Szanowny towarzyszu (nie)doli!
Nie wiem, co masz na myśli, pisząc "ona"... Ową niewiastę widzisz w znaku graficznym obok wiadomości i zapewniam Cię, że jest to ta sama, która tutaj pisze. Znam ją od dawna i na trzeźwo bym się nie pomylił. Astaroth jest rodzaju żeńskiego, więc i tu rozbieżności nie uświadczysz. A zmianę wyglądu zrzucam na karb ewolucji i przystosowania się do obecnie panujących warunków (człowiek pochodzi od małpy, ale to tylko zdaniem mojego pana profesora). Nie zdziwiłbym się, jakby nasza wspaniała niewiasta tutaj obecna była spokrewniona z demonem, niektóre wspólne cechy do teraz odnajduję. I przyznaję szczerze, że mi się to coraz bardziej podoba.
Nie wiem, czy jest czego.
Dejże spokój...
Raz potrafiła się do mnie dwa miesiące nie odzywać.