Witam forumowiczów
Sądziłem że sobie sam poradzę z problemem ale jak widać zwracam się o pomoc z usunięciem trojana PUP.BitCoinMiner.
Korzystam z systemu win 7 x64 ultimate, nie załączyłem logu z GMERA ale jesli jest taka potrzeba to zaraz to zrobię, w systemie jest działająca emulacja Wincdemu, nie doszukałem się na forum informacji czy także jest w stanie zakłócić skanowanie ale jeśli jest taka potrzeba to ją odinstaluję i powtórzę skany.
Po pierwszej częściowo udanej próbie usunięcia tego paskudztwa programem Malwarebytes próbowałem ustalić źródło infekcji, dopiero dziś chyba mi się to udało, logi wskazywały na program skype ale z niego nie korzystam na komputerze stacjonarnym i nie przypominam sobie bym go instalował.
Trojan prawdopodobnie siedział w pliku metro.exe - gry Metro Last Light (plik scenowy z demówką grupy, a nie główny uruchamiający grę MetroLL.exe) wiem że głupio zrobiłem i jakie było źródło pochodzenia gry ale wolę się przyznać i ostrzec pozostałych. Ikona aplikacji C:\ProgramData\Windows Service Manager0\bjrwzmzis.exe podobna do pliku metro.exe
Katalog ten i plik są ukryte a system sam wyłącza pokazywanie ukrytych plików.
Pierwsze spostrzeżenie to że obciążenie procesora wzrosło do granic 40-90% podczas korzystania z pulpitu, bez uruchamiania jakichkolwiek aplikacji - odpowiedzialny proces macromedia.exe , przy pierwszej infekcji w katalogu C:\Users\user\Desktop\WindowsPExE, a po użyciu Malwarebytes i tymczasowym usunięciu następnie w katalogu C:\Users\user\AppData\Roaming\WinDefenders. Próbowałem usunąć trojana combofixem, później doczytałem że niewłaściwie, dlatego załączam wszystkie dostępne logi. W katalogach (pierwotnie) WindowsPExE a potem (WinDefenders) znajdowały się pliki minera biblioteki i cała reszta, wyzwalaczem jest chyba ten z Windows Service Manager0, pewnie jeszcze z jakiejś usługi której nistety nie odnalazłem i bóg wie czego jeszcze.
Proszę o pomoc i wskazówki
Po zabiciu procesu macromedia, usuwałwem w autostracie wspomniane exeki i skype, który znajdował się gdzieś poza właściwym katalogiem, w harmonogramie zadań znalazłem fałszywy autoupdate który także przywoływał te exeki,
Korzystam z kilku niestandardowych rozwiązań i wolałbym, tego nie zmieniać, może to być istotne a na pewno wyjdzie w logach, win7 w trybie testowym bo korzysta z niepodpisanych sterowników umożliwiających podkręcanie odświeżania monitora, w autostarcie profile kolorów ultramon, może się gdzieś przewijać displayprofile i cpkeeper i cała masa podobnych ...
Extras.Txt
OTL.Txt
ComboFix.txt
mbam-log-2013-05-22 (15-51-28).txt