sarenka Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Wyjdę na ostatnia kretynkę, ale wygląda na to ze ktoś może mieć moje dość krepujące zdjęcia zrobione przez skypea. Zdarzyło mi się raz, no i o 1 raz za dużo. Dostałam dzisiaj dwa maile na rożne skrzynki z nieznanego mi adresu z plikiem jpg, w którym jest podany nr który należy wpisać w okno przeglądarki, jak rozumiem; z tytułu maila wynika, że być może jest tam dalej moje zdjęcie, nie klikałam. No ale może być i jakiś wredny program, nie mam pojęcia. Mam adres mailowy osoby, z którą byłam w kontakcie, jakiś numer komórkowy, mam jakiś inny adres mailowy, z którego przyszedł plik jpg z podanym numerem który należy wpisać w przeglądarkę, mam tez i adres skypa, no i maile. czy można coś z tym zrobić? czy z emaila można odczytać IP komputera, z którego był on nadawany? Właściwie, to nie mam pojęcia, co mogę w tej sprawie zrobić. Policja, ale jak? i na jakiej podstawie? Mam nadzieje ze to wredny żart, ale jeśli nie, to jestem poważnie zaniepokojona, po czasie niestety... Nie wiem gdzie to wkleić, wiec wpisuje tutaj. Sprawa, jak widzicie, dość pilna, proszę o kontakt, chętniej na prv. Odnośnik do komentarza
Andziorka Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Na początek zapytam czy wysyłałaś te zdjęcia gdzieś? Komuś? Jeśli używasz programu pocztowego Outlooka na przykład to możesz sprawdzić IP we właściwościach maila. Czy na policję można zgłosić? Hm, a szantażuje Cię ktoś? Chce coś w zamian za nie pokazywanie zdjęć? Grozi Ci? Jeśli nie to chyba niestety nie masz podstaw. Odnośnik do komentarza
dejko Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 To może być jakiś spam... znaczy niby fotka, klikasz i dokonujesz infekcji. Dopóki nie jesteś pewna, że jesteś na tych zdjęciach, to nic nie możesz zrobić. Jeśli to faktycznie Twoje foty, to nie musisz czekać na szantaż. Masz prawo do ochrony swojego wizerunku i osoba która nawet zrobiła Ci zdjęcie nie może go upublicznić. Skoro rozsyła na maile, to znaczy, że właśnie to robi - czyli łamie prawo. Odnośnik do komentarza
DawidS28 Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Pokaż nam tutaj najlepiej nagłówek tej wiadomości, to i IP się stamtąd wydobędzie, i wiele innych ciekawych informacji. http://archive.endemic.org/spam/sledzenie_5_2004_pl.pdf http://home.pl/files/referat.pdf Odnośnik do komentarza
sarenka Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 To znaczy w tej chwili wygląda to tak: mam tego dziwnego maila w skrzynce, skrzynka jest internetowa, nie otwieram jej zadnym wlasnym programem pocztowym. nie bardzo wiem, co mam wkleic - nagłowek, jak?? Nie rozumiem, niestety, jak mam zrobic to tak, żeby były widoczne te wszystkie dane, które są potrzebne. wiadomosc otworzylam, choc zazwyczaj tego nie robie, jest w niej plik jpg z jakąś reklama u góry i na dole strzala, w kierunku numerka, ktory, jak rozumiem, trzeba wpisac w okno przegladarki, adres jest chyba rosyjski, bo . ru. Nie mam pojęcia, co tam tak naprawde jest i czy jest, nawet nie bardzo chce sprawdzac. Nie dostalam zadnej informacji poza tym ze tam jest moje zdjęcie, zadnego - "zrob to i to, bo..." przeczytam zalaczniki od Was i moze cos wiecej odpiszę. Andziorka - nikomu nic nie wysylalam, ale przez skype'a mozna zrobic zdjecie, jesli rozmawiasz z kims przez kamere wideo niestety. Dejko - nawet jesli to jest nie na poskim serwerze i umieszczone byc może nie przez Polaka? Odnośnik do komentarza
Andziorka Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 No to skąd taka pewność, że ktoś wysyła Ci Twoje zdjęcie? Po prostu jesteś w stresie i wyobrażasz sobie różne możliwości Myślę, że gdyby ktoś wysyłał Ci zdjęcie to napisałby coś w mailu o tym. Do tego adres .ru. Też mi się wydaje, że to po prostu spam. Odnośnik do komentarza
dejko Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Dejko - nawet jesli to jest nie na poskim serwerze i umieszczone byc może nie przez Polaka? Tu już może być problem. Nie wiem jakie są przepisy w innych krajach. Odnośnik do komentarza
