-
Postów
2 726 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Groszexxx
-
Zadałem Ci pytanie odnośnie ważnych plików. Nie raczyłeś odpowiedzieć. Miałeś tylko podać smart. Czy tak trudno sobie wyobrazić, że skoro system odmówił Ci posłuszeństwa to dysk jest mocno uszkodzony i ta jego degradacja może postępować? 583 sektory są niestabilne. To bardzo dużo. Tak duża liczba niemal zawsze oznacza, że będzie się powiększać. Laptop Ci przypadkiem nie spadł? Albo czy w ostatnim czasie nie obchodziłeś się z nim niezbyt delikatnie? Ostatni zarezerwowany błąd jest sprzed dwóch godzin pracy dysku. Tradycyjne kopiowanie w takich przypadkach jest o tyle złe, że system automatycznie ponawia próby odczytania sekorów. I to wiele razy. A to pogarsza tylko sytuacje. Dlatego powinno się używać wyspecjalizowanych programów, które tę liczbę ponowień ograniczą. Więc ponawiam kwestie - co masz ważnego na tym dysku? Od tej odpowiedzi zależy dalsze postępwanie... Jeżeli tylko serial Cię interesuje to przekopiuj plik software, ktory znajduje się w %windir%\system32\config\ domyślnie rzecz jasna c:\windows\system32\config\ stwórz gdzieś folder windows, a w nim system32, a w nim config i tam wrzuć plik software. Następnie pobierz: http://www.nirsoft.net/utils/produkey.zip(32 bitowa wersja, bo z tego co pamietam takiego masz windowsa) następnie rozpakuj, odpal exe, wciśnij F9, trzecia opcja od góry - i wskaż plik folder windows, który stworzyłeś.... powinien pojawić się klucz. Sprawdzałem u siebie na XP. Wydaję mi się, że na 7 będzie identycznie, gdybym się pomylił - to napisz.
-
Z tego co pamiętam żeby w HDAT2 wyświetlić smart to w glownym menu wybierasz - SMART Menu > Read log menu. Masz jeszcze alternatywę w postaci Parted Magic - na którym jest wgrany GsmartControl, ikona na pulpicie Health Disk, odpalasz, wybierasz nosnik - i zakładka attributes. Masz na tym dysku jakieś unikatowe dane, takich, których nie masz kopii? I nie pytam tutaj o tego nieszczędnego seriala windowsa....
-
Przecież jest plik WIOLA75, ktory zawiera kopie plikow.... zrobiles manualna kopie zapasowa - pewnie na wskutek przypomnienia przez system. Takze skad to zdziwienie?
-
A od kiedy to przy kopiowaniu wykorzystujemy procesor? Jesteśmy w latach 90 i w trybie PIO? Po to powstało DMA, żeby cpu nie katować. Na dokładke to USB 2.0, a nie USB 1 - proszę więc nie pisać bzdur, że to szyna i procesor. Już nie wspomnę o tym, żeby porównywać do siebie dwa różne sprzęty.... Niech Autor podłączy dla testu jakąś pamięć flash np pendrive'a - ino nie jakiegoś zabytkowego, a takiego, który będzie miał przynajmniej ponad 10 MB/s żeby sprawdzić czy będzie różnica.
-
Plik możesz podejrzeć dowolnym hexeditorem... jest ich mnóstwo. Ja z przyzwyczajenia używam DMDE, jest dla mnie po prostu przejrzysty. Wartosci są raczej szesnatkowe, chociaz sprawdzalem na rozne sposoby - po 145 ani sladu. Nawet nie wiem jak co Ci zaproponować....może tylko to, żebyś podał więcej parametrów tej przędzarki, które mogą mieć jakieś odzwierciedlenie w tym pliku.... inaczej to albo szukanie odpowiedzi u zrodla - producenta sprzetu/oprogramowania albo trzeba zbadac jak maszyna z tego pliku korzysta za pomoca debugera w stylu softice'a - ale to robota dla zawodowcow - i to tych z gornej polki. Przynajmniej ja to tak widze....
-
No to zobacz co jest na NTFS 2. Zresztą, prosiłem jeszcze o screena z sekcji partycje.... napisałem chyba wyraźnie, że dorzuć to co wcześniej w poście 3 - tylko po tym skanowaniu...
