właśnie była taka postać o 4 nogach diabelskim ogonie ludzką twarzą i nazywała się Astaroth - kiedyś trochę grywałem więc zapytałem:) Jedyne co do mnie nie pasuje to ogon i 4 nogi. Reszta podobno może być. Davit! Ty mnie nie znasz Odnośnik do komentarza
Mudin Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Jak to mawiał świętej pamięci kolega dostając 13 groszy do czapki będąc pijany "O, i dobre i te 2 zł" Odnośnik do komentarza
DawidS28 Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Davit! Ty mnie nie znasz A Ty mojego imienia. Czyżbym pomylił się we fragmencie dotyczącym jamy ustnej, bo reszta na pewno na swoim miejscu... ;D A wracając do tematu przewodniego: druga połówka sama się znajdzie, nawet nie trzeba jej szukać. Odnośnik do komentarza
Mudin Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Dawid zazdroszczę Odnośnik do komentarza
Astaroth Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Jak to mawiał świętej pamięci kolega dostając 13 groszy do czapki będąc pijany "O, i dobre i te 2 zł" Bywa i tak. Ja nie szukam a kandydatów... ho ho hooooo Czysta skromność Odnośnik do komentarza
Mudin Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 To Astaroth to... Ona;>?" Odnośnik do komentarza
Astaroth Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Szczerze powiedziawszy powinnam się za to obrazić. Jestem 100% kobietą! Odnośnik do komentarza
Mudin Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Więc Astaroth to imię/nazwa męska przepraszam, nie chciałem wać Panny obrazić Odnośnik do komentarza
DawidS28 Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 To Astaroth to... Ona;>?" Szanowny towarzyszu (nie)doli! Nie wiem, co masz na myśli, pisząc "ona"... Ową niewiastę widzisz w znaku graficznym obok wiadomości i zapewniam Cię, że jest to ta sama, która tutaj pisze. Znam ją od dawna i na trzeźwo bym się nie pomylił. Astaroth jest rodzaju żeńskiego, więc i tu rozbieżności nie uświadczysz. A zmianę wyglądu zrzucam na karb ewolucji i przystosowania się do obecnie panujących warunków (człowiek pochodzi od małpy, ale to tylko zdaniem mojego pana profesora). Nie zdziwiłbym się, jakby nasza wspaniała niewiasta tutaj obecna była spokrewniona z demonem, niektóre wspólne cechy do teraz odnajduję. I przyznaję szczerze, że mi się to coraz bardziej podoba. Dawid zazdroszczę Nie wiem, czy jest czego. Więc Astaroth to imię/nazwa męska przepraszam, nie chciałem wać Panny obrazić Dejże spokój... Raz potrafiła się do mnie dwa miesiące nie odzywać. Odnośnik do komentarza
Astaroth Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Więc Astaroth to imię/nazwa męska przepraszam, nie chciałem wać Panny obrazić Astaroth... Mnie bardziej chodziło o nawiązanie do fenickich mitów.. Miły żeński demon... No wie pan... W zadość uczynienie liczę na jakieś kwiaty chociaż... Odnośnik do komentarza
Mudin Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Dobrze, że mnie te dwa miesiące nie grożą, bo chcąc nie chcąc tutaj tylko piszemy a z Astaroth - to chodziło już o postać demona..a zresztą grunt, że się wyjaśniło. Wolność - jeśli wiesz jak ją wykorzystać - jest niezastąpiona Odnośnik do komentarza
Astaroth Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Panowie..) Znowu odbiegliśmy od tematu Może pomożemy Unicornowi? Odnośnik do komentarza
Mudin Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Nie daj po sobie poznać, że jesteś samotny i noś głowę na wysokości takiej byś się nie garbił kobiety lubią facetów od których bije.. czar i widać, że są męscy - czyli na playboya ale z pełną głową a nie pustą Odnośnik do komentarza
DawidS28 Opublikowano 13 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Może pomożemy Unicornowi? Odnośnik do komentarza
