Witam
Problem rozpoczął się od przyniesienia pendrive z punktu ksero, gdzie mój pendrive został zainfekowany. Powstał na nim skrót do niego samego o nazwie "removable disk" i dopiero po kliknięciu na niego można było otworzyć dane na pendrive. Jednak ścieżka tego skrótu prowadziła gdzieś do katalogów systemowych, bodajże win32.
Po podłączeniu tel do komputera, tak samo stało się z dyskiem telefonu, co za tym idzie telefon padł.
Udało mi się ogarnąć te dyski płytką live z Kaspersky Rescue Disk, ale na moim PC nijak nie chce się ona odpalić.
W związku z tym, że komputer został zainfekowany, nie mogę teraz wkładać do USB żadnych dysków. A sam komputer zaczął chodzić bardzo wolno, długo się również włącza. Nie pojawiają się żadne powiadomienia.
Załączam wymagane logi, z prośbą o pomoc w wyleczeniu kompa (log z gmera może być nie pełny, gdyż program pod koniec wiesza się. Sprawdzałem motyw z wirtualnymi dyskami, zgodnie z opisem, ale nigdy nawet nie miałem niczego takiego zainstalowane i wszystko jest ok.).
Z góry dziękuję, Jacob555
News: Przeskanowałem wszystko za pomocą bootowalnej płytki z G-Datą i wyskakują takie pozycje:
Trojan.autorun.EU
Trojan.Generic.1667814
.1928886
.1758796
Trojan.Perlovga.B
Z półtora tysiąca pozycji usunęło może z trzy... Komp dalej chodzi tragicznie.
gmer logi.txt
OTL.Txt
Extras.Txt