-
Sprawdź pamięć memtestem, tak dla formalności. Komputer Ci się nie uruchamia, a Ty podejrzewasz dysk - nie bądź proszę niepoważny. Jeśli pamięc przejdzie dwa passy to mozesz sprobowac jeszcze poodlaczac wszystkie urzadzenia peryferyjne - wifi, dvd, hdd, touchpad.
-
http://h10025.www1.hp.com/ewfrf/wc/document?cc=pl&lc=pl&dlc=pl&docname=c01732674 Może znajdziesz coś dla siebie. Masz i jak zrobić hard reset i kody błędów led. Zlicz ile razy miga ta dioda.
-
Oby tylko obsługiwał UDMA
-
Nie przyspieszysz tego w MHDD. Mhdd, gdy pracuje w PIO Mode komunikuje się bezpośrednio z kontrolerem dysku. W niektórych laptopach taki problem występuje, że jest jakiś konflikt na lini MHDD > Dos > Bios > Kontroler HDD więc jest tylko MHDD > kontroler HDD. Możesz wyjąć dysk i podłączyć go do stacjonarki. Podałem Ci alternatywne rozwiązania. Nie wiem dlaczego uczepiłeś się MHDD. Już nie wspomnę o tym, żeby laptop miał się zagrzać ze szkodą dla niego - bzdura. Nie wiem co robi Disc Santizer, opis programu, a jego prawdziwe działanie może być różne. Nie chce mi się natomiast tego sprawdzać. Jeśli masz problem z wybraniem jakiegoś programu dla siebie - a wymieniłem wcześniej 3 z jednych z najbardziej popularnych - to pobierz jakieś pakiety narzędziowe - np. Hirens Boot. Tam masz w jednym miejscu kilkanaście programów do dysków. Windowsowe, dosowe i linuxowe. Wybierz sobie. Póki co sprawa jest prosta.
-
A może dasz jakieś logi? Chociażby Smart dysku z Gsmartcontrol http://sourceforge.net/projects/gsmartcontrol/files/0.8.7/gsmartcontrol-0.8.7-win32.zip/download i logi chdsk http://www.sevenforums.com/tutorials/96938-check-disk-chkdsk-read-event-viewer-log.html
-
Niby dlaczego ma być po dysku? Po prostu przerwiesz operacje zerowania. W zasadzie z zewnątrz - nie bawiąc się terminalem i bezpośrednim dostępem do pamięci dysku nie masz możliwości zrobić mu krzywdy ;-). Oczywiście gdy dysk ma już problemy to to zmienia troszkę sytuację, ale analizując Twój przypadek tragedii nie ma. Taka sytuacja występuje na niektórych laptopach. Skąd wziąłeś mhdd i jak go spreparowałeś na pena? Możesz też użyć Victorii 4.47 na jakimś windowsie z innego nośnika np na windowsie PE. Masz też do dyspozycji linuxe dd bądz hdparma. W zasadzie sporo programów oferuje zerowanie. Mhdd jest jednak lepsze w trudniejszych przypadkach, gdzie trzeba zwracać uwagę na rejestry. Wydaje się też być pewniejszy w wielu niestandardowych sytuacjach, no i potrafi obslugiwac skrypty.
-
Skąd Ty wziąłeś 48h? Zerowanie takiego dysku powinno zająć 5 mniej. Nie masz żadnego złowieszczego komunikatu, że dysk pracuje w PIO?
-
Taki objaw jak piszesz jest tylko wtedy, gdy poszedł transil w dysku. A tego typu usterka w laptopach niemal w ogóle niespotykana. Raczej jes efektem pracy tylko najgorszych zasilaczy w pecetach. Natomiast wymienione problemy nie powinny mieć związku z problemem. Jeżeli realokacja jest "świeża" - to powinno być info w zakładce Error Log w GsmartControl. Wyjmowales z niego baterie na kilka sekund i probowales wtedy wlaczyc?
