Hello,
zadufany w swoich (rzekomo) zdolnościach prowadzę działalność na pececie bez jakiejkolwiek formy ochrony (poza UACem i olejem w głowie), co by sobie nie szpecić ani nie spowalniać niepotrzebnie Windowsa.
Nagle ni stąd, ni zowąd przy starcie systemu upierdliwie próbuje się włączyć jakiś ciągocyferkowoliterowy plik exe z katalogu użytkownika. Po anulowaniu chciał się włączać dalej, więc po którymś razie udało mi się to zabić przez menedżer zadań.
Niby nic wielkiego - poza tym plikiem i jego wpisami rejestrowymi w RUNie nie ma nic podejrzanego. Nie mniej nie wiem skąd się to wzięło, a do statusu speca od windowsów i usuwania wirusów jest mi daleko, więc pozwolę sobie nie ryzykować i przedstawię logi z OTLa. Z racji 64 bitowej natury systemu gmera nie włączałem.
Tytuł tematu wziął się ze skanu na virustotalu: https://www.virustot...sis/1340385523/
Brzmi jak false alarm, nie mniej uniżenie zwracam się z prośbą o pomoc.
OTL.Txt
Extras.Txt