Witam.
Dzisiaj (27.04), gdzięś wieczorem padł mi (odpalał tata) nagle Windows XP na PC. Historia odpalania kompa: około południa odpaliłem, "poużywałem", chcąc go wyłączyć kolejno Start -> Wyłącz komputer -> Wyłącz miał problemy, by się wyłączyć, a jak już zniknęły ikony z pulpitu, to czekał. Jako że mi się spieszyło, wyłączyłem kompa fizycznie (wyłączyłem listwę). Drugi raz, popołudniu, trochę na nim porobiłem (nie więcej niż pół godzinki) po czym wyłączyłem (normalnie). Pred wieczorem tata chciał go włączyć. Mnie przy tym nie było, ale wyglądało to następująco: przycisk do włączenia ->, wyświetlają się informacje BIOS'u (nie ustawienia), logo Windows, ładowanie -> sybki BS nie dający się przeczytać i reset. Później było tak samo, tyle że przed logiem windowsa była możliwość wyboru trybów awaryjnych, wiersza poleceń, lub normalny start. Po każdej opcji zakońćzenie takie samo i reset. Próbowałem zrobić zdjęcie aparatem, lecz BS za szybko znikał, by dało się to zrobić. Nakręciłem więc filmik, na laptopie powolne odtwarzanie i udało się coś odczytać:
http://img593.imageshack.us/img593/2826/vlcsnap2013042722h02m54.png
http://img202.imageshack.us/img202/9366/vlcsnap2013042722h08m07.png
Kopii zapasowej nie miał, a przynajmniej nie wykazywał tego, bo się resetował. Z wiersa poleceń, który mogłem wybrać z opcji trybu uruchamiania, nie mogłem skorzystać, ponieważ reset.
No to płyta instalacyjna XP. Bootowanie (jako Master był ustawiony dysk, chyba była nawet jego nazwa, jako Slave CD/DVD. zamieniłem kolejność). Włożyłem płytkę, rozruch Cd, poczekałem, R aby naprawić system. No i pojawił się wiersz poleceń. Po wpisaniu samego: chkdsk pojawiło się: Stwierdzono, że wolumin zawiera przynajmniej jeden nieodwracalny problem. Komputer nie wykazywał woli resetowania się.
Z komputerem były ju wcześniej problemy: np. odtwarzałem coś a youtubie (nie wiem, czy to ma związek), włożyłem pendrive'a, BS, błąd, reset. Po ponownym uruchomieniu: system odzyskał sprawnośc po poważnym błędzie. Po jakimś czasie nawet nie trzeba było pendrive'a podłączać, a się resetował, chyba przytrochę większym obciążeniu. Najdłuższym problemem było to, że kiedy chciałem go wyłączyć bądź się wylogować, wyskakiwało okienko zamykania proramu. Był to jakiś program "trd", szukałem takiego, ale go nie znalazłem, w dodatku zawsze musiałem go 'ręcznie' zamknąć, czyli opcja Zakończ teraz. Z braku czasu stawianie wszystkiego od nowa z wcześniejszym skopiowaniem danych było odłożone na wakacje.
I tutaj moje pytania do Was:
1. Czy i jak szłoby odzyskać dane (najbardziej z partycji D, ale z C i E również mi zależy)? Z tata nie za bardzo wiemy jak, poprzez złączkę, ustawić dysk na Slave'a. Możliwośc podpięcią pod innego PC wyglądałaby by ewentualnie tak, że na jakiś dysk stawiam XP (na tym samym PC)
2. Jak ustawić dysk na slave'a? Mam 4 piny obok złącza SATA II, na nich żadnego jumperka nie ma, a na dysku też nie ma żadnego obrazku.
Konfiguracja (jak będzie potrzeba, podam dokładniej):
System: Windows XP Home Edition SP3 (dokładnie Windows Millenium, a potem aktualizacja do XP)
Dysk: Seagate Barracuda 7200.12 500GB (Sata II)
Procesor: AMD Semprom
RAM: 1 kostka Goodram 2GB (raczej DDR3)
Płyta główna: Asrock N68-S3 UCC
Zasilacz: Hedy 350-ATX P-PFC
Nagrywarka: jakiś starszy Samsung
Żadnych rozszerzeń PCI, grafika zintegrowana.
Całość kupiona na części +/- rok temu, składane w sklepie. Żaden "wyczynowy" komputer, do codziennej pracy jakoś wydala.
Dodam jeszcze, że po odkręceniu obudowy i sprawdzaniu kablów, jak chciałem spradzić kabel sata od dysku, to wyraźnie poczułem, jak się trochę wsunął. Wcześniej nie było raczej możliwości, żeby się wyunął.