-
Wybierz opcję "Szukaj NTFS" i pokaż okno "partycje" jak skończy, podobnie jak w 3 poście. Nie bardzo tylko rozumiem co by miało nadpisać dane, gdzie i dlaczego? Dane są raczej w nienaruszonym stanie, gorzej wlasnie z metadanymi. Skan w DMDE ma na celu i poszukać bootsektorów, które zawierają informację o partycjach i mft. Samo Mft może być natomiast w pewnej części nadpisano, przynajmniej sam początek. Co prawda to, że dane są nienaruszone to też tylko połowa sukcesu, bo bez MFT - odzyskać można tylko te niepofragmentowane... Ale co tam się stało to bez szczegółowych danych nie sposób wyrokować.
-
Wrzuć pełne dzienniki zdarzeń: https://www.fixitpc.pl/forum-8/announcement-4-zak%C5%82adanie-tematu-pomocne-raporty-i-informacje/ Do tego smart dysku - takie objawy powodują np. błędy transmisji, ale w lapkach to zjawisko niemalże nie występuje. No i może pokażesz gdzieś, że to na pewno dysk? Takie zawieszanie się nie zawsze łączy się z hdd, często też z pamięcią, a czasem samym systemem. W raporcie FRST jest masa o problemach z wieloma usługami.
-
Sterowniki do chipsetu instalowałeś z oryginalnej strony MSI? http://www.msi.com/support/nb/VR705.html#support_download Bo widze, ze masz DriverNavigator, co każe przypuszczać, że jednak nie. W biosie w zakładce advanced menu - na samym dole - Sata Mode select - masz Ahci? Manual dosyc nieprecyzyjnie sie odnosi, bo wspomina o AHCI i SATA....wiec dobrze by było jakbys napisal co tam masz do wyboru.
-
Smart pokuje 0x20 sektorów niestabilnych - czyli tych, na których pojawiły się błędy zapisu. Na dokładkę widać SFS jak file system - co nasuwa skojarzenie, że to dysk dynamiczny. Najbezpieczniej zrobić kopię całego dysku albo przynajmniej części od której zaczynała się ta ostatnia partycja. Aczkolwiek śmiem twierdzić, że możesz tradycyjnie odpalić DMDE z włączona opcja pokazywanie partycji, w tym przypadku nie powinno to zaszkodzic w żaden sposób. Jednak byłoby miło gdybyś zdawał sobie sprawę z tego, że zawsze coś może pójść nie tak. To śliski temat, a działanie na oślep tutaj nie pomaga. Cudujecie z dyskiem, który ma dużą gęstość zapisu, podłączanie do kieszeni, pod kompa, a przy nieumiejętnych czy po prostu nieostrożnych (chociażby przez rutynę) ruchach - łatwo pogorszyć sytuacje. I proszę porzucić idiotyczne teorie spiskowe o wgrywaniu wirusów 'ukrywajacych dane' przez serwisantow, bo to woła o pomstę do nieba i brzmi niedorzecznie. Zgodnie z prawami sztuki - dysk, który nadaje sie do odczytu i jest na tyle stabilny zeby nie odmowic posluszenstwa po przeczytaniu okreslonej liczby sektorow (a tak bez watpienia jest w tym przypadku) powinien zostac poddany procesowi kopii. Part 1 (a1) - 537GB, Part 2 - (a2) 100 MB Part 3 - (a3) 117 GB Part 4 - (a4) 277 GB Co daje 931 (a5) GB, a wiec tyle ile ma pojemnosci dysk. Jednak ja na Twoim miejscu odpaliłbym DMDE i zobaczył czy w nim jest dostęp do tej partycji. Dmde przy prostych uszkodzeniach, w ktorych narzedzia systemowe sa bezradne - potrafi wyswietlic zawartosc partycji). Zamieść Screena z sekcji "partycje", a potem wybierz partycje pierwsza i zobacz czy bedziesz miał dane. Broń boże nie odpalaj chkdsk na takiej partycji. Może je naprawić, a może je permanentnie uszkodzić. To też tak ze względów bezpieczeństwa. Która wersja Slaxa tak z ciekawosci? Nie wiem jak partycje czyta linux. Fdisk sygnalizuje błąd na pierwszej z prostego powodu - ta partycja pierwsza zaczyna się od 63 sektora (widać, że partycja pierwsza była