tomcio123 Opublikowano 12 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 Słyszałem, że najlepiej bateria wytrzymuje jak ładuje i rozładowuje się do końca. Czy jak wyłączam laptopa na noc a bateria podładowała się np. do 75% to czy jak rano włącze laptopa to podłączyć zasilacz i dalej baterie ładować czy po włączeniu od razu jechać na baterii? Odnośnik do komentarza
Adriano2747 Opublikowano 12 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 bateria wytrzymuje najdłużej gdy się ją doładowywuje. z całkowitym wyładowaniem to jest mit i tyczy się baterii bardzo starych tak więc jeśli masz 75% możesz podłączyć ładowarkę i ładować. jak najrzadziej rozładowywać do końca Odnośnik do komentarza
Grisza Opublikowano 12 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 Bateria wytrzymuje krócej jeżeli co chwilę jest podładowywana. Lepiej ją rozładować, ale nie do końca bo to również jest niedobre. Niedobre zwłaszcza dla baterii, które już mają więcej niż rok, bo to może spowodować, że taka bateria będzie pracować mniej wydajnie i słabiej ładować. Ja swoją przez parę miesięcy trzymałem odłączoną od laptopa, bo teraz nie za bardzo miałem po co go odłączać. Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 12 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 Ja swoją przez parę miesięcy trzymałem odłączoną od laptopa, bo teraz nie za bardzo miałem po co go odłączać. Bez sensu Grisza. Sprzet powinien pracować. Każda bateria nieuzywana traci moc. Odnośnik do komentarza
tomcio123 Opublikowano 13 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Ok. dzięki za opinie. Odnośnik do komentarza
Grisza Opublikowano 13 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Bez sensu Grisza. Sprzet powinien pracować. Każda bateria nieuzywana traci moc. Dobrze wiesz, że o tym wiem. Chodzi o ideę ciągłego podładowywania baterii, w ten sposób tego unikam. Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 13 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Chodzi o ideę ciągłego podładowywania baterii, w ten sposób tego unikam.Ja swoją przez parę miesięcy trzymałem odłączoną od laptopa, bo teraz nie za bardzo miałem po co go odłączać. Bzdurna idea. Ładuję baterię raz na tydzień. W 99,9% przypadków lapek chodzi na zasilaczu i podłaczonej baterii. I co? I przez 2,5 roku bateria funkcjonuje normalnie a nie leży na półce z obawy, że coś sie stanie. Odnośnik do komentarza
tomcio123 Opublikowano 14 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Ja już się pogubiłem. Codziennie jak korzystam z laptopa to np. idzie na bateri i jak pokazuje 6-8% to podłączam zasilacz i jak dojdzie do 99 lub 100% to odlączam zasilacz i znowu jak bateria dojdzie do 6-8% to podączam zasilacz itd. I tak jak wcześniej napisałem jak ide spać i laptop szedł na zasilaczu a bateria podładowała się np.do 75% to jak włącze rano laptopa to dokończyć ładowanie do 100% czy na bateri jechać aż ojdzie do 6-8% i wtedy podączam zasilacz. Czy to jest dobre rozwiązanie? Odnośnik do komentarza
dzd07 Opublikowano 14 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Jeśli jest możliwość podłączenia się do sieci, baterię należy wyjmować, gdyż używając obie rzeczy na raz, energia i tak jest pobierana z baterii, czyli bateria na okrągło jest doładowywana, a tym samym traci na pojemności. To tak jak podłączyć telefon do ładowania i zacząć z niego dzwonić Wyjęta bateria powinna leżeć w "szufladzie" naładowana, nigdy rozładowana, bo później możesz mieć problem z jej naładowaniem. Nie należy też trzymać baterii przez pół roku w szufladzie nieużywanej, bo nieużywana traci też na wartości, może też leżąc rozładować się do tego stopnia, że będzie ciężko ją później naładować. Jeśli nie ma potrzeby częstego korzystania z baterii proponuje tak dwa razy na tydzień. Odnośnik do komentarza
Grisza Opublikowano 14 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 I to co wyżej napisał kolega. O to mi chodziło Belfegor... I ma sens. Koniec z mojej strony. Odnośnik do komentarza
Anonim8 Opublikowano 14 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 I to co wyżej napisał kolega. O to mi chodziło Belfegor...I ma sens. Amen Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się