Witam.
Wczoraj, a w zasadzie dzisiaj w nocy po przypadkowym uruchomieniu przeglądarki IE (normalnie korzystam z Opery i Chrome) jako strona startowa ukazała się jakaś witryna, do której od razu ESET zablokował dostęp. Uruchomiłem odruchowo Malwarebytes Anti-Malware, następnie dziś rano skanowanie w ESET. ESET nie wykrył nic, natomiast Malwarebytes Anti-Malware coś wykrył i teoretycznie usunął, jednak proszę o sprawdzenie logów OTL, log z Malwarebytes również zamieszczam.
Zapomniałem dodać, że ponowne skanowanie Malwarebytes nie pokazuje nic.
Edit:
Zmieniłem tytuł (przepraszam, ale to mój pierwszy post i nie doczytałem wszystkich zasad wcześniej, jak coś będzie jeszcze nie tak to proszę o informacje, poprawię).
Takiego konia trojańskiego jaki jest w tytule wykrył mi ESET przy blokowaniu wspomnianej wcześniej strony. Jak pokazuje log z Malwarebytes był on w katalogu na dysku. Po leczeniu te katalogi w sumie zostały usunięte. Zapomniałem również dodać, że użyłem też CCleanera i w sumie cała zawartość katalogu temp i część zawartości katalogu Roaming zostały usunięte. Zmieniłem również ręcznie stronę startową w IE na pustą. Dopiero dziś rano mi przyszło do głowy, że mogły pozostać jakieś resztki tego czegoś dlatego piszę tutaj.
Wiem, że analiza wymaga czasu jednak prosiłbym o w możliwie szybką interwencję, ponieważ w tym tygodniu komputer jest mi potrzebny do pracy a nie chciałbym aby coś z tego co będę robił zostało zainfekowane lub zostało wykradzione z komputera a internetu odłączyć na czas pracy nie mogę, bo jest mi do niej potrzebny.
Dziękuję.
Extras.Txt
mbam-log-2013-08-05 (01-09-47).txt
OTL.Txt