Meir Opublikowano 14 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Pomijając samo sformułowanie w zagonionych czasach ludzie mają problemy ze znalezieniem pokrewnej duszy, drugiej połówki (hm...) itp. Trzeba pomóc! Wbrew pozorom łatwo spotkać pokrewną duszę. Oto sposoby: - Niepotrzebna operacja- samotni lekarze i pielęgniarki pomogą zbolałym ciałom. I nie tylko. Można stracić śledzionę, nerkę,, wyrostek robaczkowy, woreczek żółciowy, migdałki, macicę, kawałek jelita, jądro, pierś i płat skóry, - Świątynie i religie. Co tydzień inna, zatem więcej możliwości zaliczenia, Dla panów- zostań guru, - Cmentarze. Lektura obowiązkowa nekrologów. Szansa na poznanie singla spora, - Szkoły rodzenia- dla panów. Cóż bardziej interesującego niż sala dyszących kobiet? Z zapałem, - Mityngi anonimowych seksoholików. Bezpruderyjność mile widziana, - Sale sądowe podczas ogłaszania wyroków. Potencjalny partner może być właśnie skazywany ale te szałowe paski! - Samochód. Ludzie zwracają uwagę na samochód, później na właścicieli, - Pies. Ludzie zwracają uwagę na psa, potem na samochody, - Wojna. Pełno desperatów obojga płci, - Klęski żywiołowe. Możliwe, że druga połówka nadejdzie z falą powodziową, - Bar dla homo. Nawet gdy jesteście hetero, nie zaszkodzi zajrzeć, a może się rozmyślą? - Stłuczka, ratunek się zbliża, - Dom, szczyt desperacji ) --- Oprac. na podst. D. Kasper, E. Sullivan,Cycus i Penias na randce, Warszawa 2005, s. 53- 55. "Pokrewna dusza" a "druga połówka" to dwie różne sprawy...gdyby było inaczej to urzędy statystyczne w Polsce nie notowały by 100 tys. rozwodów rocznie. Po za tym miłości trzeba "pomóc"...licząc na to,że sama przyjdzie...można się nieźle przejechać i na stare lata bardzo żałować...no chyba,że w życiu ma się takie szczęście jak pan który tankując na stacji benzynowej w Kielcach puścił jeden zakład i walnął : 13 833 508,50 w Totka Ja musiałem obie Panny które w życiu kochałem(kocham) "urabiać" zanim się "odwzajemniły"...pierwszą 8 miesięcy a drugą ponad rok Co do tych "wspomagaczy" zacytowanych przez Unicorna..to: pies,wojna i klęski żywiołowe na pewno tak...ale samochód ? Nie wiem jak w Waszych miastach...ale w moim na "samochód" wabi się zwykłe szmaty a nie "pokrewne dusze" Odnośnik do komentarza
Anonim4 Opublikowano 14 Listopada 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Pewnie. Pokrewną duszą może być pies, kot, chomik, rybki akwariowe, pająk, wąż, krokodyl (no, dobra rozpędziłem się) Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem drugiej połówki, wystarczy skoczyć do sklepu, hehe. Pozycja z której korzystałem to parodia poradników w stylu- Jak zostać Batmanem w 3 dni i skończyć źle. Model czekania na wielką miłość jest nieco złudny- "czekając na pana idealną" bo zwykle chodzi o kobiety można się przejechać. Jest taki obrazek- szkielet kobiety i podpis: czekając na pana idealnego...A propos gier liczbowych, kolega wpadł kiedyś na drinka do kasyna i zgarnął sporą sumkę. Odnośnik do komentarza
switch48 Opublikowano 14 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Pokrewną duszą może być pies, kot, chomik, rybki akwariowe, pająk, wąż, krokodyl Cholera trochę już na tym świecie żyję a nie wiedziałem, ze "źwierzątka" mają duszę. Podobno tylko człek ma duszę. Odnośnik do komentarza
DawidS28 Opublikowano 14 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem drugiej połówki, wystarczy skoczyć do sklepu, hehe. To mi się podoba Odnośnik do komentarza
Mudin Opublikowano 14 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Wystarczy, że mają rozum - a zachowanie psów mogłoby nieraz wskazywać na posiadanie duszy - np pilnowanie umierającego "Pana" Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się