tworzona pod jakimś starym windowsem 2003 i poniżej albo jakimś programem innej firmy niz microsoft), tutaj mamy do czynienia z AF (Advanced format, Wiesław się ucieszy) 63 * 512 (taka pojemnosc ma sektor wg systemu) = 32256, a ta liczba nie jest podzielna przez 4096, i nie wiem czy on nie próbuje jej w ogóle montować (teoretycznie powinien montować ją z boot sectora, ktory znajduje się 7,8 sektorze). Chociaz nie obwiniałbym o to systemu operacyjnego, chociaz tak jak mowie - nie wiem jak to jest rozwiazane. Natomiast jesli bedzie uszkodzony jakis z krytycznych sektorow odpowiadajacych za dane - boot sector lub mft i mftmirr (te dwa ostatnie jednoczesnie) - to partycja tez nie zostanie załadowana. Już wspomniałem o 32 niestabilnych sektorach. Do tego bardzo dużo błędów odczytu. Dlaczego nie odpaliłeś instalki z pena, następnie cmd i tam nie załadowałeś klasycznego diskpart? Jest to o tyle w tym przypadku narzędzie lepsze, że pokazuje od razu stan woluminów (komenda list volume)
-
Pokaż raport z chkdsk. http://www.sevenforums.com/tutorials/96938-check-disk-chkdsk-read-event-viewer-log.html Rozumiem, że problem pojawił się w tym dniu, w którym założyłeś temat? Czyli 8.01? To nie może być przypadek, folder found.000 jest właśnie z tego dnia. Ile on zajmuje?
-
Nie wsadziłeś przypadkiem tej sprawnej kości do tego samego gniazda, w którym wcześniej była ta "uszkodzona"? Pytam, bo może to gniazdo jest walnięte. W tamtym częsciowo uszkodzonym XP możesz zrobić testy w OCCT na domyślnych ustawieniach - czyli duże pakiety (large packet). Nie wiem ile masz ramu w tej jednej kosci, gdyby nie starczyło na large packet to wez medium. Zostaw na godzinkę, dwie. Możesz też oczywiście wybrać jakiegoś Windowsa PE czy to na penie czy płycie...
-
Będziesz tak odpisywał po kilka lakonicznych zdań kompetnie nie odnosząc się do postawionych tez? Kiedy był RAM walnięty? I czy ten obecny (ten, który masz w kompie) testowałeś wg zaleceń? Minimum dwa przebiegi są po to, żeby kości zdążyły się nagrzać, gdyż często dopiero przy nagrzaniu pojawiają się niestabilności. I co z mobo?
-
Sprawdź pamięć w ram w memteście, żeby wykluczyć problem sprzętowy. Minimum dwa przebiegi zrób. Dobrze jest robić pojedyńczo - wtedy wiadomo, która jest walnięta. Jeżeli jedna kość będzie sprawna - sprawdź jak będzie się na niej zachowywał system. Możesz tez po raz kolejny spróbować zainstalować na takiej pewnej kości. I sprawdź płytę główną pod kątem kondensatorów - czy nie są napuchnięte, wylane - zarówno od góry jak i dołu. I pokaż smart dysku - to jednak z zupełnie profilaktycznego powodu.
-
Pokaż proszę temperatury. To one są tu głównymi podejrzanymi. W OCCT możesz przetestować i CPU i GPU. Program w obsłudze jest intuicyjny. W razie problemów pytaj.
-
Powiedz mi - Ty go formatowałeś tylko w windowsie? Zawsze w takich sytuacjach powinienes sprobowac wyzerowac ten fragment i dopiero wtedy zobaczyć czy zerowanie usunęło te dolegliwości. W MHDD użył opcji erase, następnie podaj przedział od kórego chcesz zacząć zerować. I jak pokazujesz SMART to zrób to od razu za pomocą MHDD. Komenda smart att albo F8. Dorzuć też SMART z GsmartControl.
-
A jaką masz pewność, że w serwisie zrobią to tak jak należy? Oni mogą Ci wcisnąć każdą bajkę - od tego, że się nie dało, po to, że nawet operacje, które wykonałeś ten dysk zabiły. Tak czy siak na razie nic nie zrobiłeś z zalecanych czynności. Na jakiej podstawie mamy pisać czy się da czy nie? Zrób to co było pisane już.