Witam!
Mam następujący problem: od kilku miesięcy wiatrak w moim laptopie (Asus F5GL, Windows XP SP3) po włączeniu sprzętu działał jak odkurzacz. Zwlekałem z wybraniem się do serwisu, aż tu nagle niespodziewanie musiałem sformatować dyski. O dziwo, po instalacji tego samego systemu i tych samych sterowników wiatrak chodził cichutko! Aż do dziś.
Pytanie: Czy jakiś robal mógłby sterować pracą wiatraka, przegrzewać procesor? Gdyby wiatrak był po prostu zanieczyszczony, nie byłoby tej przerwy w hałasowaniu, nieprawdaż?