gajowy Opublikowano 14 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 (edytowane) W ostatnim czasie pojawiło się na forum kilka wątków dotyczących problemów z penami (np. tu i tu). Tymczasem wpadło mi w ręce kilka sztuk reklamówek z partycją zabezpieczoną przed zapisem. Postanowiłem więc skorzystać z okazji i podzielić się swoimi doświadczeniami. Początkowo sytuacja wyglądała tak: Na dysku F: znajduje się prezentacja, a próba formatowania kończy się komunikatem: W tym miejscu odrobina teorii. Pendrive zbudowany jest z nieulotnej pamięci EEPROM i programowalnego kontrolera. Producenci kontrolerów dostarczają oprogramowanie, którym można przywrócić domyślne ustawienia, zmienić nr seryjny i wiele więcej. Na początku należy ustalić jaki mamy chip. W tym celu posłużyłem się programem ChipGenius. Jeśli mamy szczęście to w polach Chip Vendor i Chip Part-Number znajdziemy typ kontrolera. Ponieważ mój sprzęt to jakiś noname musiałem posłużyć się wartościami VID i PID. Google skierowało mnie na tą stronę, z której dowiedziałem się, że mój kontroler to Chipsbank CBM2096 i a właściwym programem jest Umptool v5535 20110923 Pozostawiłem ustawienia domyślne i kliknąłem Start All rozpoczynając proces flashowania. Trwał on nadspodziewanie długo (ok. 0,5 godz.) i składał się z kilku faz UWAGA! Przez kilka pierwszych minut "nic się nie dzieje" nie pojawia się nawet pasek postępu. Po zakończeniu pracy programu otrzymałem pendrive "jak z fabryki" z jedną partycją 2 GB odblokowaną do zapisu: Na zakończenie uwaga: problemy z pendriwem mogą mieć różny charakter np. uszkodzenie mechaniczne, zimny lut itp, ale w przypadku braku możliwości zapisu lub nieprawidłowej pojemności warto spróbować powyższej metody. Edytowane 5 Lutego 2019 przez picasso Podmieniony link ChipGenius (nowsze wersje) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi