Anonim4 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Body Count przypomina mi trochę Def Leppard ze względu na "doświadczenie życiowe". W przypadku Body Count- perkusista umarł na białaczkę, gitarzysta- na raka, a basistę zastrzelono. Większość zapewne kojarzy zespół ponieważ jest tam Ice-T Poniżej dwa kawałki z najlepszego moim zdaniem albumu Violent Demise: Last Days oraz My Way. Dajcie głośniej, hehe. Odnośnik do komentarza
Bonifacy Opublikowano 4 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2010 Body Count przypomina mi trochę Def Leppard ze względu na "doświadczenie życiowe". W przypadku Body Count- perkusista umarł na białaczkę, gitarzysta- na raka, a basistę zastrzelono. Większość zapewne kojarzy zespół ponieważ jest tam Ice-T Aleś mnie chłopie w tym momencie nastraszył - wrażenie wywarł na mnie w szczególności Ice, bo jaram sobie właśnie Westa Ice, czytam tego posta a tu o jakimś raku! Kurna, ja pierdziu! Nie czytam Uni już twoich tematów i postów! Ratunku!!! Odnośnik do komentarza
NoVVy Opublikowano 17 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2010 Nie słyszałem nic poza płytkami "Body Count" i "Born Dead" (na której super zagrano cover Hey Joe) także dzięki za wrzucenie tych dwóch kawałków. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się