Gdyby możliwość zmiany była ograniczona do czasu: nie częściej niż raz na tydzień to trudno byłoby przechować w stanie możliwym do wykorzystania te podzespoły (a szczególnie tęczówkę oka).
BTW
Jest takie miejsce gdzie mogę wejść tylko po zbliżeniu karty, wpisaniu kodu, sprawdzeniu tęczówek oczu, masy ciała oraz ilości osób wchodzących.
Dodatkowo monitoring. Ale to już przesada.
Telefony mają kamery, bankomaty również, w kompach żaden problem a w sklepach (marketach) czytniki kodów paskowych, które mogą być uzupełnione o dodatkowe funkcjonalności.
Zawsze będzie ryzyko, że ktoś nam przyłoży scyzoryk do pleców i zmusi do konkretnego działania. Nie ma rozwiązań idealnych. To tak jak z "wirusami" i "antywirusami".