Anonim4 Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Stare polskie komiksy mają wręcz nieziemski klimat. Absurdalnie odjazdowe są oczywiście komiksy T. Baranowskiego (Profesorek Nerwosolek, Lord Hokus- Pokus, Entomologia, Kudłaczek i Bąbelek itd.). W domu mam tez różne z serii danikenowskiej, bodajże Polch rysował. Starsi wrzucą kapitana Żbika, Tytusa i Kajka i Kokosza (Kajtek i Koko), ciut młodsi różne jednoksiążeczkowe opowieści z lat osiemdziesiątych albo tuż przed i po przełomie- Fruwaczki- Jak ciotka Fru- Bęc uratowała świat od zagłady, Szlurp i Burp (magazyn Super Boom) a od ładnych paru lat Jeż Jerzy i historyczne przypominające wątki dziejowe. Czytajac hurtowo Tytusy często się męczyłem, w starszych książeczkach było trochę propagandy. W przypadku Kajka i Kokosza- nigdy. Ostatnio wygrzebałem przygody Jonków i Kleksa. Bardzo przyjemny humor, w ogóle się nie starzeje kreska Szarloty Pawel. A propos Kajtka i Koko=Pojedynek z Abrą zbliża się do poziomu absurdu Baranowskiego. Co macie w półkach i na strychach, pochwalcie się ps. Ostatnio są reedycje staroci- Tytus, Baranowski, Kajko i Kokosz. Odnośnik do komentarza
tadek Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Cenię sobie oba załączone tytuły, także wspomnianego Tytusa, Romka i A'Tomka - tę serię chyba najbardziej lubiłem będąc dzieckiem. Swoją drog, o ile pamiętam, powstała nawet gra w oparciu o przygody Kajka i Kokosza Odnośnik do komentarza
Andziorka Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Ja czytałam Kajko i Kokosz, Asterix i Obelix i Tytus, Romek i Atomek właśnie - bardzo mile wspominam. W późniejszych czasach Kaczora Donalda, a później Giganta czyli Kaczor Donald i inni w jednym Odnośnik do komentarza
3oo Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 U mnie ze strychu w zasadzie już zniknęły Relaxy czy Świat Młodych. Kajko i Kokosz to klasa sama w sobie. Szkoda, że waśnie o film w 3D potoczyły się tak jak się potoczyły... Gucek i Roch miło wspominam (chociaż były tylko dwa komiksy). Zaś najbardziej podobał mi się Thorgal. Ech, gdyby tak zrobili filmową adaptację chociażby w stylu Załogi G alias Wojny Planet. http://gatchaman--trailer.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza
marcinkowski Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2010 @Unicorn Jak już wspomniałeś o Kopitanie Żbiku, mogłeś jeszcze dodać Kapitana Klosa. Zaś najbardziej podobał mi się Thorgal. Ech, gdyby tak zrobili filmową adaptację Popieram, to mógłby być niezły film, zrobiony oczywiście przez odpowiednich ludzi. Odnośnik do komentarza
Rafael Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2010 A jak się sprawa przedstawia z komiksami o Thorgalu ? To chyba nie był polski komiks, ale pamiętam że jako dziecko czytałem go po polsku, wydawany był w zeszytach co jakiś czas. Miałem także komiks ze Smerfami, bardzo sentymentalnie go wspominam. Niestety już dziś nie ma na to czasu, zresztą te komiksy wydawane dla dzieci nie umywają się do starych dobrych pozycji z lat młodości. Odnośnik do komentarza
Anonim4 Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2010 W pewnym sensie Thorgal jest polskim komiksem z uwagi na rysownika. Kapitana Klossa mam kilka zeszytów, nieźle zrobione. Z nowszych mam wszystkie Donaldy i ska i parę komiksów- gigantów. Lubiłem też czytać u Luny Kaczora Donalda ale później popsuła się kreska i dowcip. A z takich schyłkowych pamiętacie serię pilot śmigłowca i tajemnicę złotej maczety? Odnośnik do komentarza
3oo Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2010 (edytowane) O, Pilot śmigłowca coś mi mówi, trzeba będzie odkurzyć. Choć te pozycje są raczej dla mnie równie abstrakcyjne jak przygody rotmistrza Polonii alias sierżanta/kapitana Polski. Przypomiało mi się, że były takie tytuły jak Według Ericha von Dänikena i Funky Koval - podpadające pod fantastykę naukową. Z najnowszych nieźle zapowiada się Wyzwolenie? 1945. http://komiks.polter.pl/Wyzwolenie-1945-n28779 A Konusa ktoś pamięta? Zbastuj frajerze, nie lubię jak pchła beka. Edytowane 22 Sierpnia 2010 przez 3oo Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się