Witam!
Coś musiałem ściągnąć od kolegów z wydziału przy okazji jakiegoś oprogramowania lub/i pliku word.
Niespodziewanie odcięło mi dostęp do google.pl, yahoo.com itp. Inne strony zwolniły bardzo.
Z czasem zauważyłem nowe usługi z katalogu:
S4 Shell&ServicesEngine06122015080129; C:\Windows\Shell&ServicesEngine_06122015065900_06122015080129\Shell&ServicesEngine06122015080129.exe [8192 2015-11-03] () [Brak podpisu cyfrowego]
S4 Shell&ServicesEngine06122015080129_updater_service; C:\Windows\Shell&ServicesEngine_06122015065900_06122015080129\Shell&ServicesEngine06122015080129_updater_service.exe [6144 2015-11-03] () [Brak podpisu cyfrowego]
Po wyłączeniu usług "internet" wracał do normy.
Doszedłem również do tego, że windowsdivert64.sys został zasiany gdzieś w katalogu windows.
Próbowałem wszystko usunąć poprzez adwcleaner oraz FRST, ale gdzieś po 2 restartach wszystko wracało do stanu wyjściowego.
Nie miałem czasu bawić się z tym dłużej. Zrobiłem format dysku C+likwidację i założonie nowych partycji w trakcie instalacji windows 10. Dysku D: (z danymi własnymi) nie formatowałem . Zastanawiam się czy to ścierwo nie ukrywa się jeszcze gdzieś w systemie.
P.S.
Czy ktoś zna tego wirusa? Żaden zwykły antywirus, ani kierunkowe malwarebytes czy spybot niczego nieznalazły, nawet we wskazywanym katalogu.
Tylko FRST i hijackthis znalazł ten syf.
Dołączam także stary fixlog, ale niestety pierwszych plików FRST, shortcuts czy search.txt nie mam... Dołączam rónież aktualne pliki txt z FRST oraz plik sprzed reinstalacji systemu z hijackthis.
Mam też pliki backup z usuwania przez FRST.
POZDRAWIAM!
Addition.txt
Fixlog.txt
FRST.txt
Search.txt
Shortcut.txt
hijackthis.log.txt