dejko Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Własnie dostałem na pocztę Tlenową wiadomość: Your private photo attached, od Plattsmier Cordon <subdivided@oechsler.org> W środku: - załącznik abkhaz.zip ważący 12 kB, - treść - Your private photo attached Skanowanie Avirą, nie przyniosło żadnych skutków. Po rozpakowaniu okazało się, ze w środku jest reklama... a jakże by inaczej, Viagry. Informacje w pliku graficznym zachęcają do wejścia na adres yes64.ru. Podejrzewam, że to kolejna odsłona spamu z Viagrą - która dosięgła też autorkę tematu. Odnośnik do komentarza
bierni Opublikowano 8 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2010 moim zdaniem nie należy się tym zbytnio przejmować - dodatkowo ruski adres powinien cię tylko upewnić. tak na marginesie powiem ci, że często jestem zmuszony do korzystania z icq a tam takie treści przychodzą przynajmniej 5 razy dziennie. Odnośnik do komentarza
sarenka Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autorka dziękuje za wszystkie odpowiedzi i przyznaje ze trochę spanikowała... Chodziło pewnie o to by kliknąć w tego jpga, ale skoro antywirus mi nic nie wykrył, to myślałam ze mogę. Głupio - bo następnego dnia mój komputer zaczął odmawiać posłuszeństwa, wiec przeinstalowałam całego Windowsa na wszelki wypadek, no i podjęłam jeszcze kilka działań, choć nie wiem, czy i to wystarczy. Przypuszczam, ze te maile nie były skierowane personalnie do mnie, a jeśli tak, to pewnie adres IP jaki z nich bym wyciągnęła, byłby jakiś kawiarenkowy, itp., na wszelki wypadek ich nie usuwam, choć nie wiem, czy to dobry pomysł. Ponieważ jednak ktoś mi na privie odradzał policje, śpieszę poinformować, że uważam, ze jeśli to byłyby działania ad personam, to opierają się one na tym, ze ktoś wykorzystuje czyjś strach albo niechęć do ujawniania informacji o sobie, wiec na wszelki wypadek domownikom powiedziałam, jak sprawa wygląda. Na razie jednak daję sobie spokój, bo nie widzę powodów, żeby się w to bawić, zakładam, że trafił mi się mail z rozdzielnika, a jeśli nie, to niewiele i tak z tym zrobię na razie, a denerwować się nie mam zamiaru. Serdecznie dziękuję za odpowiedzi, to był dla mnie trochę szalony tydzień ;-) Pozostaje mi tylko stwierdzić, że wnioski z całej sytuacji już sobie wyciągnęłam, trochę późno, ale jednak... Pozdrawiam, E. Odnośnik do komentarza
sarenka Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Własnie dostałem na pocztę Tlenową wiadomość: Your private photo attached, od Plattsmier Cordon <subdivided@oechsler.org> W środku: - załącznik abkhaz.zip ważący 12 kB, - treść - Your private photo attached Skanowanie Avirą, nie przyniosło żadnych skutków. Po rozpakowaniu okazało się, ze w środku jest reklama... a jakże by inaczej, Viagry. Informacje w pliku graficznym zachęcają do wejścia na adres yes64.ru. Podejrzewam, że to kolejna odsłona spamu z Viagrą - która dosięgła też autorkę tematu. tak, to jeden z maili ma taki tytuł. mam nadzieje ze nie było potem kłopotów z PC, bo u mnie były. Ja skanowałam Bit Defenderem i tez nic, no ale sadze ze jeśli ktoś zna typ antywirusa i firewalla, jakie miałam, to łatwiej je obejść, prawda? - ale ja się nie znam, na wszelki wypadek pozmieniałam. Pozdrawiam, E. Odnośnik do komentarza
dejko Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2010 (edytowane) Nie było. To zwykły .jpg pakowany w ten sposób, żeby mechanizmy antyspamowe go nie wykryły. Kiedyś o Viagrze było normalnie w treści, potem w plikach, a teraz w archiwach rozsyłanych mailem o takim chwytliwym tytule. U mnie to była zwykła grafika i nic się nie działo. Nie wykluczone, ze po wejściu na WWW wskazane na grafice coś by sie złapało. Edytowane 16 Września 2010 przez picasso Temat wygląda na rozwiązany i go zamykam //picasso Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi