-
Postów
182 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez dejko
-
Oczekiwanie na zakończenie sieciowych operacji we/wy
dejko odpowiedział(a) na dejko temat w Windows 10
Zauważyłem, że problem znika po rozłączeniu połączenia sieciowego. Czyli odpadają problemy z dyskiem i pamięci RAM. Przeinstalowałem sterowniki do karty sieciowej, zresetowałem ustawienia internetowe, zresetowałem ustawienia zapory sieciowej. Nic to nie dało. -
Oczekiwanie na zakończenie sieciowych operacji we/wy
dejko odpowiedział(a) na dejko temat w Windows 10
No i co, nic się nikomu nie udało znaleźć w logach? Ostatnio doszedł kolejny irytujący problem, dotyczący zawieszania się MS Word w momencie użycia opcji kopiowania. To znaczy zaznaczam, daję ctrl+c i mam kilkunastosekundową zwiechę worda. Brak wpisów w analizie łańcucha oczekiwania. Po prostu "program nie odpowiada". Wykonywałem naprawę instalacji za pomocą dostępnego w pakiecie narzędzia. Bez pozytywnych skutków. Przeskanowałem pamięć ram memtestem. Zero błędów. -
Cześć, od jakiegoś czasu walczę z irytującym problemem, polegającym na zawieszaniu się niektórych procesów wykonujących operacje na plikach. W zasadzie każda operacja otwarcia, zapisu, zmiany nazwy, kopiowania, wycinania związana jest z kilkunastosekundową zwiechą. W managerze zadań proces ma stan "brak odpowiedzi", a po kliknięciu w "analiza łańcucha oczekiwania" wyświetla się informacja, że "co najmniej jeden wątek procesu [nazwa procesu.exe] oczekuje na zakończenie sieciowych operacji We/Wy". Najpierw zerknąłem na SMART wszystkich dysków, ale w każdym przypadku nie widzę tam nic niepokojącego. Wszystko jest w normie. Zresztą to samo dzieje się po podłączeniu nośników USB - przy czym alternatywne exploratory plików (np. Total Commander) nie lagują. Potem wyłączyłem pliki online i usługę OneDrive. Założyłem, że może występować jakaś synchronizacja danych, która nie dochodzi do skutku. Zrobiłem skan narzędziami dism, sfc i chkdsk. Włączyłem nawet defragmentację dysku. Nic nie pomogło. W podglądzie zdarzeń nie widzę nic szczególnego poza ostrzeżeniami ze źródła DistributedCOM. Powoli kończą mi się pomysły, a zaczyna to już coraz bardziej irytować. PS. Zaraz dołączę logi. PPS. Są. FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt
-
Przekierowywanie na strony reklamowe w przeglądarce Vivaldi
dejko odpowiedział(a) na dejko temat w Dział pomocy doraźnej
Tak, miałem jakiś czas temu dodatkowe rozszerzenie do ściągania z Youtube, ale zniknęło samoczynnie. Nawet miałem zainstalować jeszcze raz, tylko nie pamiętałem nazwy -
Przekierowywanie na strony reklamowe w przeglądarce Vivaldi
dejko odpowiedział(a) na dejko temat w Dział pomocy doraźnej
Rozszerzenie to CrossPilot: https://chrome.google.com/webstore/detail/crosspilot/migomhggnppjdijnfkiimcpjgnhmnale -
Przekierowywanie na strony reklamowe w przeglądarce Vivaldi
dejko odpowiedział(a) na dejko temat w Dział pomocy doraźnej
Problem rozwiązany. Powodem był dodatek do przeglądarki. Dodatek usunięty i wszystko działa jak trzeba. -
Przekierowywanie na strony reklamowe w przeglądarce Vivaldi
dejko opublikował(a) temat w Dział pomocy doraźnej
Od jekiegoś czasu, przeglądarka Vivaldi przekierowuje ma na strony reklamowe przy korzystaniu z wyszukiwarki Google. Korzystanie z innych wyszukiwarek nie powoduje przekierowania. Korzystanie z innych przeglądarek i Google - również. FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt -
Miranda IM Strona domowa: https://sourceforge.net/projects/miranda/ Platforma: Windows XP do Windows 10 32-bit i 64-bit Licencja: GPL Miranda IM jest otwartym multikomunikatorem internetowym. Charakteryzuje ją olbrzymia konfigurowalność oraz powściągliwość w konsumpcji zasobów systemowych. Przez lata obecności na rynku wyrobiła sobie opinię komunikatora dla geeków. Perspektywa przeszukiwania setek wtyczek i konfiguracji każdej z osobna przeraża przeciętnego użytkownika komunikatora. Dla osób bardziej przychylnych koncepcji Gadu-Gadu, bestia nie do poskromienia. Dla tych bardziej wymagających, ostoja normalności. Był to bodaj jedyny komunikator, który obsługiwał w bardzo dobrym stopniu większość sieci z szybką reakcja na nowości i zmiany w protokołach. Niestety - od długiego czasu spadek intensywności prac nad projektem. Nowe wersje to poprawki zgłaszanych błędów i właściwie tylko tyle. Większość programistów przeskoczyła na Miranda NG. Opis na podstawie wersji Miranda 0.10.80 [2018-04-25] Opis archiwalny. Miranda IM to twór wymarły. Aktywnie rozwijanym sukcesorem jest Miranda NG . Większość najpopularniejszych wtyczek oryginału Miranda IM zostało przeportowanych do nowego projektu. Obecnie repozytoria Mirandy nieużywalne: program jako taki z 2018, a wszystkie odnośniki do wtyczek i tak obecnie przekierowują na stronę https://miranda-ng.org próbując dopasować ekwiwalent (co i tak się nie udaje).
-
Miranda NG Strona domowa: https://www.miranda-ng.org/pl/ Platforma: Windows XP do Windows 11 32-bit i 64-bit Licencja: GPL (open source) Podobno brak możliwości dogadania się pomiędzy głównymi programistami projektu Miranda IM spowodował, że jeden z nich zrezygnował z dalszych prac i postanowił rozpocząć pracę nad własnym projektem komunikatora internetowego. Komunikator miał być oparty na Miranda IM, ale zawierać zmiany, które podobno były nie do przeforsowania w przypadku wcześniej tworzonego projektu. Z plotek które pojawiły się w połowie 2012 roku, można było dowiedzieć się, że nowy komunikator nazywał się będzie Myranda. Finalnie zdecydowano się na nazwę Miranda NG (new generation). Do nowego projektu dołączyło kilku innych programistów z Mirandy IM - tym samym przesądzając o losach nowego i starego komunikatora. Nowy projekt ruszył z kopyta i pierwsza stabilna wersja, oznaczona numerem 0.93.4 pojawiła się w listopadzie 2012 roku. Tymczasem porzucona przez większość Miranda IM w nowych wydaniach wprowadza jedynie poprawki zgłaszanych błędów. Miranda NG dziedziczy wszelkie zalety Mirandy IM, a nowe spojrzenie na projekt daje nadzieję, że ktoś rozprawi się z jej wadami. Opis na podstawie wersji Miranda NG 0.95.9.1 [2018-10-05] ----> Do wglądu Changelog Poniższy opis jest stary. Niemniej to program aktywnie rozwijany i w/w Changelog podaje informacje o nowszych wersjach stabilnych.
-
Przeinstalowałem, ale nic to nie dało. Przy okazji zauważyłem, że ciągle pojawia mi się wykrzyknik przy połączeniu sieciowym. Po restarcie znika, ale jakiś czas później znów wyświetla się informacja, że brak jest połączenia sieciowego. Mimo tego, internet działa. EDIT: Chyba znalazłem co powoduje problem. Po wyłączeniu dodatku Video Downloader All In One problem zniknął i wyskakujące okienka się nie pojawiają. Zatem albo zainfekowany został sam dodatek, albo twórca chciał sobie dorobić na wyskakujących okienkach z jakimś chłamem.
-
Obecnie mam 16 rozszerzeń w Operze co by się zgadzało z zacytowaną listą. Poza tym, do wyskakujących okienek dołączył: play.quiz-fun.com.my Pojawia się między innymi na stronie Wykop.pl
-
Ten AdvancedSystemProtector.exe był polecanym programem, który miał załatwić sprawę. Nic nie załatwił w dodatku nie chciał dać się odinstalować. Wyszukiwanie nie przyniosło żadnych rezultatów. Logi są puste. Załączam. Fixlog.txt Search.txt Search.txt
-
Zauważyłem, że przeglądarka Opera od czasu do czasu wywala okienka kierujące na adres secure.xsrving.com. Przeszukałem internet i solucje związane z usuwaniem tej infekcji to przeważnie jakaś ściema namawiająca do zainstalowania trefnego pseudooprogramowania. Wykonałem logi z programu FRST, z GMERa niestety nie daję rady. Każdorazowo wywala BSOD w trakcie skanowania (ATTEMPTED_WRITE_TO_READONLY_MEMORY win32k.sys). Problem dotyczy tylko przeglądarki Opera i nie jest widoczny przy korzystaniu z Firefoksa czy Edge. Nie jestem w stanie stwierdzić co mogło spowodować infekcję. Addition.txt FRST.txt Shortcut.txt
-
Do usunięcia. Czasem najtrudniej jest wpaść na najprostsze rozwiązanie.
-
Od wczoraj borykam się z problemami nieznanymi użytkownikom normalnych systemów operacyjnych. W trakcie zmiany lokalizacji pulpitu ze standardowego C:\Users\Desktop na folder znajdujący się na innym dysku coś źle kliknąłem i teraz... od strony systemowej, nie mam pulpitu. W Mój Komputer (Win+E) w części foldery widzę dwa foldery: Jak widać, są dwa foldery Muzyka, z czego pierwszy ma ikonę standardową, a drugi typową dla folderu pulpit. Ustawienia mają dziedziczone, to znaczy zmiana czegoś w jednym, powoduje zmianę w drugim. Oba prowadzą do folderu C:\Users\Music. Na pulpicie wyświetla się ta zawartość, na jaką wskaże w ustawieniach, w lokalizacji któregoś z folderów. W C:\Users jest folder Desktop, ale wygląda na zwykły - tzn. nie ma możliwości zmiany jego lokalizacji. Wygląda to tak, jakby system zgubił gdzieś Desktop i zamiast niego, funkcje folderu Desktop przekierował na folder Music. Jak przywrócić normalne ustawienia?
-
Znikające biblioteki, sterowniki, pojawiające się reklamy i brak możliwości wyłączenia
dejko odpowiedział(a) na dejko temat w Windows XP
Ze stroną domową miałem wtedy jakiś problem, niewykluczone, że nie chciała się załadować. Dlatego pobrałem alternatywnie. Nie wiem skąd wziął mi się sterownik SPTD, nie instalowałem niczego do emulacji napędów. Obecnie sterowniki nie znikają. To z Ericssonem to moduł GPS i czytnik kart SIM. Po prostu jest mi niepotrzebny na tym systemie, więc nie instalowałem sterowników. Z czytnikiem faktycznie coś jest nie tak - nie działa, powoduje błędy. Bonjour odinstalowane. System nie zamyka się z powodu sterowników do kamery internetowej. Odinstalowanie jej przywraca prawidłowe zamykanie. Problem w tym, że po restarcie instaluje się na nowo. Na tym systemie kamera nie jest mi potrzebna, ale używam jej na drugim systemie, na innym dysku podłączonym do laptopa. Toteż wywalenie z biosu nie wchodzi w rachubę. EDIT: O właśnie prowizorycznie rozwiązałem problem. Wystarczyło w głównym kontrolerze USB wyłączyć możliwość wyłączania go w celu oszczędzania energii. To teraz popróbuję coś zrobić z tym czytnikiem. -
Znikające biblioteki, sterowniki, pojawiające się reklamy i brak możliwości wyłączenia
dejko odpowiedział(a) na dejko temat w Windows XP
Rzuci ktoś okiem na te logi? Bo chciałbym zacząć działać dalej, a nie wiem czy już wszystko w porządku. -
Znikające biblioteki, sterowniki, pojawiające się reklamy i brak możliwości wyłączenia
dejko odpowiedział(a) na dejko temat w Windows XP
Dzięki. AdwCleaner wykonał następujące akcje: Wyłączanie czy restart nadal zawiesza się na "trwa zamykanie systemu Windows". -
Problem dotyczy laptopa używanego do pracy. Ze względu na charakter wykonywanej pracy (oprogramowanie analityczne) nie może być na nim zainstalowany antywirus (konflikty z oprogramowaniem). Jednocześnie laptop musi być połączony z siecią. Połączenie z siecią wymagane jest do sprawdzania aktualizacji i licencji uruchamianych programów, czasem mail - żadnego porno ani warezów. W pewnym momencie zaczęły się dziać rzeczy dziwne. Zanim wezmę się za naprawę, chciałbym dowiedzieć się, czy nie ma jakiegoś syfu. Objawy: 1. Wycięte pliki bibliotek, brak możliwości uruchomienia części oprogramowania, błędy wskazujące na brak bibliotek. Problem naprawiony, przez pobranie i ponowną instalację IE8. 2. Jakiś reklamiarz zainstalowany. Nie wiem skąd się wziął, być może pominąłem jakiś ptaszek przy instalacji. Reklamiarz został odinstalowany. 3. Znikające sterowniki. Nagle urządzenia przestają działać, w managerze widać, że sterownik nie został zainstalowany. Usunięcie urządzenia i ponowna jego instalacja załatwia sprawę. 4. Brak możliwości zamknięcia systemu. Sprzęt zawisa na "trwa zamykanie systemu", nie da się go również "uśpić". Addition.txt Extras.Txt FRST.txt gmer.txt OTL.Txt
-
Tak się zastanawiam czy to nie jest przypadkiem wina Comodo, który obrabia dany proces i wywala info o niemożności ubicia. Odinstalowałem i obserwuję.
