Dzień dobry,
tydzień temu podczas korzystania z zawartości dysku zewnętrznego H: folder z którego korzystałem stał się niedostępny. System zgłaszał brak takiej lokalizacji. Folder po prostu stał się niewidzialny, ale miejsce nadal było zajęte (kilkadziesiąt GB - łatwo zauważyć). Nie udało się go znaleźć wyszukiwarką ani poprzez wpisanie ścieżki dostępu "z palca". Wyświetlenie ukrytych pilków i ukrytych plików systemowych nie pomogło.
Użyłem programu do odzyskiwania danych, który wyświetlił ten folder i jego zawartość dodając opis "pliki nie usunięte". za jego pomocą udało mi się skopiować większość potrzebnych mi plików.
Po zbootowaniu komputera z dysku Ubuntu zagniniony folder się nie pokazał, ale widoczny stał się sporych rozmiarów folder RECYCLER obok zwykłego $RECYCLE.BIN.
Po zmianie parametrów wszystkich plików na dysku H: wszystkie foldery znów są widoczne i dostępne. Ponieważ najprawdopodbniejsza wydaje się infekcja recyclerem - prosiłbym o pomoc w wyczyszczeniu komputera.
Prawdopodbnym źródłem infekcji był inny, współdzielony komputer do którego dzień przed pojawieniem się objawów został podłączony komputer. Po pojawieniu sie objawów na moim dysku do mojego komputera podpinany był niestety aparat fotograficzny, pendrive oraz telefon Nokia E52. Prosiłbym o informację jak się upewnić, że te sprzęty nie złapały infekcji.
EDIT: wykorzystywany obecnie na komputerze BitDefender milczy.
OTL.Txt
Extras.Txt
rapgmer.txt