-
Nic z tego. Operacja nie może być zakończona, odmowa dostępu. Widzę, ze MS zrobił kolejny zajebisty system operacyjny, który żyje swoim własnym życiem.
-
Z całej masy rzeczy która denerwuje mnie w tym systemie operacyjnym, jedna bije wszelkie rekordy. Chodzi o niezabijalne procesy, które przestały odpowiadać. Scenariusz nr 1: - podpinam do gniazda USB stary czytnik kart, - pobierają się sterowniki z WU, - otwieram "Mój komputer" (Win + E), - pojawiają się ikony, ale pasek postępu wskazuje, że coś jest ładowane, - trwa to w nieskończoność, więc odpinam czytnik, - zamykam okno "mój komputer", otwieram jeszcze raz, pasek postępu nadal widoczny i brak pozycji w postaci ikon dysków, - otwieram manager zadań, wyszukuję explorer.exe, obok jest informacja, że "proces nie odpowiada", - klikam na "zakończ zadanie" - brak rezultatu, - przechodzę na kartę "szczegóły", odnajduję explorer.exe, znów "zakańczam zadanie", - otrzymuję informacje o braku uprawnień i odmowie dostępu. Podobnie nie radzi sobie z tym Comodo KillSwitch, który to podobno radzić sobie powinien. Co do uprawnień, konto ma uprawnienia administratora. Scenariusz nr 2: - instaluję aplikację, - uruchamiam plik .exe, - otwiera się okno aplikacji, ale system zgłasza błąd, - okno aplikacji przejmuje focus, - uruchamiam manager zadań, odszukuję proces, - w żaden sposób nie udaje się go ubić, gdyż nie odpowiada, a próby jakiejkolwiek akcji kończą się co najwyżej informacją zwrotną, że nie mam uprawnień. O co chodzi z tymi procesami? To normalne, że nie da się zamknąć zawieszonego procesu? Pomaga jedynie restart.
-
Połączyłem obie rady i wyszło tak jak wyjść powinno Dzięki za odpowiedzi chłopaki.
-
Cześć, poszukuję pliku wykonywalnego/wsadowego (najlepiej .bat) za pomocą którego zresetuję proces explorer.exe w Windows 8. Jeśli ktoś posiada to prosiłbym o udostępnienie, albo chociaż podanie kodu. Bo mam coś takiego: taskkill /f /IM explorer.exe explorer.exe exit i działa, tylko pozostaje otwarta konsola po wszystkim, a chciałbym, żeby była zamknięta.
-
A dlaczego plastyka i muzyka mają być traktowane niepoważnie?! W zasadzie przedmioty można podzielić na takie które: - wymagają wkucia na pamięć czegoś i stosowania jedynie słusznej logiki, - wymagają kreatywności i umiejętności które nie każdy posiada w takim samym stopniu. Przyjęło się, że u nas każdy ma takie same zdolności polonistyczne, matematyczne, fizyczne, chemiczne itp. natomiast różnicuje się młodzież w przedmiotach typu WF, plastyka, technika, muzyka i informatyka. Bo nie każdy jest tak samo sprawny fizycznie, nie każdy umie rysować, nie każdy ma pomyślunek techniczny i nie każdy ma komputer w domu. Do tego nauczyciele, którzy (co całkowicie logiczne) mają w [Filtr wulgaryzmów] swoją pracę. Dlatego też do przedmiotu nie podchodzi się na poważnie. Przecież formatowanie dokumentów jest i to wałkowane do przesady. Z tym, że podchodzi sie do niego z nie tej strony. Zamiast uczyć zasad formatowania i metod ich osiągania w edytorach tekstu, uczy się jak pogrubić, pochylić, podkreślić i zrobić listę albo tabelkę. U mnie na studiach, na piątym roku okazało się, że wiele osób ma problemy z formatowaniem tekstu, takim jakie stosuje się przy pisaniu magisterki. Mało tego, ze nie znali zasad. Oni nie wiedzieli jak to działa i zrobienie automatycznego spisu treści, przerosło niejedną osobę. Co więcej przerastało osoby, które w CV wpisywały sobie "biegła obsługa MS Office". Żyjemy w kraju bylejakości i jeśli znajomość czegoś nie jest modna, nakazana przez prawo lub wymagana pod rygorem nie zaliczenia czegoś - to się to po prostu olewa. I to na każdym polu. W pracy jak dopieszczam swoje teksty od strony edytorskiej i graficznej, mówią mi, że marnuję czas, bo nikt nie zwróci na to uwagi. W świat idą teksty z pojedynczymi literami na końcu, niewyjustowane, o różnych rozmiarach czcionki, z różną interlinią i z kropkami po tytułach.